ZOBACZ WIĘCEJ Audycja "Strefa gamingu" >>>
Co prawda otrzymaliśmy dwie części Battlefronta, ale ci, którzy wolą spokojną grę dla jednego gracza, wciąż patrzyli z utęsknieniem w przeszłość za takimi grami jak Jedi Outcast lub Knights of the Old Republic. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Star Wars Jedi: Fallen Order to najlepsze "Gwiezdne Wojny" od lat, a liczba sprzedanych egzemplarzy mówi sama za siebie.
ZOBACZ TAKŻE Nowy Half-Life jednak powstaje >>>
To już koniec World War 3
Za pośrednictwem platformy Steam Upadły Zakon nabyło już ponad milion graczy. Rycerzy Jedi jest oczywiście znacznie więcej, jeżeli dodamy do tego użytkowników platformy Origin oraz posiadaczy PlayStation 4 oraz Xbox One. Gra, która swój debiut miała 15 listopada, rozgrzała serca fanów na całym świecie i cieszy się także bardzo dużą popularnością w Polsce. Biorąc pod uwagę styl rozgrywki, gracze oraz krytycy często mówią, że otrzymaliśmy Dark Souls w świecie Gwiezdnych Wojen. Rzeczywiście trudno nie dostrzec podobieństw do dzieła From Software. Upadły Zakon to także nowy rekordzista cyfrowej sprzedaży wśród gier, osadzonych w uniwersum Star Wars. W serwisie Metacritic średnia ocen oscyluje na poziomie 80-82 proc.
Jeżeli nie jesteś fanem Gwiezdnych Wojen, ale lubisz dobre gry akcji z perspektywą TPP, warto dać jej szansę. Sam zaliczam się do tych, którzy nie przepadają za science fiction, a mimo wszystko bawiłem się świetnie. Złożony system walki mieczem świetlnym, efektowne starcia i ciekawe lokacje potrafią wciągnąć na długo. Rozwój naszej postaci oraz broni, tworzenie własnych kombinacji ataków i zabawa mocą sprawiają, że rzeczywiście czujemy się jak prawdziwi Rycerze Jedi.
Łukasz "JeffreJ" Chmiel