Historia

Franciszek Kostrzewski - prekursor polskiego komiksu

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2023 05:35
112 lat temu, 30 września 1911 roku zmarł w Warszawie znany malarz i ilustrator Franciszek Kostrzewski. Drukowane w "Tygodniku Ilustrowanym" pierwsze polski komiksy już w 1859 roku przyniosły mu sławę prekursora tej dziedziny sztuki. 
Franciszek Kostrzewski
Franciszek Kostrzewski Foto: NAC

"Cyganeria malarska"

Urodzony w Warszawie, w kwietniu 1826 roku, Franciszek Kostrzewski ukończył najpierw pięć klas gimnazjum. Jak wielu wybitnych twórców w młodości musiał walczyć z nadziejami rodziców na "właściwe" wykształcenie i zatrudnienie. Dla niego jednak najbardziej liczył się rysunek i to dzięki niemu tracił załatwiane przez ojca zatrudnienie w biurach warszawskich urzędów. (Stracił pracę, bo naczelnik urzędu zauważył jego rysunki na ważnych urzędowych aktach).

Dopiero ten fakt pozwolił mu na studia w nowo otwartej w 1844 roku Warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych.

Tam właśnie, wraz ze znanymi kolegami, założyli grupę artystyczną nazwaną "cyganerią malarską". Do tej nieformalnej grupy należeli tak znani pejzażysta Wojciech Gerson, historyczny malarz, który portretował konie Juliusz Kossak czy malarz i karykaturzysta Henryk Pillati. Kostrzewskiemu najbliżej było właśnie do tego trzeciego i podobnie jak on zajmował się ilustracją prasową i książkową. Nie stronił też od rysunku satyrycznego, a swoje prace publikował w wielu warszawskich pismach i periodykach epoki. Były wśród nich "Tygodnik Ilustrowany", "Kłosy", "Mucha" czy "Wędrowiec". Natomiast ilustracje książkowe literatury pojawiały się w dziełach Bolesława Prusa czy Józefa Ignacego Kraszewskiego.

Franciszek Kostrzewski był również nauczycielem wielu młodych osób pochodzących z tzw. dobrych rodzin, bo to późniejszy malarz pejzażysta Józef Szermentowski, ale też Stanisław Lubomirski, Feliks Czacki, Maria ordynatowa Zamoyska z siostrami czy siostry hr. Krasickiej. Naukę młodych ludzi łączył ze studiami i z częstymi podróżami po Polsce, podczas których nieustannie malował pejzaże i szkice rodzajowe z życia prowincji. Taki "ilustratorski" typ malarstwa chyba najbardziej odpowiadał jego zainteresowaniom. Nie dziwi więc, że w pewnym okresie niemal całkowicie porzucił malarstwo na rzecz działalności ilustratorskiej. Stało się to po powrocie z podróży artystycznej przez Niemcy aż do francuskiego Paryża w 1856 roku.

Rok ten i bogate przeżycia, smakowanie rozwiniętej kultury świata Zachodu, spowodowały, że czas ten stał się jedną z głównych cezur w jego życiu.

Ilustrowane historyjki

Co czyni Kostrzewskiego tak wyjątkowym ilustratorem to fakt, że jest chyba najstarszym w Polsce twórcą ilustrowanych historyjek zwanych komiksem i drukowanych cyklicznie w pismach epoki. Nie mówi się jednak o nim jak o twórcy gatunku choćby ze względu na dość sporadyczny charakter tych publikacji. Poszczególne edycje pojawiały się w kilku numerach "Tygodnika Ilustrowanego" już od 3 października 1859 roku. Były to serie pt. "Historya Jedynaczka w 32 obrazkach" oraz "Historya Jedynaczki w 22 obrazkach". Natomiast na pierwszy w Polsce komiks wyznaczony został serial obrazkowy opublikowany w czasopiśmie satyryczno-politycznym "Szczutek' we Lwowie w 1919 roku. Rzecz nosiła tytuł "Ogniem i mieczem, czyli Przygody szalonego Grzesia", a autorami byli rysownik Kamil Mackiewicz oraz dziennikarz i eseista Stanisław Wasylewski, piszący pod pseudonimem Jan Bury.

Niezależnie od tego faktu to właśnie Kostrzewskiego uważa się za prekursora gatunku, który tworzył swoje historie i jako ilustrator i jako scenarzysta. Co ciekawe, Franciszek Kostrzewski także skrupulatnie tworzył roczniki swojego pamiętnika, wydanego jeszcze za życia, bo w 1891 roku. O licznych związkach z wydawnictwami prasowymi pisze także Ewa Micke-Broniarek na łamach portalu "Culture.pl". Czytamy tam: "W latach 1858-59 był współredaktorem satyrycznego pisma "Wolne Żarty", a w okresie 1859-1911 współpracował jako rysownik z "Tygodnikiem Ilustrowanym". Jego rysunki pojawiały się też w wielu czasopismach literackich i satyrycznych, m.in. w "Biesiadzie Literackiej" (w latach 1894-1905), "Kłosach" (1865-90), "Kolcach" (1874-1910), "Kurierze Świątecznym" (1883-1911), "Wędrowcu" (1869-1905)".

