Historia

Powstanie Warszawskie. 25 września 1944. Ginie Eugeniusz Lokajski ps. Brok

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2024 05:55
Pięćdziesiąty szósty dzień powstania. Niemcy kontynuują atak na Mokotów i Śródmieście. Pod gruzami domu przy Marszałkowskiej 129 ginie Eugeniusz Lokajski ps. Brok, wybitny sportowiec, olimpijczyk, fotograf powstania.
Eugeniusz Lokajski ps. Brok, żołnierz i fotograf Powstania Warszawskiego. Zginął 25 września pod gruzami zbombardowanej kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 129, w której znajdował się sklep fotograficzny
Eugeniusz Lokajski ps. Brok, żołnierz i fotograf Powstania Warszawskiego. Zginął 25 września pod gruzami zbombardowanej kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 129, w której znajdował się sklep fotograficznyFoto: Wikipedia/domena publiczna
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny

Posłuchaj
15:25 Dni Walczącej Stolicy, 25.09.mp3 Fragment wspomnień Wacława Zagórskiego ps. Daniel, dowódca batalionu Lecha Grzybowskiego w Zgrupowaniu "Chrobry II". Cykl "Dni Walczącej Stolicy" Władysława Bartoszewskiego. (RWE, 1984)

 

Rano Niemcy przysyłają parlamentariuszy z propozycją kapitulacji Mokotowa. Komendant Okręgu Warszawskiego AK nie udziela odpowiedzi. Komendant Obwodu Mokotowa ppłk Józef Rokicki ps. Karol melduje przełożonemu gen. Antoniemu Chruścielowi ps. Monter, że ma zamiar "bronić się do ostatka, choćby w gruzach i na najmniejszym skrawku Mokotowa".

Tego dnia powstańczy Mokotów broni się zaciekle. Szkoła przy ul. Woronicza siedmiokrotnie przechodzi z rąk do rąk. Walczy tu pułk "Baszta". Niedaleko batalion "Olza" broni linii al. Niepodległości od ul. Naruszewicza do Lewickiej. Niemiecki atak czołgami wypycha ich do ul. Goszczyńskiego i Odyńca.

Do walk wręcz dochodzi na ul. Wejnerta, Pilickiej, Lenartowicza, Czeczota. Niemcy mordują rannych i personel medyczny w szpitalu przy Czeczota 17.

Powstańcy utrzemują punkt w gmachu zwanym "Westerplatte", który zamyka Niemcom dostęp do ul. Ursynowskiej od strony al. Niepodległości. Powstańcy walczą o każdy dom od ul. Okolskiej do Belgijskiej.


Posłuchaj
01:57 08 25 wrzesnia.mp3 - Wszyscy jedli to samo - gliniasty chleb i tzw. zupę plujkę, spaliśmy na podłodze - Danuta Hubner ps. Nina mówi o życiu codziennym w powstaniu. (Archiwum PR)

 

Nieprzerwanie na Żoliborzu walczy pluton "Żniwiarz", wciąż broni się Śródmieście. Tutaj na ul. Marszałkowskiej ginie tego dnia 34-letni fotograf Powstania Warszawskiego Eugeniusz Lokajski, żołnierz AK, wybitny sportowiec, olimpijczyk, nauczyciel wychowania fizycznego w gimnazjum im. Mikołaja Reja.

Posłuchaj
02:23 A47805 25.09 Powstancze kalendarium_1325952.mp3 - Jego fotografie z Powstania Warszawskiego nie miały sobie równych - koledzy wspominają Eugeniusza Lokajskiego. (PR, 2014)

 

im/bm

Czytaj także

Powstanie Warszawskie. "Wydałem rozkaz całkowitego zniszczenia Warszawy"

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2022 06:00
Pięćdziesiąty drugi dzień powstania, czwartek. Trwa nieprzerwany atak Niemców na Przyczółek Czerniakowski. Powstańcy utrzymują już tylko dwa domy - Solec 52 i Wilanowską 1. Brakuje już wszystkiego - broni, amunicji, jedzenia, wody.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Powstanie Warszawskie. 22 września 1944. Pod intensywnym ostrzałem niemieckim toną łodzie z rannymi

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2020 06:00
Pięćdziesiąty trzeci dzień powstania, piątek. Na Przyczółku Czerniakowskim trwają zacięte walki o ostatnie punkty powstańczego oporu. Tragicznie kończy się próba ewakuacji na prawy brzeg Wisły.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Powstanie Warszawskie. 23 września 1944. "Walka o ostatni dom trwała 24 godziny"

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2024 05:45
Pięćdziesiąty czwarty dzień powstania, sobota. Po pełnych poświęcenia i odwagi bojach upada Czerniaków.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Powstanie Warszawskie. 24 września 1944. Sytuacja walczących jest beznadziejna

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2020 06:00
Pięćdziesiąty piąty dzień powstania, niedziela. Po upadku Przyczółku Czerniakowskiego Mokotów staje się głównym celem Niemców. Powstańcy tracą Królikarnię oraz placówkę przy ulicy Puławskiej 162. Sytuacja walczących jest beznadziejna, wielu żołnierzy jest rannych.
rozwiń zwiń