Film "Kino" jest hołdem oddanym Kazimierzowi Prószyńskiemu - podkreśla jego reżyser Tomasz Szafrański. "Przeprowadziłem dokumentację poświęconą nie tylko Kazimierzowi Pruszyńskiemu, który stworzył pleograf - pierwszą kamerę filmową na świecie - lecz także zainteresowałem się innymi Polakami, którzy byli niezwykłymi wynalazcami. O większości z nich nikt dzisiaj nie słyszy. Możemy być dumni, że są wśród nas, w naszej historii, ludzie, którzy odpowiadają za jedne z najbardziej genialnych wynalazków naszej cywilizacji. Kazimierz Prószyński był jedną z tych osób" - stwierdził reżyser Tomasz Szafrański.
- Film został zrealizowany współczesną ośmioobiektywową kamerą VR, choć nie była to jedyna kamera na planie" - powiedziała współproducentka filmu "Kino" Kama Janczyk. -Na planie była supernowoczesna kamera VR-owa, a obok niej stało pierwsze urządzenie rejestrujące ruchome obrazy, czyli rekonstrukcja pleografu Prószyńskiego. Została wykonana przez Narodowe Centrum Kultury Filmowej. Zderzenie tych dwóch urządzeń na jednym planie, to że odgrywaliśmy scenę z pierwszego polskiego filmu fabularnego, czyli z "Powrotu birbanta", było fascynujące. Aktorzy w strojach z epoki, dorożka, pałacyk - to wszystko sprawiało niesamowite wrażenie, gdy było rejestrowanie w tej innowacyjnej technologii - podkreśliła Kama Janczyk.
"Kino" w technologii VR to nie tylko próba rekonstrukcji oryginalnego filmu kręconego przez Kazimierza Prószyńskiego w 1902 roku - powiedział dyrektor Biura Programu "Niepodległa" Wojciech Kirejczyk.
- Mamy tę samą fabułę sprzed 120 lat, czyli tytułowego birbanta i dorożkarza, którzy są głównymi bohaterami tego filmu. Fabuła opowiada o samym procesie nagrywania i realizacji scen w wirtualnej rzeczywistości. W pewnym momencie, na zrekonstruowanej scenie sprzed stu dwudziestu lat, pojawia się współczesna ekipa filmowa. Dochodzi do ciekawych zdarzeń i spotkań - zauważył dyrektor Wojciech Kirejczyk.
"Kino" jest filmem szkatułkowym, w którym widz dostrzega, że znajduje się na planie współczesnej produkcji historycznej poświęconej birbantowi. Oryginalny "Powrót birbanta" zaginął, pozostały jedynie relacje Bolesława Lewickiego z pokazu zorganizowanego w 1938 roku.
Z Wojciechem Kirejczykiem, dyrektorem Biura Programu "Niepodległa", oraz Anną Bińkowską, z Biura Promocji i Projektów "Niepodległej", producentami filmu "Kino", rozmawiał Przemysław Pawełek.