Historia

"To ikona naszej popkultury". Pan Samochodzik i jego światy

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2023 05:45
– Przeczytałem największe bestsellery dla młodzieży i doszedłem do wniosku, że istnieją pewne określone prawa, które stwarzają popularność – opowiadał w archiwalnym radiowym wywiadzie Zbigniew Nienacki o swoim cyklu "Pan Samochodzik". Przy okazji premiery nowego filmu na podstawie powieści "Pan Samochodzik i templariusze" warto przyjrzeć się fenomenowi książek o panu Tomaszu i poszukiwaniach skarbów.
Kadr z filmu Pan Samochodzik i niesamowity dwór w reżyserii Janusza Kidawy. Od lewej: Sławomira Łozińska, Wiesław Wójcik, Piotr Krukowski, 1986 r.
Kadr z filmu "Pan Samochodzik i niesamowity dwór" w reżyserii Janusza Kidawy. Od lewej: Sławomira Łozińska, Wiesław Wójcik, Piotr Krukowski, 1986 r. Foto: archiwum Filmu / Forum

– Najpopularniejsze książki na światowej liście bestsellerów dla młodzieży mają pewien wspólny mianownik i wspólny licznik – podkreślał przed mikrofonem Polskiego Radia w 1985 roku Zbigniew Nienacki (właściwie: Zbigniew Nowicki). – Wzorując się na tym liczniku i mianowniku, stworzyłem własną literaturę.

Pisarz niestety nie kontynuował tego wątku – nie wiemy, jakie "składniki" miał na myśli, kiedy mówił o tym, wyciągniętym z lektur innych książek, przepisie na młodzieżowy bestseller.

Na podstawie samego wielotomowego cyklu o Panu Samochodziku jednak, a także radiowych wypowiedzi znawców twórczości Nienackiego, można pokusić się o próbę rekonstrukcji tych najważniejszych elementów "samochodzikowego świata".

A zacząć można od sprawy podstawowej: tytułów, które tworzą tę serię.


Posłuchaj
34:22 TWC 16.02.2013 (1).mp3 Z Piotrem Łopuszańskim o cyklu "Pan Samochodzik" Zbigniewa Nienackiego rozmawia Jerzy Sosnowski. Z nagrań archiwalnych: wywiad ze Zbigniewem Nienackim. Audycja z cyklu "Trójkowy Wehikuł Czasu" (PR, 16.02.2003)

 

Prequele, fundamenty, ciągi dalsze

Ustalenie kanonu serii o Panu Samochodziku nie należy do spraw oczywistych. Wynika to choćby z przyjmowanych założeń, które z książek już należą do cyklu, a które go jedynie zapowiadają. Nie pomaga również fakt, że niektóre tytuły były przez autora zmienianie.

Niedługo po polskim Październiku, bo w 1957 roku, ukazała się pierwsza książka Zbigniewa Nienackiego – już z motywem detektywa amatora i archeologicznych zagadek, ale jeszcze bez słynnego pojazdu.

– Chodzi o "Uroczysko". Można się domyślać, że bohaterem tej powieści jest właśnie Pan Samochodzik. Ale występujący tu pan Tomasz jeszcze nie miał wehikułu, bo ten otrzymał w 1961. Chodzi już o fabułę kolejnej książki: "Wyspę Złoczyńców" – opowiadał w Polskim Radiu Piotr Łopuszański, autor książki "Pan Samochodzik i jego autor".

Cykl o Panu Samochodziku otwiera zatem, według Piotra Łopuszańskiego, "Wyspa Złoczyńców" z 1964 roku. Po niej ukazał się jeden z najlepszych, w zgodniej opinii krytyków i czytelników, tytułów serii: "Pan Samochodzik i Templariusze".

– Pseudonim "Pan Samochodzik" pojawił się po raz pierwszy w ekranizacji "Wyspy Złoczyńców" Stanisława Jędryki, w 1965 roku, a po raz pierwszy w książce: w "Panu Samochodziku i Templariuszach” z 1966 roku – dookreślał Piotr Łopuszański nieoczywisty proces narodzin kluczowego dla całej serii nazewnictwa.

W następnym roku wydano "Księgę strachów" (późniejszy tytuł: "Pan Samochodzik i dziwne szachownice"), dalej "Niesamowity dwór" (nowy tytuł: "Pan Samochodzik i niesamowity dwór") i, w 1970 roku, "Nowe przygody Pana Samochodzika" (nowy tytuł: "Pan Samochodzik i Kapitan Nemo").

