Zakaz obejmuje spożywanie ryb, ale też owoców morza i ssaków morskich, które nie posiadają łusek i/lub płetw. Występuje na kartach Starego Testamentu dwukrotnie. Księga Kapłańska w rozdz. 11 podaje: "Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne, w morzach i rzekach, które mają płetwy i łuski, będziecie jedli. Ale każda istota wodna, która nie ma płetw albo łusek w morzach i rzekach spośród wszystkiego, co się roi w wodzie, i spośród wszystkich zwierząt wodnych, będzie dla was obrzydliwością. Będą one dla was obrzydliwością, nie jedzcie ich mięsa i brzydźcie się ich padliną. Wszystkie istoty wodne, które nie mają płetw albo łusek, będą dla was obrzydliwością". Z kolei Księga Powtórzonego Prawa w rozdziale 14 nakazuje: "Z tego, co jest w wodzie, będziecie spożywali wszystko, co ma płetwy i łuski. A nie będziecie spożywali nic z tego, co nie ma płetw i łusek. Uważać to będziecie za nieczyste" (oba cytaty za Biblią Tysiąclecia).
Sumy, rekiny, płaszczki
W pracy izraelskich uczonych, Yonatana Adlera i Omriego Lernau, opublikowanej w czasopiśmie Tel Aviv, przedstawiono analizę pozostałości ości ryb z 30 stanowisk archeologicznych w Izraelu i na Synaju, które datowane są na okres ponad 2000 lat od późnej epoki brązu (1550-1130 p.n.e.) do końca okresu bizantyjskiego (640 n.e.). W sumie przeanalizowano 21 646 fragmentów szkieletów ryb. Okazało się, że w przeważającej liczbie stanowisk odkryto szczątki ryb nieposiadających łusek, a średnio stanowiły one 13 proc. szczątków rybnych przebadanych na stanowiskach. Wśród szczątków znalazły się głównie ości sumów, ale badacze zidentyfikowali też te pochodzące od rekinów i płaszczek.
Co ciekawe, wyniki te nie pokrywają się z badaniami dotyczącymi spożycia wieprzowiny – ten zakaz był znacznie surowiej przestrzegany.
Nie taki tradycyjny zakaz
Stary Testament był pisany przez wiele lat: począwszy od wieków przed zburzeniem Jerozolimy w 586 r. p.n.e. aż do czasów hellenistycznych (332-63 r. p.n.e.). Z badań wynika, że tabu dotyczące spożywania ryb, które nie posiadają łusek i płetw pojawiło się w czasie redakcji Starego Testamentu.
- Zakaz spożywania ryb bez płetw i łusek odbiegał od długotrwałych zwyczajów żywieniowych Judejczyków - mówi Yonatan Adler z Uniwersytetu Ariel. - Wydaje się, że pisarze biblijni zakazali tego pożywienia, pomimo tego, że niekoszerne ryby często znajdowały się w menu Judejczyków. Nie ma powodu, by sądzić, że u podstaw tego zakazu leżało stare i powszechne tabu dietetyczne.
Współautor pracy, Omri Lernau z Uniwersytetu w Hajfie, przeanalizował tysiące szczątków ryb z kilkudziesięciu stanowisk w południowym Lewancie. Na wielu judejskich stanowiskach datowanych na epokę żelaza (1130-586 p.n.e.), w tym w stolicy Judei - Jerozolimie, zespoły kości zawierały znaczny odsetek niekoszernych szczątków ryb. Innym kluczowym odkryciem były dowody na spożycie niekoszernych ryb w Jerozolimie w czasach perskich (539-332 p.n.e.).
Niekoszernych szczątków ryb znaleziono relatywnie najmniej w osadach judejskich datowanych na epokę rzymską i później. Autorzy zauważają, że sporadyczne niekoszerne szczątki ryb z tego późniejszego okresu mogą wskazywać na "pewien stopień nieprzestrzegania przepisów wśród Judejczyków", co mogło mieć związek z hellenizacją tych obszarów.
Dlaczego Bóg nie lubi sumów i krewetek?
Nad znaczeniem zakazu dotyczącego ryb w Starym Testamencie głowiono się już w 2000 lat temu. Starożytny filozof i teolog judaistyczny Filon z Aleksandrii wiązał zakaz spożywania ryb pozbawionych łusek i płetw z alegorycznym znaczeniem tych cech u ryb. "Filon uważa, że obie cechy wskazują na umiejętność oparcia się sile prądu wodnego, czyli w przypadku ludzi chodzi o zdolność przeciwstawienia się sile argumentów przeciwnika oraz o zmierzanie w wybranym kierunku, choćby było to trudniejsze, jakby pod prąd" wyjaśniał dr Sebastian Smolarz, teolog, w artykule "Prawa dietetyczne w Biblii hebrajskiej a kwestie hermeneutyczne. Kontekstualne spojrzenie na Księgę Kapłańską rozdział 11".
Wraz z rozwojem nauki i racjonalistycznych badań biblistycznych badacze Pisma Świętego starali się odnaleźć praktyczne korzenie tego zakazu. Amerykański misjonarz Samuel Henry Kellogg twierdził, że zakaz spożywania określonych rodzajów pożywienia wynikał z kwestii higienicznych i był ściśle związany z niebezpieczeństwami związanymi ze spożyciem danych produktów. Jego obserwacje potwierdził w połowie XX wieku dr David Macht, wykazując na łamach amerykańskiego "Bulletin of the History of Medicine", że w mięśniach ryb występujących na terenie Lewantu i nieposiadających płetw i łusek odkłada się więcej toksyn niż u ich kuzynek, które nie są pozbawione tych cech.
Inna interpretacja genezy zakazu dotyczy kwestii ekonomicznych. Ryby pozbawione łusek – takie jak rekiny i płaszczki – i owoce morza pozyskiwane były na morzu przez Fenicjan słynących z doskonałych umiejętności żeglarskich i kupieckich. Fenicjanie zamieszkiwali ten sam teren co Judejczycy i stanowili konkurencyjną wobec nich grupę. W odróżnieniu od nich, Hebrajczycy zdominowali połów ryb słodkowodnych w wodach Jordanu i Jeziora Galilejskiego. Biblijny zakaz miałby zgodnie z tą interpretacją wiązać się ze swoistym religijnym embargo na fenickie produkty.
Eureka Alert/Tel Aviv/bm