Wędrowni muzykanci Franciszka Kostrzewskiego, 1884 r., źr. Wikipedia/domena publiczna "Wędrowni muzykanci" Franciszka Kostrzewskiego, 1884 r., źr. Wikipedia/domena publiczna

Ilustracje literackie

Autorka zwraca także uwagę na liczne więzi Franciszka Kostrzewskiego z pisarzami oraz dziełami literackimi. Rysuje ciekawą historię publikowanych ilustracji: "Ilustrował ponadto wiele utworów literackich, m.in.: "Lirnika wioskowego" (1857) W. Syrokomli, "Wioskę" (1859) J.I. Kraszewskiego, "Nową Lirenkę" (1859) T. Lenartowicza, "Powiastki polskie" (1860) F. Skarbka, "Ramoty i Ramotki" (1873) A. Wilkońskiego, "Klechdy" (wyd. III, 1876) K.W. Wójcickiego. Prace Kostrzewskiego były prezentowane m.in. w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie (w latach 1854-96) i Lwowie (1874, 1890, 1894), w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie (w latach 1860-1911), w warszawskim Salonie Ungra (1880), Salonie Aleksandra Krywulta (1881-1906), Salonie Artystycznym (1889-1903) i Salonie Stefana Kulikowskiego (1907, 1908)".

Polowanie - ilustracja do IV księgi "Pana Tadeusza", Franciszek Kostrzewski, 1886 r., źr. Wikipedia/domena publiczna Polowanie - ilustracja do IV księgi "Pana Tadeusza", Franciszek Kostrzewski, 1886 r., źr. Wikipedia/domena publiczna

Malarz i ilustrator zmarł 30 września 1911 roku i pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. 

PP

Źródło: Ewa Micke-Broniarek, "Franciszek Kostrzewski", culture.pl

Czytaj także

Zmarł Bohdan Butenko, autor książek dla dzieci i ilustrator. Rysownik miał 88 lat

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2019 11:33
W wieku 88 lat zmarł Bohdan Butenko, znakomity ilustrator i autor książek dla dzieci, znany kilku już pokoleniom czytelników. Był także grafikiem, autorem plakatów, scenarzystą i autorem komiksów.- Niczego bym w życiu nie zdziałał, gdybym zajął się książkami dla dorosłych - mówił ilustrator na antenie Polskiego Radia w 2017 roku.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stryjeńska. 48. rocznica śmierci niepokornej Zochy

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2024 05:50
28 lutego 1976 roku zmarła Zofia Stryjeńska, malarka, grafik, ilustrator i scenograf, przedstawicielka stylu art déco, obok Tamary Łempickiej najsłynniejsza polska artystka okresu międzywojennego. Dla przyjaciół: "Zocha". Poza twórczością znana była z bezkompromisowej i niekonwencjonalnej postawy życiowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Don Kichot i dużo zwierząt. Świat wyobraźni Józefa Wilkonia

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2024 05:50
- Raz pracuję w drewnie, rzeźbiąc, a raz mam napady i maluję po nocy, głównie tabuny koni - opowiadał w jednym z radiowych wywiadów Józef Wilkoń, kreśląc dwa bieguny swoich artystycznych zainteresowań. Wybitny rzeźbiarz i ilustrator kończy 12 lutego 94 lata.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tytus Czyżewski. Cichy twórca awangardowej harmonii sztuk

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2021 05:35
76 lat temu zmarł Tytus Czyżewski. Był jednym z najwybitniejszych awangardowych twórców malarstwa, sztuki i poezji w Polsce. Współtworzył i należał do Ekspresjonistów Polskich - grupy, która po odzyskaniu niepodległości, już w wolnej Polsce, przekształciła się w Formistów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chiny, kropki i obrona papieża. Tego mogliście nie wiedzieć o Norwidzie

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2024 05:55
Można zaryzykować paradoksalne stwierdzenie, że Norwid to jeden z najbardziej nieznanych sławnych poetów w historii literatury polskiej. Można też, przywołując liczne przykłady ze świata sztuki i życia publicznego, zadać kłam sądowi o nieobecności tego twórcy we współczesnej kulturze polskiej. Czy jednak każdy z nas wie, co łączy Norwida z Chinami lub skąd w jego wierszach bierze się aż tyle kropek i pauz? 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Janusz Stanny. "Dzieci lepiej niż dorośli rozumieją moje ilustracje"

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2024 05:45
- Przy tworzeniu ilustracji do książek dla najmłodszych nie muszę myśleć jakimiś specjalnymi kategoriami. Może dlatego, że sam jestem takim dużym dzieckiem – mówił Janusz Stanny w 1992 roku na antenie Polskiego Radia. 
rozwiń zwiń