Historia

Niemiecka firma Krupp wykorzystywała w czasie II wojny więźniów obozów koncentracyjnych

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2023 05:40
W fabrykach stali i broni Alfrieda Kruppa wykorzystywano w latach 1939-1945 tysiące robotników przymusowych, w tym więźniów obozów koncentracyjnych. Co więcej, szef tej firmy – jak poinformowały właśnie niemieckie media – nawet po wojnie wspierał byłych członków SS.
Stocznia należąca do firmy Krupp, lata II wojny światowej
Stocznia należąca do firmy Krupp, lata II wojny światowejFoto: War / Rainbird / Forum

Podczas II wojny światowej firma Krupp – wielkie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją stali oraz uzbrojenia – była aktywna nie tylko jako producent broni na potrzeby niemieckiej wojny napastniczej. – W fabrykach Kruppa wykorzystywano również tysiące robotników przymusowych, w tym więźniów obozów koncentracyjnych. Jednak stosunek Alfrieda Kruppa, ówczesnego szefa firmy, do narodowych socjalistów przez długi czas pozostawał niejasny – napisał portal telewizji ARD.


German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

"Krupp był częścią gospodarczej elity"

Z powodu tych niejasności Fundacja Krupp von Bohlen und Halbach zleciła w zeszłym roku projekt badawczy dotyczący zaangażowania Alfrieda Kruppa w niemiecki narodowy socjalizm. Zespół kierowany przez historyka z Marburga, Eckarta Conzego, spędził ponad rok, przeczesując liczne archiwa. Wyniki badań zostały właśnie zaprezentowane w Essen.

Z raportu końcowego wynika, że Alfried Krupp był członkiem kilku organizacji nazistowskich. W 1931 roku został członkiem wspierającym SS, a w 1938 roku dołączył do NSDAP. Jednak, zgodnie z badaniem, wstąpienie to nie nastąpiło z jego własnej inicjatywy, ale "na bezpośrednie polecenie Hitlera".

"Stosunkowo późne wstąpienie Kruppa do partii nie wskazuje jednak na jego sceptyczne nastawienie do NSDAP" - zauważa ARD. "Wręcz przeciwnie, historycy znaleźli dowody na to, że Alfried Krupp utrzymywał dobre kontakty z ministrem uzbrojenia Albertem Speerem i innymi wyższymi rangą członkami nazistowskiego reżimu. Spodziewał się również korzyści ekonomicznych ze swojego poparcia dla narodowych socjalistów. Krupp był częścią elity gospodarczej, »która była gotowa wykorzystać niemieckie sukcesy wojenne i rządy okupacyjne dla własnych korzyści«" – czytamy w opublikowanym raporcie.

***

Czytaj także:

***

W 1948 skazany, w 1951 – ułaskawiony

Prawie żadna inna niemiecka firma nie zatrudniała w czasie II wojny światowej tylu robotników przymusowych, co firma Krupp. Często przytaczana liczba 100 tysięcy osób jest zdaniem historyków zdecydowanie zaniżona.

"Kierownictwo Kruppa również celowo planowało wykorzystanie robotników przymusowych. Dostępność robotników przymusowych z obozu koncentracyjnego była wręcz »decydującym czynnikiem« przy wyborze zakładów produkcyjnych w Markstaedt i Auschwitz. Chociaż Alfried Krupp był świadomy ich katastrofalnych warunków życia, skupił się na »zainteresowaniu siłą roboczą«" – napisał portal telewizji ARD.

"Ostatni jedyny właściciel firmy Krupp został skazany na 12 lat więzienia i konfiskatę majątku w norymberskich procesach zbrodniarzy wojennych w 1948 roku, za zbrodnie związane m.in. z pracą przymusową, ale został ułaskawiony w 1951 roku" – przypomniała z kolei agencja DPA.

"Nawet po uwięzieniu i powrocie na szczyt grupy w 1953 roku Alfried Krupp nadal utrzymywał kontakty ze znanymi narodowymi socjalistami, w tym z Fritzem Schlessmannem, byłym SS- Obergruppenführerem i zastępcą Gauleitera Essen" – napisał portal ARD.

"Wraz z innymi firmami z branży żelaza i stali uczestniczył również w tak zwanej »Landsberg-Hilfe«, która wspierała byłych więźniów z więzienia w Landsbergu. Ponad połowa z nich miała przeszłość w SS, a ponad jedna trzecia została skazana za przestępstwa w obozach koncentracyjnych. W latach 1951-1957 zebrano 100 000 marek niemieckich".

***

Czytaj także:

***

W tym kontekście nie może dziwić fakt, że zespół kierowany przez historyka Conze z Marburga nie mógł znaleźć żadnych "oznak krytycznej autorefleksji" u Alfrieda Kruppa, zaznacza ARD. Niemniej jednak historycy podkreślają potrzebę dalszych badań. Projekt ma być kontynuowany. Fundacja Kruppa zamierza sfinansować projekt, który ma trwać dwa lata, kwotą do 150 000 euro.

PAP/jp

Czytaj także

Volkswagen Garbus. Pomysł narodził się w głowie Hitlera

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2023 05:45
W styczniu 1934 roku Ferdynand Porsche zaprezentował rządowi niemieckiemu projekt garbusa, inaugurując historię marki Volkswagen.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cyklon B - narzędzie niemieckich zbrodni

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2023 05:40
Śmierć w komorze gazowej była przerażająca. Ofiara dusiła się, łzawiła, miała zawroty głowy, lęki, wymiotowała. Narządy wewnętrzne krwawiły. Ostatnim widokiem, jaki widział umierający, były pokryte plamami ciała innych ofiar.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niechlubna przeszłość. Znane niemieckie firmy były zaangażowane w zbrodnie reżimu nazistowskiego

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2021 12:38
Firmy takie jak Volkswagen, Siemens czy BMW były zaangażowane w zbrodnie niemieckiego reżimu nazistowskiego, m.in. wywłaszczając Żydów i wykorzystując pracę robotników przymusowych pochodzących z krajów okupowanych. Po latach wiele z tych firm zatrudniło naukowców do zbadania swoich niechlubnych dziejów.
rozwiń zwiń