Jak zaznaczył premier, Polska i Ukraina szybko podjęły trudne decyzje w ramach walki z pandemią koronawirusa, m.in. poprzez wprowadzenie ograniczeń, zmieniających codzienne życie obywateli; dzięki nim w obu krajach na stosunkowo niskim poziomie pozostaje liczba potwierdzonych przypadków zakażenia, liczba osób hospitalizowanych i liczba zmarłych.
Morawiecki ocenił, że polskie i ukraińskie społeczeństwa "bardzo odpowiedzialnie zareagowały" na te restrykcje. Szef polskiego rządu napisał, że zarówno Polska, jak i Ukraina także "poważnie odniosły się do bezpieczeństwa gospodarczego", w tym do bezpieczeństwa socjalnego i utrzymania miejsc pracy.
Polska gotowa do dzielenia się swoim doświadczeniem
Premier poinformował o polskim programie tarczy antykryzysowej, który, jak podkreślił, jest największym pakietem pomocowym w historii Polski i wynosi ponad 400 mld zł. Jak wskazał, niezwykle ważny jest fakt, że tarcza nie przeszkodzi socjalnym programom, które w ciągu ostatnich pięciu lat podwyższyły poziom życia Polaków. Pierwsze tygodnie pokazały, że tarcza jest efektywna i działa, a w ciągu pierwszych trzech tygodni zrealizowano 2 mln wniosków w sprawie wsparcia - napisał Morawiecki. "Polska gotowa jest do tego, by dzielić się swoim doświadczeniem w tej strategicznej sferze socjalno-ekonomicznego życia" - czytamy w artykule.
Mateusz Morawiecki ocenił, że odpowiedź UE na zagrożenie związane z COVID-19 ma historyczne znaczenie, ponieważ będzie określać przyszłość europejskiego społeczeństwa. "Według mnie epidemia postawiła Unię Europejską w sytuacji, w której bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje ona solidarności. Dziś solidarność leży u podstaw europejskiego projektu jako jego broń w walce z pandemią i wspólna trampolina na rzecz przywrócenia wspólnego rynku. Żeby do tego doszło, potrzebny jest ambitny budżet i wniesienie poprawek do dyscypliny budżetowej, obowiązującej do tej pory" - napisał polski premier.
Morawiecki: rozumiemy pilną potrzebę okazania solidarnej pomocy
Jak podkreślił, solidarność jest potrzebna nie tylko wewnątrz UE, ale też poza jej granicami, przede wszystkim z sąsiadami. Dlatego - jak dodał - Polska popiera propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą pakietu makrofinansowej pomocy wynoszącej 3 mld euro dla 10 sąsiednich krajów Wspólnoty, w tym 1,2 mld euro dla Ukrainy. Polska rozumie pilną potrzebę okazania solidarnej pomocy, dlatego popiera pomysł skierowania 140 mln euro z funduszu polityki sąsiedztwa na potrzeby państw Partnerstwa Wschodniego związane z walką z koronawirusem - dodał. Ostatecznie suma ta wyniesie ponad 700 mln euro.
Poinformował także, że Polska w ramach Grupy Wyszehradzkiej zaproponowała uruchomienie specjalnego programu V4EastSolidarity dla państw Partnerstwa Wschodniego w ramach Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego, mający na celu praktyczne wsparcie grup społecznych najbardziej podatnych na skutki pandemii - osób starszych, chorych, pracowników transgranicznych.
Kwestie Ukraińców w Polsce
"Pamiętamy także o obywatelach Ukrainy, mieszkających i pracujących w Polsce. Są ważnym podmiotem, bez którego odnotowany u nas w ciągu kilku lat dynamiczny wzrost gospodarczy byłby niższy" - oświadczył Morawiecki. Według premiera w Polsce żyje ok. miliona Ukraińców, a zgodnie z ukraińskimi danymi w związku z pandemią do ojczyzny wróciło 175 tys. Ukraińców. Ci, którzy zostali w Polsce, często kontynuują pracę i przekazują wsparcie finansowe rodzinom na Ukrainie.
Morawiecki zwrócił uwagę, że z danych Banku Światowego wynika, iż przekazy zagraniczne na Ukrainę w 2019 roku wyniosły 16 mld dolarów, a znaczna część tej sumy została przesłana z Polski. "W związku z tym mój rząd polecił konsulatom Polski na Ukrainie wznowienie przyjmowania wniosków w sprawie otrzymania wiz pracowniczych. Tysiące obywateli Ukrainy będą mogły wznowić pracę w Polsce" - napisał.
Pandemia to historyczne wyzwanie
"Pandemia to historyczne wyzwanie. Ale historii nie można zapominać, niezależnie od rozwoju choroby" - wskazał Morawiecki, zaznaczając, że 2020 rok to dla Polaków i Ukraińców okres ważnych rocznic m.in. stulecia podpisania porozumienia Piłsudski-Petlura oraz setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II, który widział w zjednoczeniu Ukrainy z Europą warunek harmonijnego rozwoju kontynentu.
Premier Morawiecki ocenił, że "nasza kolektywna pamięć wciąż stoi przed dużym wyzwaniem". "To kwestie, które przez wiele lat nazywamy trudnymi. Mam nadzieję, że razem osiągniemy postęp, przede wszystkim w sprawie uwiecznienia pamięci polskich ofiar rzezi wołyńskiej 1943-1944, oraz powstrzymamy popularyzatorów jej sprawców, działających w interesach przeciwników naszych dobrych stosunków" - podkreślił. "Zbliżymy się do tego celu, spełniając podstawowy chrześcijański obowiązek - godne pochowanie zabitych" - czytamy w artykule.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że sojusz dwóch sąsiedzkich państw powinien opierać się o wspólnotę interesów. "Ale jego trwałość będzie także wyznaczana przez wspólnotę wartości" - podkreślił. Premier odniósł się do słów św. Jana Pawła II dotyczących solidarności i zaznaczył, że potrzeba jeszcze "niemało starań na rzecz solidarnej i zjednoczonej Europy oraz na rzecz tego, by właśnie prawda, wolność, sprawiedliwość wyznaczały wysoką jakość naszych stosunków".
"Podążamy dobrą ścieżką, choć trzeba jeszcze przejść dużą odległość, by ją pokonać" - podsumował Mateusz Morawiecki.
PAP/dad