O dzieciństwie i młodości sto lat temu na wystawie Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej

Młodość i dzieciństwo sprzed wieku - choć pozbawione nowinek technologicznych - są w wielu miejscach podobne do doświadczeń młodych Polaków w XXI stuleciu. Opowiada o tym wystawa "Nie tacy inni. Dzieciństwo i młodość sto lat temu" przygotowana przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej (IDMN). Wernisaż ekspozycji, którą można oglądać do 30 stycznia, zorganizowano w Centrum Edukacyjnym Instytutu w Warszawie.

Dzieci podczas zabawy. 1928 rok.

Foto: Domena publiczna. Źródło: NAC

Dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej profesor Jan Żaryn zaznaczył, że wystawa opowiada o czasach dorastania młodych Polaków od przełomu XIX i XX wieku do połowy ubiegłego stulecia. Historyk podkreślał, że choć to kilka pokoleń, to mają one wiele cech wspólnych. - Co je łączyło? Z jednej strony, to oczywiste i najważniejsze, miłość, rodzina. To jest ta niezwykła wartość, która w polskiej tradycji i do dzisiaj we współczesności jest traktowana jako najważniejsza wartość. Wszystkie badania socjologiczne potwierdzają, że do dziś jako Polacy uznajemy, że miłość, bezpieczeństwo, to wszystko, co jest niezbędne w procesie wychowania dzieci i młodzieży, odnajdujemy w polskiej rodzinie - zauważył prof. Jan Żaryn.

Dyrektor IDMN podkreślił, że doświadczenia wojny - ze względu na rosyjską agresję na Ukrainę - stały się udziałem także młodych Polaków żyjących w 2023 roku. Prof. Żaryn zaznaczył, że troska o najmłodszych i zapewnienie im miłości to wartości uniwersalne. - Władysław Gałka, kiedy pisze listy ze stalinowskiego więzienia do swoich dzieci wie, że nadal trzeba wychowywać je w tej miłości i bezpieczeństwie, czyli w wartościach, które są nieodzowne po to, żeby nawet najtragiczniejsze czasy okazały się czasami przegranymi, ażeby zwyciężyła polskość - dodał dyrektor Instytutu.

Do stworzenia wystawy wykorzystano materiały pochodzące między innymi z kolekcji Tadeusza Strumiłły, Onufrego Bronisława Kopczyńskiego, Władysława Gałki i Jerzego Kurcyusza. Historie z dzieciństwa swojego ojca, przedwojennego polityka i prawnika, zaangażowanego także w opozycję w PRL wspominała Teresa Kurcyusz-Furmanik. - Tata miał brata, który zmarł na dezynterię w wieku 11 lat, potem był jedynakiem. Pomiędzy jego mamą, czyli moją babcią Teresą, a młodym Jerzykiem, była wielka więź, rzadka więź matki i syna. Widać to było w korespondencji, w pocztówkach wysyłanych z każdej miejscowości, w której przebywał, tę niezwykłą serdeczność - opowiadała córka jednego z bohaterów ekspozycji "Nie tacy inni. Dzieciństwo i młodość sto lat temu".

Do końca stycznia wystawie towarzyszyć będą wydarzenia w warszawskim Centrum Edukacyjnym Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej. Wykłady i warsztaty będą skierowane zwłaszcza do uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, a także do rodzin z dziećmi.

IAR/dad