Tenis stołowy, choć uprawiany na całym świecie od ponad wieku, jest jednym z najmłodszych sportów olimpijskich. Po raz pierwszy zawodnicy stanęli do walki na igrzyskach dopiero w 1988 roku w Seulu.
Początków tego sportu doszukuje się w Indiach i Chinach, jednakże nie można ściśle określić daty, od kiedy był on tam praktykowany, ani jak naprawdę wyglądała gra. Uważa się zatem, że narodziny nowoczesnego tenisa stołowego nastąpiły w latach 80. XIX wieku w Anglii.
Wówczas to żołnierze angielscy, chcąc przerwać monotonię służby, jaką pełnili w jednym z garnizonów w Indiach, zaczęli bawić się w grę popularną wśród tubylców. Początkowo za rakietki służyły im wieczka od pudełek po cygarach, zaś piłeczką był odpowiednio uformowany... korek od szampana.
Wkrótce ta gra zyskała dużą popularność na Wyspach. Szybko wprowadzono do użycia pierwsze rakietki - początkowo z naciągiem strunowym, nieco później wyrabiane z korka lub z gumy. Jednakże już około 1880 roku w Anglii, a także Stanach Zjednoczonych, powstawać zaczęły prototypy rakietek, które znane są do dzisiaj - drewniane, pokryte cienką warstwą kauczuku lub gumy.
W 1900 roku jeden z producentów sprzętu sportowego użył po raz pierwszy terminu "ping-pong" na określenie tenisa stołowego. Ta dziwna, ale popularna dzisiaj nazwa wzięła się stąd, iż bardzo przypominała odgłos piłeczki uderzającej o stół, na którym toczyła się gra lub odbijającej się od rakietek.
Rok później doszło do znamiennego wydarzenia w historii tej dyscypliny; angielski gracz James Gibb przywiózł z USA piłeczkę zrobioną z celuloidu. Był to prawdziwy przełom - tenis stołowy stał się grą o wiele szybszą i przez to atrakcyjniejszą.
Odtąd z roku na rok przybywało zwolenników tej dyscypliny i graczy ją uprawiających. W 1926 roku powołano do życia Międzynarodową Federację Tenisa Stołowego (ITTF). W roku następnym rozegrano pierwsze mistrzostwa świata. Tak narodziła się era ping-ponga.
Początkowo w tej dyscyplinie dominowali przede wszystkim Europejczycy - do lat 50. niepokonani pozostawali reprezentanci Węgier. Później do głosu doszli Szwedzi, którzy wykorzystując nowinki techniczne Madziarów stworzyli własny styl gry, zapewniający im na długie lata królowanie przy tenisowym stole.
Jednakże niedoceniani początkowo Azjaci - Japończycy i Chińczycy - stopniowo zaczęli coraz bardziej zagrażać graczom europejskim, by w końcu zdominować całkowicie światowe rozgrywki tenisa stołowego. Stosując m.in. specjalny chwyt rakietki, tzw. piórkowy, dezorientowali zawodników, grających europejskim stylem i wkrótce wygranie chociażby seta w pojedynku z nimi uważane było za sukces.
W 1988 roku tenis stołowy dostąpił zaszczytu bycia sportem olimpijskim. Od tego momentu nieprzerwanie towarzyszy on kolejnym igrzyskom, zyskując coraz większą liczbę zwolenników i widzów. Nieprzerwanie w każdym turnieju grało kilku zawodników, m.in. Chorwat Zoran Primorac, który w Rio de Janeiro wystąpił w wieku 47 lat.
Od olimpijskiego debiutu w ping-pongu dominują zawodnicy azjatyccy - zarówno turnieje kobiece (panie także rywalizują o olimpijskie medale od seulskich igrzysk), jak i męskie są praktycznie wewnętrzną sprawą graczy z największego kontynentu świata. Nieliczne medale, jakie wywalczyli do tej pory w igrzyskach gracze ze Starego Kontynentu, prawie nigdy nie były z najcenniejszego kruszcu. Jedynie w 1992 roku w Barcelonie wśród mężczyzn triumfował Szwed Jan Ove Waldner, pokonując w finale Jeana-Phillippe'a Gatiena z Francji.
Aby "ukrócić" dominację Chińczyków, od Londynu w singlu może startować co najwyżej dwoje przedstawicieli jednego kraju. Trzecia osoba może wystąpić tylko w rywalizacji drużynowej.
W programie olimpijskim były ostatnio cztery konkurencje - gra pojedyncza kobiet i mężczyzn oraz zawody drużynowe. W Tokio dojdzie piąta - mikst, który oddaje trend rywalizacji par, sztafet czy zespołów mieszanych.
W Tokio Polskę reprezentować będą:
kobiety indywidualnie – Li Qian, Natalia Partyka
kobiety drużynowo – Polska (Li Qian, Natalia Partyka, Natalia Bajor)