Historia

Wilhelm II na wygnaniu w Holandii. Były cesarz Niemiec unikał porwań, rąbał drzewa i czekał na łaskę Hitlera

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2023 05:55
105 lat temu, 10 listopada 1918 roku, obalony kajzer Wilhelm II przekroczył granicę holenderską. Już nigdy nie wrócił z wygnania, choć żywił nadzieję, że jego ród zostanie przywrócony na tron w III Rzeszy. Führer wolał otoczyć byłego monarchę kordonem sanitarnym. 
Wilhelm II w swojej rezydencji w Holandii
Wilhelm II w swojej rezydencji w HolandiiFoto: Forum/ullstein bild

Kajzer udaje się na emigrację

Po czterech latach wycieńczającego i nieprzynoszącego rezultatów konfliktu, po utracie milionów ofiar, społeczeństwo niemieckie miało dość I wojny światowej. Krajem wstrząsnęła rewolucja, socjaliści i socjaldemokraci proklamowali republikę. Tym samym zdetronizowany został symbol mijających okropieństw wojny - cesarz Wilhelm II Hohenzollern

Władca, który w 1914 roku mówił swoim żołnierzom, że wrócą zwycięscy do kraju nim opadną liście z drzew, początkowo chciał walczyć do samego końca i polec z honorem, ale wkrótce zmienił zdanie. Pozostawała emigracja. Dwiema realnymi opcjami były Szwajcaria i Holandia. Feldmarszałek Paul von Hindenburg, który wraz z feldmarszałkiem Erichem von Ludendorffem sprawował faktyczną władzę w Niemczech doby I wojny światowej, polecił byłemu cesarzowi ten drugi kraj ze względu na jego monarchiczny ustrój. Po przekroczeniu granicy Wilhelm osiadł w Amerongen, w gościnie u hrabiego Bendling. 

Na celowniku wszystkich

- Wilhelm drugi obawiał się nie tylko swoich obywateli, ale również wydania go aliantom, ponieważ państwa zwycięskie w I wojnie światowej zażądały od Holandii ekstradycji Wilhelma II, oskarżając go o zbrodnie wojenne. Jeden z artykułów traktatu wersalskiego, podpisanego 28 czerwca 1919 roku, stwierdzał, że Wilhelm II ponosi moralną odpowiedzialność za wybuch wojny z racji na zachęcanie Austro-Węgier do agresji na Serbię - wskazywał prof. Piotr Szlanta w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej - Holandia".

Posłuchaj
07:38 holandia miejscem emigracji cesarza wilhelma ii.mp3 Holandia miejscem emigracji cesarza Wilhelma II - audycja Andrzeja Sowy z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej - Holandia". (PR, 22.03.2002)

 

Doszło nawet do próby porwania Wilhelma. Miało się jej podjąć kilku amerykańskich żołnierzy, do których doszły wieści o tym, że znienawidzony cesarz, ponoszący najwyższą odpowiedzialność za rzeź tysięcy ich kolegów, uniknie jakiejkolwiek kary. W styczniu 1919 roku kilku krewkich Jankesów podjęło nieautoryzowaną przez nikogo próbę porwania kajzera. Kiedy dotarli do jego rezydencji były władca Niemiec... odmówił spotkania z nimi. Zachowanie Hohenzollerna zbiło Amerykanów z pantałyku, ich zapał opadł i- zabrawszy uprzednio brązową popielniczkę w charakterze trofeum - niedoszli porywacze wrócili do macierzystej jednostki. 

Znaczenie poważniej do sprawy porwania podeszli dworzanie byłego cesarza. - Szykowali oni nawet plany potajemnej ucieczki pary cesarskiej. Jeden z nich zakładał przebicie się poprzez Niemcy do Prus Wschodnich, do miejscowości Rominty w Puszczy Rominckiej, ulubionego miejsca polowań Wilhelma II, gdzie w oparciu o polską granicę zamierzano się bronić - wskazywał prof. Piotr Szlanta.

O wiele groźniejsza dla kajzera była oficjalna próba postawienia go przed obliczem sprawiedliwości, kiedy w 1920 roku przedstawiciele państw Ententy wystosowali do rządu Holandii prośbę o ekstradycję Wilhelma II. Były cesarz miał szczęście: kalwińsko-katolicki rząd Niderlandów nie był skłonny wydawać byłego monarchę. Argumentował odmowę tym, że Holandia nie była sygnatariuszem traktatu wersalskiego, a ponadto wydanie byłego kajzera byłoby sprzeczne z holenderską tradycją tolerancji wobec więźniów sumienia. 