***

Czytaj także:

***

Lata 70. przyniosły sześć nowych pozycji. Były to: "Pan Samochodzik i zagadki Fromborka" (1972), "Pan Samochodzik i Fantomas" (1973), "Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic" (1975), "Pan Samochodzik i Winnetou" (1976), "Pan Samochodzik i Niewidzialni" (1977) oraz "Pan Samochodzik i złota rękawica" (1979).

– W ciągu dwóch dekad Zbigniew Nienacki napisał i wydał dwanaście przygód Pana Samochodzika. Od "Wyspy Złoczyńców" aż po "Pana Samochodzika i człowieka z UFO" z 1985 roku – mówił Piotr Łopuszański.

Do tego kanonu włączane są, jako swoisty prequel, wspomniane "Uroczysko", a także "Pozwolenie na przywóz lwa" (nowy tytuł: "Pierwsza przygoda Pana Samochodzika") oraz "Skarb Atanaryka" (nowy tytuł: "Pan Samochodzik i skarb Atanaryka").

Do tej piętnastki dochodzą jeszcze dwie książki, z lat 90.: "Pan Samochodzik i testament rycerza Jędrzeja" oraz "Pan Samochodzik i nieuchwytny kolekcjoner". Co istotne, są sygnowane przez Zbigniewa Nienackiego, ale ich znaczącym współautorem (po śmierci pisarza) był Jerzy Ignaciuk.

 To jednak nie koniec.

– Do tej pory istnieją kontynuatorzy, którzy piszą kolejne tomy serii przygód Pana Samochodzika. Chociaż to już nie jest pan Tomasz, tylko Paweł Daniec. Obecnie się ukazał już setny tom, co mnie osobiście trochę przeraża – przyznał w radiowej Czwórce Piotr Łopuszański.

Pan Samochodzik i jego samochód

Tym, co łączy wszystkie klasyczne książki z serii o Panu Samochodziku, jest oczywiście jego bohater.

Pan Tomasz N.N. był mniej więcej rówieśnikiem Zbigniewa Nienackiego. To nie przypadek – pisarz utożsamiał się ze swoim bohaterem (N.N. może być aluzją do pseudonimu i nazwiska autora: Nowicki-Nienacki).

Pan Samochodzik to z wykształcenia historyk sztuki, z zawodu zaś dziennikarz i pracownik Departamentu Ochrony Zabytków, z zamiłowania m.in. sternik jachtowy (zdobył na to patent), a nade wszystko: detektyw amator. Postać ta, porównywana czasem a to do Sherlocka Holmesa, a to do Jamesa Bonda czy Indiany Jonesa, poruszał się po drogach dziwacznym wehikułem o sportowych osiągach i rozwiązywał skomplikowane zagadki z pogranicza historii i kultury.

Ów wehikuł jest tu przedmiotem kluczowym, od niego wszak powstał pseudonim pana Tomasza. Drugim ewenementem – bardziej już literacko-społecznym niż motoryzacyjnym – jest niemłodociany wiek głównego bohatera serii.

– Pan Samochodzik jest ikoną popkultury lat 60. i 70. XX wieku – zaznaczał Piotr Łopuszański. – Ponadto wśród całej plejady autorów literatury dla młodzieży (Hanna Ożogowska, Adam Bahdaj, Edmund Niziurski – przyp. red.) Pan Samochodzik stanowi osobliwość. Po pierwsze, jest bohaterem dorosłym, po drugie: wyposażonym właśnie w specjalny wehikuł, który ma silnik Ferrari 410 Superamerica, a do tego jeszcze jest amfibią.

Nie dziwne zatem, że główny bohater Nienackiego stanowił tak fascynującą postać dla młodego czytelnika czasów PRL-u, stykającego się raczej z samochodami marki Syrena czy Skoda, a nie z wielofunkcyjną machiną (z pozoru zaniedbaną), osiągającą prędkość 280 km na godz. i większą.


Posłuchaj
20:43 pan3.mp3 Dlaczego warto czytać książki o przygodach Pana Samochodzika? Mówi Piotr Łopuszański. Audycja Romana Czejarka z cyklu "Lato z Radiem" (PR, 7.08.2015)

 

"Już jako dziecko opowiadałem niestworzone historie"

Były rzecz jasna i inne źródła czytelniczej fascynacji serią o panu Tomaszu. Przede wszystkim: bardzo zręcznie poprowadzona fabuła, korzystająca z konwencji powieści kryminalnej, przygodowej czy sensacyjnej.

