Organizatorami turnieju byli Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", Polski Komitet Olimpijski oraz Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni im. Bohaterów Westerplatte.
Rozgrywki przeprowadzane były na kortach Klubu Tenisowego Arka Gdynia, nowoczesnym centrum tenisowym, znanym w całym kraju a także poza jego granicami. Klub jest organizatorem wielu międzynarodowych turniejów w tym meczów rozgrywanych w ramach Pucharu Davisa czy zawodów seniorskich i juniorskich odbywających się pod auspicjami ITF.
- Już drugi raz uczestniczę w Międzynarodowym Polonijnym Turnieju Tenisa Ziemnego. Co daje mi udział w tej sportowej imprezie? Chodzi o kontakty z ludźmi, bardzo dużo przyjaźni się zawiera. To jest najważniejsze, bo jeśli chodzi wyniki sportowe, to ja je już osiągałem przez pięćdziesiąt lat jako piłkarz. Tu przyjeżdżamy się bawić, poznać nowych ludzi z całego świata, bo ludzie ze wszystkich kontynentów przyjeżdżają na te turnieje. Jest to bardzo ciekawe - mówi Janusz Wajsbard z Austrii.
Za swój największy sukces rozmówca Polskiego Radia dla Zagranicy postrzega to, że jego dzieci i wnuki doskonale mówią po polsku, mimo że mieszkają w Austrii. Jak udało się zachować piękną polszczyznę w jego rodzinie?
- Wszystkie moje dzieci mówią doskonale po polsku. Trzecia córka urodziła się już w Austrii, ale perfekcyjnie mówi po polsku i niemiecku. Jest też nauczycielką języka angielskiego w gimnazjum. Przyjeżdża do Polski i nikt nie powie, że nie jest z Polski. Z tego się bardzo cieszę. Córka ma męża Austriaka, ale jej dzieci mówią i po niemiecku i po polsku. Z tego jestem bardzo zadowolony, że wnuki mówią ze mną po polsku, a z drugim dziadkiem po niemiecku. To jest zasługa przede wszystkim mojej córki, która miała problemy z tym ale sobie poradziła. To nasz wielki rodzinny sukces - dodaje Janusz Wajsbard.
Polonijni sportowcy podczas IV Międzynarodowego Polonijnego Turnieju Tenisa Ziemnego w Gdyni
O znaczeniu uprawiania sportu, ale także o sile polonijnej rodziny, z Januszem Wajsbardem z Austrii, rozmawiały w Gdyni, Halina Ostas i Maria Wieczorkiewicz. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!