Ex-cesarz w złotej klatce 

Gdy oddaliło się zagrożenie ekstradycją, dla byłego cesarza przyszedł czas urządzania się na wygnaniu. Monarcha kupił posiadłość w Doorn na północy Holandii. Tutaj owdowiał. Cesarzowa Augusta Wiktoria zmarła w 1921 roku. Były kajzer nie pozostawał długo w żałobie. W kolejnym roku poślubił niemal o połowę młodszą księżną Herminę Reuss. 

Ulubionym zajęciem monarchy na emigracji był własnoręczny wyręb lasu (w machaniu siekierą najwyraźniej nie przeszkadzał mu niedowład lewej ręki, z którym borykał się od dziecka) i sadzenie go na nowo. Rozwinęła się też pasja ogrodnicza cesarza, który pozostawił po sobie ogród różany. 

- Aktywność Wilhelma II była wielowymiarowa. Z jednej strony usiłował on utrzymywać kontakty z krajem, licząc na odzyskanie tronu. Po drugie zajął się archeologią, która była jego pasją od dzieciństwa. Wspierał między innymi finansowo misje archeologiczne w Egipcie, czy też na wyspie Korfu, gdzie wcześniej przed I wojną światową posiadał zamek - wyliczał prof. Piotr Szlanta. 

Pisał też wspomnienia i listy na temat bieżącej sytuacji politycznej. Wilhelm II znany był ze swego niezbyt lotnego umysłu, niektórzy sądzili, że balansował na granicy szaleństwa. Wygnanie w Holandii niczego pod tym względem nie zmieniło. 

- Z nienawiścią traktował Republikę Weimarską, mówiąc często o niej jako o "Republice świń". Zdaniem Wilhelma II nowy kształt ustrojowy Niemiec został skonstruowany w wyniku konspiracji Żydów, bolszewików, katolików i innych - mówił prof. Piotr Szlanta. 

Kajzer i Führer. Jaki był stosunek Hitlera do Wilhelma II?

Nic dziwnego, że ten antysemita i zwolennik teorii spiskowych z zadowoleniem przyjął przejęcie władzy przez Hitlera i jego wojenne sukcesy. 

- Wilhelm II nie okazał wystarczającej wdzięczności krajowi, który przyjął go w trudnych chwilach. Mianowicie, gdy w maju 1940 roku wojska niemieckie w błyskawicznej Kampanii zajęły kraj, wilhelm drugi otworzył szampany - opowiadał prof. Piotr Szlanta. - Z kolei po zajęciu Paryża, kilka tygodni później, były cesarz przesłał do Hitlera depeszę gratulacyjną z tej okazji. 

Tymczasem dla Hitlera były cesarz przez samo swoje istnienie był problemem. Z jednej strony Führer gardził monarchią, z drugiej: sentyment do cesarstwa był narzędziem, dzięki któremu dyktator zyskiwał poparcie konserwatystów. Dlatego Wódz mamił członków rodziny Hohenzollernów, w tym byłego kajzera, mrzonką restytucji monarchii. Z drugiej strony Hitler, obawiając się podjęcia przez Wilhelma aktywności politycznej, niezależnych od planów nazistów, otoczył zamek w Doorn oddziałami Wehrmachtu i nie dopuszczał do niego nikogo. 

- Wilhelm II zakończył życie 3 czerwca 1941 roku, dosłownie na kilka dni przed inwazją Niemiec na Związek Radziecki - wskazywał prof. Piotr Szlanta. - Tam też spoczywa, gdyż w testamencie zaznaczył, że jego zwłoki mogą być przeniesione do Niemiec tylko wyłącznie wtedy, kiedy zostanie restytuowana monarchia.

bm

Czytaj także

Wyborcze zwycięstwa Adolfa Hitlera

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2023 05:41
"78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu. Zawsze będziemy za to wdzięczni" – napisał na Twitterze kanclerz Olaf Scholz w rocznicę kapitulacji Niemiec w II wojnie światowej. Przypominamy historię dojścia Hitlera do władzy i narodziny III Rzeszy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nazistowscy miliarderzy": za bogactwem wielu niemieckich firm kryje się często ciemna historia rodzinna

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2023 05:40
Fortuny wielu niemieckich przemysłowców powstały na plecach robotników przymusowych i Żydów podczas II wojny światowej, napisał w opublikowanej w ubiegłym roku książce "Nazistowscy miliarderzy. Czarna historia najbogatszych niemieckich dynastii" holenderski dziennikarz David de Jong. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

90 lat temu Adolf Hitler sięgnął po pełnię władzy. Dyktatura "demona zła"

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2024 05:45
- To zdumiewające, bo on wyszedł z samego dołu. W kraju, w którym istniały pewne tradycje hierarchii społecznej i sztywne normy, trudny było się przebić, jeśli ktoś nie pochodził z określonego środowiska czy klasy społecznej. A Hitler to zrobił – mówił w radiowej audycji o karierze politycznej wodza III Rzeszy historyk prof. Franciszek Ryszka.
rozwiń zwiń