Historia

Jürgen Stroop. Kara śmierci dla kata warszawskiego getta

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2023 05:40
"Wzniecenie pożaru spowodowało, że Żydzi objęci już płomieniami, masowo, całymi rodzinami wyskakiwali z okien. Zatroszczono się o to, by byli natychmiast likwidowani" - pisał Jürgen Stroop w raporcie do Heinricha Himmlera, relacjonując tłumienie powstania w warszawskim getcie.
Jrgen Stroop (drugi od lewej) w czasie tłumienia powstania w getcie warszawskim, 1943 r.
Jürgen Stroop (drugi od lewej) w czasie tłumienia powstania w getcie warszawskim, 1943 r.Foto: Wikimedia commons/dp

O przekazaniu Jürgena Stroopa, generała SS i policji w dystrykcie warszawskim, polskim władzom opowiadali w 1963 roku goście audycji Zbigniewa Lipińskiego: Leopold Marszak, ówczesny korespondent PAP w Niemczech oraz Wacław Kozłowski, mecenas, delegat w Polskiej Misji Wojskowej do Badania Niemieckich Zbrodni Wojennych w Berlinie.

Naoczni świadkowie

- To spotkanie nastąpiło pięknego majowego poranka w roku 1947 - wspominał Leopold Marszak swe zetknięcie z Jürgenem Stroopem. - Byłem wtedy korespondentem PAP i miałem swoją kwaterę w Berlinie Zachodnim. Oczywiście z racji mojej funkcji utrzymywałem bardzo ścisły kontakt z Polską Misją Wojskową do Badania Niemieckich Zbrodni Wojennych, która w tamtym czasie bardzo energicznie rozwijała swoją działalność, starając się dostać w swe ręce wszystkich tych oficerów policji i SS, jak również cywilnych dygnitarzy hitlerowskich, którzy dopuścili się zbrodni na terenie Polski.

W 1945 roku, gdy III Rzesza chyliła się już ku upadkowi, Heinrich Himmler polecił jeszcze Stroopowi zorganizować obronną twierdzę SS w Alpach. Amerykanie ujęli go jednak 8 maja 1945.

W rękach Amerykanów

- Jeśli chodzi o Jürgena Stroopa - mówił Wacław Kozłowski - to on był w więzieniu w Monachium i tam został już skazany przez wojskowy sąd amerykański na karę śmierci za wydanie rozkazu rozstrzeliwania lotników amerykańskich, którzy w wypadku trafienia samolotu, ratowali się skokiem ze spadochronu.

Z rozkazu Jürgena Stroopa zginęło ok. 50 pilotów. Amerykanie wydali wyrok w 1947 r. W tym czasie Polska Misja Wojskowa do Badania Niemieckich Zbrodni Wojennych czyniła usilne starania o wydanie kata warszawskiego getta. W tym samym roku Stroop został przekazany stronie polskiej, z jednym wszakże zastrzeżeniem.

- Musiałem podpisać w imieniu rządu polskiego zobowiązanie, że w wypadku, gdy nie będzie skazany na karę śmierci, to zwrócimy go władzom amerykańskim celem wykonania ich wyroku - powiedział mecenas Kozłowski.

Ekstradycja

Przekazanie Stroopa odbyło się na lotnisku Tempelhof w Berlinie.

- Każda ekstradycja była dla nas bardzo ważnym wydarzeniem - wspominał redaktor Marszak. - Pamiętam dobrze, że miał na sobie płaszcz wojskowy, bez dystynkcji, ręce skute. Tuż za nim szedł drugi gagatek w czarnym płaszczu i furażerce. Był nim Erich Muhsfeldt, szef krematorium w obozie koncentracyjnym w Majdanku.

Były korespondent PAP-u przypominał w audycji zdarzenia, jakie miały miejsce na berlińskim lotnisku w 1947 r. Fotografował wtedy Stroopa. – Pozował mi bardzo posłusznie, zachowując na twarzy pozorną obojętność – opowiadał. - Był uległy i nawet przesadnie ugrzeczniony. A ja w tym momencie, mimo woli, kojarzyłem obraz człowieka, który stał przede mną w tak pokornej postawie, z sylwetką, pełnego buty generała SS. Miałem przed oczami sceny, gdy Stroop dyrygował wielką akcją w warszawskim getcie, widziałem ten jego słynny raport z likwidacji powstania w getcie.


