Kiedy zaczęły rozbrzmiewać pobudki, całe wojsko królewskie zaśpiewało donośnym głosem ojczystą pieśń: »Bogurodzicę«, a potem, wznosząc kopie, rzuciło się do walki.
Początek opisu bitwy pod Grunwaldem z 15 lipca 1410 roku w "Rocznikach" Jana Długosza
Bitwa miała lada chwila rozciągnąć się i rozpalić na całej linii, więc polskie chorągwie poczęły śpiewać starą bojową pieśń świętego Wojciecha. Sto tysięcy pokrytych żelazem głów i sto tysięcy par oczu podniosło się ku niebu, a ze stu tysięcy piersi wyszedł jeden olbrzymi głos do grzmotu niebieskiego podobny:
"Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiona [sławiena] Maryja!
[U] Twego syna gospodzina, Matko zwolena, Maryja,
Zyszczy nam, spuści nam... Kiryjelejzon!... [Kyrieeleison]"
I wraz moc zstąpiła w ich kości, a serca stały się na śmierć gotowe. Była zaś taka niezmierna zwycięska siła w tych głosach i w tej pieśni, jakby naprawdę grzmoty poczęły się roztaczać po niebie (…).
A oni śpiewali dalej.
Początek opisu bitwy pod Grunwaldem z 15 lipca 1410 roku w powieści "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza (w nawiasach: oryginalne formy użyte w pieśni - przyp. red.)
08:05 droga do hymnu___3372_02_iv_tr_1-1_69b13831[00].mp3 Romuald Morawski na temat historii polskich pieśni średniowiecznych: "Gaude Mater Polonia" i "Bogurodzicy". Audycja z cyklu "Droga do hymnu" (PR, 11.11.2001)
Najdawniejszym materialnym śladem "Bogurodzicy" jest ta karta.
Ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Fot. Polona
To najstarszy zachowany zapis "Bogurodzicy" (być może w jakichś bibliotekach kryją się jeszcze nieodkryte, dawniejsze?). Powstał najprawdopodobniej tuż przed bitwą pod Grunwaldem, po 1407 roku.
Jak to bywa z tego typu średniowiecznymi rękopisami, został on umieszczony przez nieznanego autora na marginesie innego, wówczas ważniejszego, dzieła. Tekst "Bogurodzicy", wraz z nutami, zapisano tu na wewnętrznej stronie tylnej okładki zbioru łacińskich kazań sporządzonych w Kcyni (w diecezji gnieźnieńskiej), a może też w samym Gnieźnie.
Kiedy powstała "Bogurodzica"?
Henryk Sienkiewicz w "Krzyżakach" przywołuje tradycję, według której "Bogurodzica" miałaby być napisana przez samego św. Wojciecha, biskupa i męczennika z X wieku. W opinii badaczy jest to jednak tylko legenda - narodziny utworu nie sięgają aż tak głęboko w przeszłość. Co nie oznacza, że znawcy potrafią wskazać na datę powstania "Bogurodzicy". Wręcz przeciwnie, kwestia ta należy do nierozstrzygalnych zagadek pieśni.
Przyjmuje się dziś najczęściej, że "Bogurodzica" została ułożona w XIII wieku. Są literaturoznawcy (wspomagani przez językoznawców, a nawet muzykologów, bo dziedzin łączy się tutaj wiele), którzy sądzą, że pieśń jest starsza, być może pochodzi nawet z 1. poł. XII wieku. Inni uczeni wskazują bardziej na wiek XIV jako na czas narodzin tekstu.
Według Jana Długosza, syna uczestnika bitwy pod Grunwaldem, "Bogurodzica" w 1410 roku uchodziła już za "pieśń ojczystą" (łac. "carmen patrium"). Musiała być zatem już wówczas powszechnie znana. Co więcej, musiała od jakiegoś (zapewne długiego) czasu funkcjonować jako ważna pieśń towarzysząca wydarzeniom o charakterze religijnym i narodowym. Jako pieśń ojczysta, jednocząca naród, uosabiająca jego wartości. Pełniąca funkcję, którą później przejmie hymn narodowy.
– W czasach, kiedy panował król Władysław Jagiełło i jego synowie, pieśń ta miała wszelkie dane ku temu, żeby być hymnem nie tylko narodowym, ale także hymnem państwowym – mówił Romuald Morawski w audycji Polskiego Radia "Droga do hymnu". – Hymn ten wykonywano w czasie wszystkich bitew polsko-krzyżackich wieku XV. Wykonano go także w czasie uroczystości koronacyjnych króla Władysława Warneńczyka.