– Przygody "dorosłego Pana Samochodzika" są pokazane na serio, w odróżnieniu na przykład od książek Edmunda Niziurskiego, gdzie jest często ukazane coś ironicznie – wskazywał Piotr Łopuszański na kolejną cechę odróżniającą opowieści Niziurskiego od innych autorów "książek dla młodzieży".

Sam Zbigniew Nienacki w wywiadzie dla Polskiego Radia wspominał, że układaniem zajmujących fabuł zajmował się od małego.

– Myślę, że pisarzem chciałem być od dziecka. Miałem jakieś niestworzone historie opowiadać swoim starszemu bratu. No i moja matka była utalentowaną kobietą, polonistką – mówił w 1985 roku.

Tym, co stanowi o wielkiej atrakcyjności kreowanych przez Nienackiego opowieści, jest fakt, że pisarz stawia przed bohaterem, zatem i przed czytelnikiem, jakąś zagadkę, detektywistyczne wyzwanie. Wszystko ponadto wiąże się z tematami, w szerokim ujęciu, historycznymi.

– Pan Samochodzik poszukiwał zaginionych w czasie wojny dzieł sztuki, skarbów templariuszy, pamiętnika hitlerowskiego zbrodniarza, rozwikłał zagadkę kradzieży obrazu we francuskich zamkach – wymieniał w rozmowie z Polskim Radiem Janusz Wiercichowski z Biblioteki Miejskiej w Pułtusku.


Posłuchaj
05:54 pop-po4_ popkultura w prl-u_ podróż po miejscach opisanych___v2017002313_tr_0-0_5b0eb726[00].mp3 Podróż po miejscach opisanych przez Zbigniewa Nienackiego w serii powieści o Panu Samochodziku. Opowiada Piotr Łopuszański. Audycja z cyklu "Pop-Południe" (PR, 17.02.2017)

 

Podróże śladami Pana Samochodzika

Kolejnym, pokrewnym z kryminalną zagadką i tajemniczymi skarbami, składnikiem "samochodzikowego świata", jest swoisty "wakacyjny zew przygody".

 Książki te rozwijają poczucie poszukiwania przygody, zmysłu turystycznego. "Przygodę można łatwo znaleźć, tylko trzeba mieć otwarte oczy". Tak pisał Nienacki. Piękne są u niego opisy biwaków pod namiotami, gdzieś nad jeziorem. Widać, że on po prostu to lubił – mówił Piotr Łopuszański.

A przygody te rozgrywały się w wielu, ze swadą i urodą opisanych, miejscach Polski (częściowo również i za granicą, np. nad Loarą).

– Na ogół przyjmuje się, że Pan Samochodzik podróżował tylko po Mazurach, a to nie jest ścisła prawda. Pierwsza książka choćby, czyli "Wyspa Złoczyńców", rozgrywała się w okolicach Torunia, był też Antoninów nad Wisłą, czyli Nieszawa – opowiadał Piotr Łopuszański. W innej radiowej audycji, poświęconej "podróżom Pana Samochodzika", badacz podał wiele dodatkowych szczegółów na temat literackiej topografii stworzonej przez Nienackiego.

– Pisarz przeniósł się w pewnym momencie z Łodzi do Jerzwałdu, zamieszkał nad jeziorem Płaskim (wieś w województwie warmińsko-mazurskim – przyp. red.). Pierwszą powieścią, którą tam napisał, były "Nowe przygody Pana Samochodzika" – opowiadał Piotr Łopuszański. – W książce tej pan Tomasz wyruszył nad jezioro Jeziorak, aby szukać zatopionej gdzieś pod lodem ciężarówki ze zbiorami bursztynu. Nienacki opisał też między innymi wyspy Gierczak, Bukowiec i Czaplak. I pięknie pokazał jezioro Płaskie: jako miejsce magiczne, gdzie można przeżyć rozmaite przygody, gdzie pojawia się tajemniczy kapitan Nemo ze swoim ślizgaczem, a także Wacek Krawacik z pięknym jachtem.

Wśród miejsc, które pojawiają się w cyklu o Panu Samochodziku, znalazły się również tak słynne, jak kolegiata w Tumie pod Łęczycą czy zamek w Malborku.

Cień PRL-u

Wśród tych elementów, które składają się na świat Pana Samochodzika, znaleźć niestety można i te będące ponurym świadectwem czasów PRL-u, a jednocześnie – wyraźnych i konsekwentnych politycznych sympatii pisarza.

Według IPN Zbigniew Zbigniew Nienacki był kontaktem operacyjnym Służby Bezpieczeństwa pod pseudonimem "Eremita". Pisarz popierał również wprowadzenie stanu wojennego. –  Od początku marksista, powiedziałbym nawet: stalinowiec. I poglądów tych specjalnie nie zmienił w ciągu życia – dodawał Piotr Łopuszański.

