Pod koniec XII wieku chrześcijańska Europa z przerażeniem patrzyła jak armia III krucjaty ulega potędze muzułmańskiego władcy Saladyna. Niedługo potem papież Innocenty III zwołał kolejną wyprawę krzyżową, która miała odbić Jerozolimę. Przyniosła ona jednak zupełnie nieoczekiwany rezultat.
60:24 wyprawy krzyżowe___861_10_ii_tr_0-0_99985953635a8b9[00].mp3 Wyprawy krzyżowe - audycja Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego". O genezie, przebiegu i skutkach średniowiecznych krucjat rozmawia z prof. Marią Starnowską i prof. Markiem Barańskim. (PR, 20.11.2010)
Szczytna idea
W 1198 roku Innocenty III pisał w liście do władców europejskich: ”niech powstaną wierni Kościoła, niech wezmą broń i tarcze, niech pośpieszą na pomoc Jezusowi Chrystusowi”.
Zebranie krucjaty było jednak tym razem o wiele trudniejsze. Po dwóch spektakularnych klęskach poprzednich wypraw, społeczeństwo było zdezorganizowane i zniechęcone. Ponadto Anglia i Francja były pogrążone w wojnie, a Cesarstwo Niemieckie nie miało cesarza.
Na zdjęciu: Innocenty III fot. Wikimedia Commons.
Dzięki szeroko zakrojonym działaniom legatów papieskich, które dziś nazwalibyśmy kampanią wyborczą, udało się porwać tłumy. Zgłaszali się zarówno chłopi, mieszczanie jak i rycerze. IV krucjata stała się zjawiskiem masowym. W 1200 roku udało się pojednać zwaśnione mocarstwa i wyprawa na Jerozolimę była przesądzona. Krzyżowców mogło być nawet 20-30 tysięcy, w tym nawet 10 tysięcy rycerzy.
Intryga doży Dandolo
Liczna wyprawa musiała w jakiś sposób dotrzeć na wybrzeże Lewantyńskie. Zdecydowano się na podróż drogą morską i udano się w tym celu do posiadającej potężną flotę Wenecji. Doża wenecki Henryk Dandolo zgodził się na przewóz i eskortę krzyżowców, ale za ogromną cenę. Mimo to kontrakt podpisano i wyznaczono termin zbiórki na 29 czerwca 1202.
W czerwcu okazało się, że do Wenecji dotarła tylko 1/3 krzyżowców, a reszta rozproszyła się po innych portach Italii. Brak ludzi oznaczał brak pieniędzy na opłacenie floty.
W tym momencie inicjatywę przejął doża Dandolo, który zaproponował, by w zamian za odroczenie spłaty, krzyżowcy pomogli Wenecjanom zdobyć Zadar. Miasto w Dalmacji zbuntowało się przeciw Wenecji i podporządkowało królowi Węgier. Paradoks polegał na tym, że było to miasto chrześcijańskie.
Spotkało się to z kategorycznym sprzeciwem papieża Innocentego III. Sytuację jeszcze bardziej skomplikowało pojawienie się w Rzymie i Wenecji wysłanników Aleksego Angelosa – młodego księcia bizantyńskiego – który prosił o pomoc w walce o tron.
Krucjata przeciw chrześcijanom
Wodzowie wyprawy zgodzili się jednak na propozycję doży i 11 listopada 1202 rozpoczęło się oblężenie Zadaru. Doszło tam do rozłamu pomiędzy krzyżowcami, których część sprzeciwiła się atakom na chrześcijan i podporządkowała się woli papieża.
Na zdjęciu: Oblężenie Zadaru fot. Wikimedia Commons.
Większość jednak przystąpiła do działań zbrojnych, co zakończyło się 24 listopada 1202 zdobyciem i złupieniem Zadaru, a także zhańbieniem idei krucjaty. Bezpośrednim skutkiem ataku była ekskomunika papieska. Spowodowało to załamanie nastrojów, masowe dezercje i rozkład krucjaty. Dopiero słane do Rzymu poselstwa przekonały papieża do częściowego zdjęcia klątwy i pozwolenia krucjacie na wypłynięcie do Ziemi Świętej.
Propozycja Aleksego
W zdobytym Zadarze ponownie pojawili się wysłańcy księcia bizantyńskiego, szafując zdeprawowanych krzyżowców obietnicami wielkich zysków i podporządkowanie kościoła bizantyńskiego papiestwu. Zdecydowano się na przyjęcie propozycji Aleksego, jednocześnie zobowiązując się do zdobycia i przekazania mu Konstantynopola. Zamiast do Ziemi Świętej obrano więc kurs na Cesarstwo Bizantyńskie.
Zdobycie Konstantynopola
Krzyżowcy zdobyli miasto po raz pierwszy 17 lipca 1203. Konstantynopol został zdobyty po raz pierwszy od czasów wzniesienia murów przez Teodozjusza Wielkiego 800 lat wcześniej.
Po koronacji Aleksego Angelosa na cesarza krucjata pozostała pod miastem domagając się obiecanych sum, wciąż nie zamierzając ruszyć, zgodnie z celem krucjaty, do Palestyny.
Na zdjęciu: Doża Dandolo przemawia do krzyżowców fot. Wikimedia Commons.
Jednak nowy cesarz po objęciu władzy zastał pusty skarb. W listopadzie cierpliwość krzyżowców się wyczerpała. Szalę goryczy przeważył przewrót w Konstantynopolu i obalenie Aleksego Angelosa, co podrażniło ambicję europejskich rycerzy. Rozpoczęło się oblężenie.
Nieliczni, ale świetnie wyszkoleni krzyżowcy wdarli się do miasta 12 kwietnia 1204 roku. Nastąpiła rzeź mieszkańców i 3-dniowe plądrowanie miasta. Ten moment jest uważany za koniec IV krucjaty i początek historii Cesarstwa Łacińskiego, co pozostaje już tematem na inną opowieść.
Pełna dramatyzmu IV wyprawa krzyżowa to nie tylko zdobycie chrześcijańskiej stolicy przez innych chrześcijan, rabunek i puszczenie z dymem miasta pełnego bezcennych bogactw, ale też gwałtowne zerwanie ciągłości Cesarstwa Bizantyńskiego.
Wszelkie późniejsze próby nawiązania współpracy między Zachodem, a Bizantyńczykami, a także próby zjednoczenia Kościołów prawosławnego i katolickiego były naznaczone tym doświadczeniem i z góry skazane na niepowodzenie, aż do upadku Konstantynopola w 1453 roku.
Posłuchaj audycji o genezie, przebiegu i skutkach średniowiecznych krucjat z udziałem wybitnych znawców epoki.
mjm