O popularności "Bogurodzicy" świadczy fakt, że już w 1. połowie XV wieku do jej pierwotnych dwóch zwrotek dodano kilkanaście kolejnych. A na rangę pieśni wskazuje choćby to, że tekst był dołączany na początku urzędowych zbiorów praw (m.in. przywilejów szlacheckich, konstytucji sejmowych) – jak to miało miejsce w wydrukowanym w 1506 roku "Statucie" Jana Łaskiego.
***
Posłuchaj "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza w interpretacji Jerzego Zalewskiego ("Radiobook" Polskiego Radia).
***
Kto był autorem "Bogurodzicy"?
Pytanie o autorstwo najstarszej polskiej pieśni religijnej jest kolejnym sekretem tego tekstu (Aleksander Brückner, wybitny językoznawca, stwierdził kiedyś, że "Bogurodzica" na zawsze już pozostanie "zagadką zamkniętą na siedem pieczęci").
Obok wspomnianej tradycji, wedle której "Bogurodzicę" miał napisać św. Wojciech (legendę tę odnotowuje już "Statut" Łaskiego), na liście potencjalnych autorów pieśni znajdują się m.in. św. Jacek Odrowąż (XII/XIII w.), zakonnicy związani ze św. Kingą (XIII w.), żoną Bolesława Wstydliwego, czy środowisko skupione wokół króla Wacława II (XIII/XIV w.).
Tekst "Bogurodzicy" (tu z młodszą formą tego słowa: "Bogarodzica") wraz z dalszymi zwrotkami, Lwów 1916. Fot. Polona
Twórca "Bogurodzicy", i to najpowszechniej przyjmowany wśród badaczy pogląd, pozostanie już chyba na zawsze anonimowy. W średniowieczu nie przyjmowano wszak takiej wagi do kwestii autorstwa jak w czasach nowożytnych.
– Wybitny literaturoznawca prof. Juliusz Kleiner określił "Bogurodzicę" jako pierwsze dzieło poezji polskiej, które stało się własnością narodu. Komu je zawdzięczamy? Nie wiadomo. Prof. Kleiner pisał: "Jak ci twórcy średniowieczni, co wznosili wspaniałe świątynie, tak i pieśniarze pobożni nie dbali o przekazanie swych imion potomności – słyszmy w audycji Polskiego Rada poświęconej najdawniejszym dziejom polskiej literatury. – Jest jednak niewątpliwe, że autor pieśni musiał być doskonale obeznany z poezją i muzyką. Ten starodawny utwór wywołuje podziw budową artystyczną niezwykłym powiązaniem rymów i doborem wyrażeń.
04:07 dzieje literatury - bogurodzica i henryk sienkiewicz___pz 13435_tr_0-0_69bcee0e[00].mp3 "Bogurodzica". Fragment audycji popularyzatorskiej poświęconej początkom polskiej literatury (PR, 16.06.1992)
O czym jest mowa w "Bogurodzicy"?
Pieśń śpiewana według Jana Długosza pod Grunwaldem jest modlitwą – prośbą do tytułowej "Bożej Rodzicielki”, kunsztownie przywołanej na początku utworu, o pośrednictwo. Ostateczny adresat modlitewnej prośby to bowiem, zgodnie z chrześcijańską hierarchą, Chrystus (drugim, obok Bogurodzicy, adresatem błagania o wstawiennictwo jest św. Jan Chrzciciel).
Malowidło w absydzie romańskiej kolegiaty pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Aleksego w Tumie pod Łęczycą. Polichromia przedstawia ikonograficzny motyw "deesis" (gr. "prośba") – Chrystusa i towarzyszących mu Marię oraz Jana Chrzciciela. Analogię do tego motywu odnaleziono właśnie w "Bogurodzicy". Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Co jest przedmiotem tej modlitwy? W pierwszej strofie Maria – "przez Boga sławiona, uwielbiona", "matka wybrana" – proszona jest o "pozyskanie" i "zesłanie" Syna. Druga strofa, skierowana bezpośrednio do Chrystusa ("bożyca" – "Syna Boga"), przynosi dalsze prośby: o "wysłuchanie głosów", o "spełnienie myśli-pragnień". Pragnienia zaś te, wciąż zgodnie ze światem chrześcijańskich wartości, są zasadnicze. "Zbożny", zatem szczęśliwy, pobyt na ziemi i "rajski przebyt" po zakończonym żywocie.