Jak to objawiało się w książkach o panu Tomaszu?

Na przykład w "Księdze strachów" i "W nowych przygodach Pana Samochodzika" bohater przyznaje się, że jest ormowcem (członkiem Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej). Ponadto sławi wyższość ustroju socjalistycznego nad kapitalizmem, a nawet walczy z agentem obcego wywiadu.

***

Czytaj także:

***

Według Piotra Łopuszańskiego Zbigniew Nienacki "znudził się swoim bohaterem" już w chyba w latach 70. Dlaczego?

– Od pewnego czasu już nie było ani młodych bohaterów w jego książkach (wcześniej Panu Samochodzikowi pomagali młodzi przyjaciele, harcerze - przyp. red.) ani poszukiwania skarbów. Na przykład pierwszą powieścią nietypową był "Pan Samochodzik i Winnetou". Tam nie chodzi o poszukiwania skarbów, tylko o ochronę przyrody - tłumaczył publicysta. 

Jaka zatem jest najlepsza książka ze słynnej serii Zbigniewa Nienackiego? – Myślę, że jest nią "Pan Samochodzik i templariusze", z interesującą, zręcznie przekazaną fabułą, i "Pan Samochodzik i zagadki Fromborka" – oceniał Piotr Łopuszański.

Do dziś odbywają się wycieczki po Fromborku śladami Pana Samochodzika. Bohater ten, mimo wszystko, wciąż przemawia do czytelniczej wyobraźni.

"Pan Samochodzik i..."

Bohater Zbigniewa Nienackiego przemówił też do wyobraźni innych pisarzy. Od końca lat 90. XX wieku przez początek wieku XXI powstała pokaźna liczba nowych książek kontynuujących serię z Panem Samochodzikiem. O różnorodności tematycznej, wciąż jednak związanej z tajemnicami bliższej i dalszej historii, świadczą już same tytuły – przywołane w nich artefakty, miejsca i detektywistyczne wyzwania.

Z czym zatem łączono nowego Pana Samochodzika? Ze złotem Inków, skarbem wikingów, "Wilhelmem Gustloffem", buzdyganem hetmana, zagadką kaszubskiego rodu, pruską koroną, relikwiarzem krzyżowca, joannitami, wawelskimi regaliami, listami Mikołaja Kopernika, Pałacem Kultury i Nauki czy – a jakże – Atlantydą i świętym Graalem.

Wśród autorów utrzymujących Pana Samochodzika w książkowym nurcie znalazł się Andrzej Pilipiuk, jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy literatury fantastycznej. Pod pseudonimem Tomasz Olszakowski napisał aż dziewiętnaście tomów, m.in. "Pana Samochodzika i Arkę Noego", "Pana Samochodzika i tajemnice warszawskich fortów" oraz "Pana Samochodzika i więźnia Jasnej Góry".

jp

Źródła: Piotr Łopuszański, "Pan Samochodzik i jego autor. O książkach Zbigniewa Nienackiego dla młodzieży", Warszawa 2009. 


Czytaj także

Dorośli w Dolinie Muminków. Światy Tove Jansson [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2024 05:45
- Jeśli ktoś zaczyna pisać dla dzieci, pisze również dla siebie, inaczej rezultat nie będzie dobry. To, co się tworzy, staje się zmieszaniem odczuć dziecka i człowieka dojrzałego - mówiła w 1978 roku w Polskim Radiu Tove Jansson, autorka słynnego cyklu o Muminkach. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Bobkowski. Najlepszy rowerzysta polskiej literatury

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2024 05:50
Ponad półtora tysiąca kilometrów na rowerze, m.in. przez Alpy. Po drodze nieustanne zapisywanie miejsc i wrażeń. W tle zwyciężona przez Niemców Francja. Andrzej Bobkowski, główny bohater tej wyprawy, to nie tylko szalony rowerzysta, lecz także ten, kto może uczyć afirmacji życia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Księżna Daisy. Dziesięć faktów z życia pani na zamku Książ

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2024 05:45
– W historii Daisy jest wszystko: miłość i wojna, ogromna fortuna i jej utrata, zdrada i problemy z dziećmi. Dlatego jej postać tak fascynuje – podkreślał w Polskim Radiu Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless, opowiadając o tej jednej z najpiękniejszych i najbardziej adorowanych kobiet przełomu XIX i XX wieku.
rozwiń zwiń