Posłuchaj
17:51 Ekstradycja Stroopa do Polski- aud. Zbigniewa Lipińskiego.mp3 "Sprawa Jürgena Stroopa – relacja świadków ekstradycji zbrodniarza do Polski w 1947 r.: red. Leopolda Marszaka i mecenasa Wacława Kozłowskiego. Aud. Zbigniewa Lipińskiego (10.05.1963)

 

Likwidacja getta warszawskiego

Od 19 kwietnia do 16 maja 1943 Jürgen Stroop dowodził akcją likwidacji getta w Warszawie. W trakcie akcji tłumienia powstania Niemcy dopuszczali się szczególnie wielkich zbrodni na mieszkańcach getta, przeprowadzili mnóstwo masowych egzekucji. Gen. Stroop nakazał podpalanie wszystkich schronów, bunkrów i kryjówek. Osobiście wysadził w powietrze Wielką Synagogę.

"Z wyjątkiem ośmiu budynków byłe getto zostało zupełnie zburzone – pisał 27 maja 1943 w swoim raporcie, który stał się dowodem podczas procesu w Norymberdze. - To czego nie wysadzono w powietrze pozostało tylko jako wypalone mury. Z pozostałych jednak ruin można wykorzystać w nieprzebranej ilości cegłę i złom".

Wyrok

Proces Jürgena Stroopa zakończył się w lipcu 1951 roku. - Na tej rozprawie byłem - wspominał red. Marszak. - Ze stenogramu wynotowałem sobie kilka charakterystycznych zwrotów. On m.in. cały czas utrzymywał, że jest jeńcem wojennym, na co prokurator zwracał mu uwagę, że nie jest jeńcem, a zbrodniarzem wojennym.

Do czasu rozprawy kat warszawskiego getta był przetrzymywany w jednej celi z oficerem AK Kazimierzem Moczarskim, który napisał o tym książkę "Rozmowy z katem". Jürgen Stroop został powieszony 6 marca 1952 o godz. 19:00 w więzieniu mokotowskim.

bs/im

Czytaj także

Warszawskie getto. Piekło w środku miasta

Ostatnia aktualizacja: 02.10.2023 05:45
2 października 1940 roku szef dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer podpisał zarządzenie o utworzeniu w Warszawie getta. Dzielnica żydowska, w której żyło nawet 460 tysięcy osób, została unicestwiona w połowie maja 1943 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rudolf Hoess - zbrodniarz, ludobójca, bestia…

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2024 05:40
- Ginęło się w kloace, ginęło się pod murem, ginęło się w piwnicy, ginęło się w komorze gazowej. Bezimiennie, brzydko, w łachmanach, bez sławy i chwały – mówił jeden ze świadków zeznających w procesie Rudolfa Hoessa, komendanta KL Auschwitz-Birkenau.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niemieckie MSZ o powstaniu w getcie: wspominamy z pokorą

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2013 12:17
Z okazji 70. rocznicy powstania w warszawskim getcie, minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle wydał specjalne oświadczenie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Las w Palmirach. Niemy świadek zbrodni Niemców na Polakach

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2024 05:50
- Znalazłem się tam w momencie, gdy nadjechały samochody. Z szosy słychać było straszny krzyk. Niemcy odprowadzali ludzi pod dół, tam ustawiali do egzekucji. Widziałem to z odległości niecałych 200 metrów - wspominał jeden z uczestników reportażu o zbrodni w Palmirach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niemcy nie mieli litości podczas pacyfikacji Zamojszczyzny

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2018 06:04
- Siostra trzymała mamę za szyję. Niemiec złapał ją za rękę i odrzucił w żyto. Wycelował karabin i strzelił do mamy, drugi strzał oddał do mnie, trzeci do brata. Tatę też zabili - wspominała bohaterka reportażu, która cudem przeżyła pacyfikację wsi Sochy na Zamojszczyźnie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Upadek powstania w getcie warszawskim. Niemcy wysadzają Wielką Synagogę

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2024 06:00
16 maja 1943 roku po 28 dniach walki Niemcy wysadzili Wielką Synagogę przy ulicy Tłomackie. Był to symboliczny koniec powstania w getcie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Powstanie w getcie warszawskim. Walka o godną śmierć

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2024 06:00
19 kwietnia 1943 roku wydarzyło się w getcie to, czego Niemcy się spodziewali. Dwa dni wcześniej do władz niemieckich dotarły informacje o tym, że w getcie coś się szykuje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Powstanie w getcie warszawskim: odnaleziono kliszę ze zdjęciami wykonanymi w czasie zrywu

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2023 05:45
Niemal 80 lat po wybuchu powstania w warszawskim getcie w prywatnych zbiorach odkryto kliszę z fotografiami wykonanymi w czasie walk. Są to jedyne znane zdjęcia, dokumentujące żydowskie powstanie w polskiej stolicy, których autorem nie są Niemcy. 
rozwiń zwiń