Jaki jest język "Bogurodzicy"?
Powyższe treści pieśni są swoistą interpretacją, opartą na analizie dawnego, archaicznego jej języka. Do najstarszych słów, brzmiących podniośle i archaiczne już w XV wieku, należy to kluczowe.
Słowo "Bogurodzica" odwołuje się do greckiego "Theotokos" ("Matka Boga"), a wiąże się zapewne z językiem staro-cerkiewno-słowiańskim (najdawniejszym literackim językiem słowiańskim, kształtującym się od poł. IX w.).
– W dawnym języku polskim ta forma brzmiała "Bogarodzica". Ta starsza forma, "Bogurodzica", a więc: "komu? rodzica", w celowniku, jest bardzo rzadka – podkreślał w Polskim Radiu prof. Marian Jurkowski, językoznawca. Jak przypomniał, świadectwem tego typu prastarej konstrukcji wyrazów są w języku polskim takie imiona, jak Bogumił czy Boguchwał.
10:16 pieśń staropolska bogurodzica___f 53180_tr_0-0_69bc4cec[00].mp3 O "Bogurodzicy" mówi prof. Marian Jurkowski. Audycja Wiesławy Zychowicz z cyklu "O kulturę słowa" (PR, 28.02.1991)
Wśród innych, bardzo licznych, językowych osobliwości i ciekawostek warto zwrócić uwagę choćby jeszcze na kilka.
Słowo "matka" w XV-wiecznej polszczyźnie było (obok kształtującego się wówczas znaczenia, które znamy dziś) zdrobnieniem od obowiązującego wtedy podstawowego określenia rodzicielki: "mać". Być może w "Bogurodzicy" występuje ono właśnie w tej funkcji.
"Twego dziela Krzciciela" to jedno z najstarszych fragmentów pieśni. Archaiczne są tu zarówno słowa "dziela” (dla), "Krzciciela" ("Chrzciciela"), jak i szyk (dziś: "dla twego").
Interesującym archaizmem jest również "bożyc" – "syn Boga" (podobnie jak np. "starościc", syn starosty; "księżyc", syn księcia). Forma ta jest nieobecna w żadnym innym zabytku języka polskiego, występowała jednak w źródłach czeskich.
Warto zwrócić też uwagę na przymiotnik "zbożny", który tu oznaczał jeszcze "szczęśliwy, dostatni" (wiązało się to z pierwotnym znaczeniem słowa "zboże" – "majątek, dobytek").
***
"Bogurodzica" w wykonaniu chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, Polskiego Chóru Kameralnego i Chóru "Jednego Serca Jednego Ducha"
***
Czy "Bogurodzica" na pewno była śpiewana pod Grunwaldem?
Wydaje się, że to pewnik: o odśpiewaniu "Bogurodzicy" przez wojsko Jagiełły przed bitwą pod Grunwaldem mówi zarówno powstała niedługo po 1410 roku "Cronica conflictus..." ("Kronika konfliktu Władysława króla polskiego z Krzyżakami…"), jak i wspomniane już "Roczniki" Jana Długosza.
Ze strony ideologicznej obecność tej pieśni 15 lipca 1410 roku też wygląda na uzasadnioną: w wojnie propagandowej przeciw Krzyżakom, zatem Zakonowi Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, należało wystawić również religijny, związany z Maryją (Marią, mówiąc współcześnie) oręż.
Krzyżacy mienili się "prawdziwymi chrześcijanami" walczącymi w "imię Boga". Stąd istotne było przeciwstawienie się im również na płaszczyźnie symbolicznej – podkreślenie, że "Matka Boga" wspiera swoimi modlitwami polsko-litewską, a nie krzyżacką stronę. Znaczące również było to, że ta modlitwa-pieśń wybrzmiała w "języku ojczystym", a nie w międzynarodowej łacinie.
