Meteoryt, który przechował ślady krotytu, znaleziono w północno-zachodniej Afryce. Pochodzi sprzed 4,5 mld lat.
Krotytu nigdy wcześniej nie odkryto w stanie naturalnym, chociaż, oczywiście, chemia przewidywała, że może istnieć. Powstawały nawet jego sztucznie wytworzone przykłady, które wchodziły w skład niektórych rodzajów betonu.
Naturalny krotyt pochodzi ze zbiorów Muzeum Nauk Mineralnych w Los Angeles. – Ten minerał nie był znany w stanie naturalnym aż do czasu, kiedy go odnaleźliśmy. To szokujące – mówi kurator zbiorów Anthony Kampf.
Meteoryt, który zawierał krotyt, nazywa się NWA 1934 CV3, a znany jest równiez jako „Rozbite jajo” – ze względu na swój kształt. To chondryt węglisty, a zatem jeden z najczęściej lądujących na ziemi kosmicznych kamieni. Chondryty to najprawdopodobniej prymitywne odłamki, które przetrwały z pierwszego okresu kształtowania sie naszego Układu Słonecznego. I właśnie dlatego są takie ciekawe.
Odkryta ilość krotytu jest śladowa. Ma 4 milimetry długości. Ale to nie ostatnie słowo “jaja”. Oprócz krotytu znaleziono na nim osiem innych minerałów.
Meteoryty spod Jowisza
Badanie chondrytów to analiza składu wczesnego Układu Słonecznego. Dzięki takim analizom możemy lepiej zrozumiec, jak kształtował się nasz Układ i w ramach jakich procesów powstała Ziemia.
Meteor, meteoroid i meteoryt to nie to samo. Meteoroidy są to najmniejsze ciała znajdujące się w kosmosie. Powstały podczas formowania się układu słonecznego, a zatem około 4,5 miliarda lat temu – i właśnie dlatego są dla nauki tak ciekawe. Najwięcej meteoroidów krąży między orbitami Marsa i Jowisza, czasami jednak zderzają się ze soba, przez co wypadają ze swoich orbit i czasami wchodzą na kurs kolizyjny z Ziemią. Te, które wpadną w atmosferę ziemską, na skutek oporu powietrza wyhamowują na wysokości 20-40 km, rozgrzewając się i świecąc. Ich świetlne ślady na niebie nazywa się meteorami. A zatem meteor to inaczej popularna spadająca gwiazda. Większość meteorów spala sie w atmosferze, zdarza się jednak, że ich ocalałe części docierają do powierzchni Ziemi i to one właśnie nazywane są meteorytami.
Meteoryt to wyjątkowo ciężki kamień, z zewnątrz czarny lub rdzawy. Większość meteorytów ma budowę ziarnistą i składa się z kamiennych kuleczek, między którymi są okruchy metalicznego żelaza z niklem i siarczku żelaza. Oczywiście taki kamień działa na magnes. Na ogół składa się z żelaza (syderyt), żelaza i minerałów (syderolit) lub z kamienno-krzemianowe (aerolit). Oprócz żelaza mogą zawierać nikiel i kobalt.
Niektóre meteoryty, bardzo nieliczne, pochodzą z innych planet. Znane sa meteoryty o pochodzeniu marsjańskim (między innymi słynny meteoryt ALH 84001) czy księżycowym. One są dla nauki najcenniejsze. To właśnie na marsjańskich meteorytach znaleziono ślady, sugerujące, że na Czerwonej Planecie mogło kiedyś istnieć życie, które następnie – na meteorycie – przeniosło sie na Ziemię. Warto dodać, że marsjańskie i księżycowe meteoryty są, inaczej niż „zwykłe” meteoryty, bardzo młodymi skałami. Ich wiek szacowany jest na nie więcej niż 360 milionów lat. Zwykle, aby uzyskać podobna próbkę, musilibysmy wysłać wartą miliony dolarów sondę aż w te odległe okolice. Meteoryt to nic innego, jak kosmiczna materia sprzed miliardów lat, która sama i za darmo wpada w nasze ręce.
Więcej o meteorytach oraz co zrobić, jeśli znajdziemy meteoryt >>>
Prehistoria Układu Słonecznego
„Rozbite jajo” to najprawdopodobniej część asteroidy. – Pochodzi z pasa asteroid – przekonuje Chi Ma z Caltech, który kierował badaniami krotytu.
Krotyt powstaje w wysokich temperaturach i przy niskim ciśnieniu. To czyni go znakomitym kandydatem na mineralnego pioniera – był z pewnością jednym z pierwszych minerałów, które powstały w naszej okolicy.
Nie jest natomiast pierwszym nieznanym minerałem, który odkryto na meteorycie. W zeszłym miesiącu antarktyczny meneoryt, także chondryt, dostarczył nam próbki wassonitu – zadziwiającej mieszaniny siarki i tytanu.
Krotyt został nazwany na cześć Alexandra N. Krota, kosmochemika z Uniwersytetu Hawajskiego, pioniera badań nad chemia wczesnego Układu Słonecznego.
(ew/livescience.com)