W trakcie grania w rywalizacyjne gry multiplayer w przypadku niekorzystnego rezultatu często możemy zaobserwować nieeleganckie zachowania. Zjawisko to jest niestety nagminne. Gracze rzucają kłody pod nogi nawet kolegom z drużyny, używają coraz to bardziej wymyślnych "obelg", a od wielu lat jednym z haseł mającym na celu obrazić drugiego gracza jest zwrot: "Idź pograj w Minecrafta". Jak widać, wielu graczy wzięło to sobie do serca.
Według najnowszych danych, przedstawionych przez analityka Daniela Ahmada, Minecraft może pochwalić się liczbą blisko pół miliarda graczy na całym świecie. Co ważne, liczba aktywnych graczy to 112 mln użytkowników... miesięcznie. Analizując podane, liczby wychodzi na to, że w świecie wirtualnych klocków bawi się więcej osób, niż wynosi liczba obywateli takich państw jak np. Francja czy Rosja. Minecraft jest także rozchwytywany na terenie Chin i to właśnie z tamtego rejonu pochodzi największa liczba budowniczych.
Minecraft z niepozornej gry stał się fenomenem na skalę światową i patrząc na liczby, pod względem popularności nie ma sobie równych. To nie tylko gra. To całe uniwersum. W sklepach dostępne są gadżety, figurki, pokrowce na telefon, odzież, książki. Trudno wszystko wymienić, ale wystarczy zajrzeć do odpowiednich sklepów i z motywem gry można znaleźć dosłownie wszystko. Do gry cały czas wychodzą aktualizacje, gracze tworzą liczne modyfikacje, prywatne serwery pękają w szwach. Cały czas możemy oglądać nowe materiały na YouTube, na których gracze chwalą się swoimi konstrukcjami i osiągnięciami. Co ciekawe ostatnio mój dobry znajomy utworzył własny serwer Minecrafta, na który zostałem zaproszony. Przypadek?
Łukasz "JeffreJ" Chmiel