Tekst "Bogurodzicy" (zwanej tu "Hymnem św. Wojciecha") wraz z zapisem nutowym, Kraków 1905 r. Fot. Polona
Krytyczne stanowisko wobec takiej wizji grunwaldzkiej batalii, w której polskie rycerstwo idzie w bój z "Bogurodzicą" na ustach, zajął prof. Krzysztof Obremski, literaturoznawca. Według niego zapisy kronikarskie o "Bogurodzicy" mogły być nie tyle odtworzeniem stanu faktycznego, ile pewną kreacją tworzoną dla ideologicznych, państwowych potrzeb.
"W 1410 roku wojna propagandowa z Zakonem trwała od mniej więcej ośmiu dziesięcioleci i dlatego pobitewne wykreowanie śpiewu »Bogurodzicy« nie wymagało szczególnej inwencji", podkreślał prof. Krzysztof Obremski. Na potwierdzenie swoje hipotezy przywołał również opinię znakomitej znawczyni kultury staropolskiej prof. Teresy Michałowskiej: "»Kronika konfliktu…« zawierała wersję wojny odzwierciedlającą polską rację stanu. Dowodziła, że zmagania z Zakonem były wojną sprawiedliwą, a pokonanie Krzyżaków pod Grunwaldem – zasłużonym zwycięstwem pokory nad pychą".
Czy zatem to "polska racja stanu" kazała kronikarzom dopisać fakt odśpiewania "Bogurodzicy" na grunwaldzkich polach? Odpowiedź na to pytanie należy zostawić znawcom, jednak zdecydowana większość z nich przyjmuje za pewnik to, co zanotował Długosz, a co potem rozwinął w "Krzyżakach", w potężnej narracyjnej wizji, Sienkiewicz.
***
Czytaj także:
***
Epoka "Bogurodzicy"
O żywej obecności "Bogurodzicy" w polskiej historii i kulturze świadczy zresztą wiele faktów.
W 1622 roku Bartłomiej Nowodworski, legendarny rycerz i darczyńca Akademii Krakowskiej, w piśmie do papieża Grzegorza XV nazwał "Bogurodzicę" "najstarszym w naszym sarmackim narodzie hymnem".
Adam Mickiewicz pisał o "Bogurodzicy": "Zwiastująca orła białego pieśń wznosiła się nad niezmierzonymi polami bitewnymi i przecinała powietrze od Bałtyku po Morze Czarne, od Kremla po brzegi Łaby, a zamilkła dopiero wówczas, gdy Polacy przestali odnosić zwycięstwa. Te wieki historii Polski, które określamy jako epokę zdobyczy, mogłyby słusznie nazywać się epoką »Bogurodzicy«".
Hymniczne wiersze do "Bogarodzicy" (gdyż w takiej, mniej archaicznej formie, to słowo zaczęło się pojawiać) pisali Juliusz Słowacki, Kornel Ujejski czy, już później, Maria Konopnicka.
Maria Konopnicka, "Bogarodzica", początek utworu. Fot. Polona
Potężna i łaskawa "Matka Boga", przywoływana w 1410 roku przed bitwą pod Grunwaldem, była również adresatką poetyckich modlitw Polaków w XX wieku. I nieprzypadkowo miało to miejsce w czasie wielkich historycznych wyzwań.
"Bogurodzica" pojawiła się w wierszach młodych poetów czasu II wojny światowej, walczących w szeregach Armii Krajowej: Tadeusza Gajcego oraz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Ten ostatni, na cztery miesiące przed śmiercią, wpisywał swój żołnierski los w ciąg polskich dziejów zaznaczonych walką. I zaznaczonych ofiarą z życia.
"Któraś wiodła jak bór pomruków
ducha ziemi tej skutego w zbroi szereg,
prowadź nocne drogi jego wnuków,
byśmy milcząc umieli umierać".
jp
Źródła: Teresa Michałowska, "Średniowiecze", Warszawa 2002; Jean-Philippe Hashold, "Dlaczego pod Grunwaldem śpiewano »Bogurodzicę«?, czyli duchowa rywalizacja między Krzyżakami a Polakami", w: "Pamiętnik Literacki" 2005/2; Krzysztof Obremski, "Czy faktycznie pod Grunwaldem śpiewano »Bogurodzicę«"?, w: "Prace Polonistyczne", seria LXXVI, 2021; Marzena Matla, "Carmen patrium »Bogurodzica« – czas powstania, kontekst historyczny i inspiracje", w: "Kwartalnik Historyczny", Rocznik CXXII, 2015/1.