Oficjalny Nadawca Radiowy

Tokyo 2020

Tokio 2020: upały wymuszają zmiany w tenisowym kalendarzu. "Nigdy nie spotkałem się z takimi warunkami"

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2021 16:53
Międzynarodowa Federacja Tenisa (ITF) w reakcji na upalną pogodę i kłopoty zdrowotne zawodników zdecydowała się od czwartku opóźnić o cztery godziny rozpoczęcie pierwszych meczów w olimpijskiej rywalizacji w Tokio.
Daniił Miedwiediew
Daniił MiedwiediewFoto: PAP/EPA/RUNGROJ YONGRIT
serwis Tokio grafika 1200x660 - 02.png
Tokio 2020 - SERWIS SPECJALNY

Do tej pory pierwsze gry ruszały o godz. 11 czasu lokalnego, a teraz przesunięto ich początek na godz. 15 (godz. 8 w Polsce).

- Dla zdrowia i samopoczucia zawodników po szeroko zakrojonych konsultacjach ITF zdecydował się na zmianę harmonogramu meczów tenisowych ze względu na wysoką temperaturę i dużą wilgotność, które są obecnie odczuwane w Tokio - poinformowano w komunikacie.

W środę Daniił Miedwiediew miał problemy z oddychaniem w trakcie meczu z Włochem Fabio Fogninim w 1/8 finału turnieju olimpijskiego tenisistów w Tokio. Jego stanem zdrowia zaniepokoił się sędzia Carlos Ramos.

- Dokończę mecz, ale co będzie, jeśli umrę? Czy federacja weźmie odpowiedzialność? - dywagował Rosjanin, który pojedynek z Fogninim rozpoczął o godz. 11. Na korcie prosił o przerwę medyczną, próbował skontaktować się też z trenerem.

>>> SPRAWDŹ TABELĘ MEDALOWĄ 

Miedwiediew nie był pierwszym graczem, który narzekał na upał i godziny rozpoczęcia meczów. Wsparcie otrzymał m.in. od lidera światowego rankingu Novaka Djokovicia, który tego dnia dwukrotnie pojawił się na korcie - w singlu i deblu.

- Tenis należy uznać za jeden ze sportów wytrzymałościowych. Gram w tenisa zawodowo od 20 lat i nigdy nie spotkałem się z takimi warunkami, jakie panują tutaj - zaznaczył 20-krotny zwycięzca imprez wielkoszlemowych.

Czytaj także:

Przepisy ITF w przypadku ekstremalnych warunków pogodowych pozwalają na 10-minutową przerwę między drugim a trzecim setem, jeśli zgodzą się na to obaj grający. Miedwiediewem wykorzystał ten czas na zimny prysznic.

- Już od pierwszego seta nie czułem się dobrze, miałem kłopoty z oddychaniem, czułem, że moja przepona jest zablokowana. Dlatego prosiłem o pomoc fizjoterapeutę. A w drugim secie po prostu zrobiło mi się ciemno przed oczami. Nie wiedziałem co zrobić, by poczuć się lepiej - tłumaczył.

Rosjanin zdołał jednak dograć do końca mecz i awansować. Tyle szczęścia nie miała Hiszpanka Paula Badosa, która doznała udaru słonecznego w spotkaniu z Czeszką Marketą Vondrousovą i skreczowała po pierwszym secie. Kort opuściła na wózku.

- Szkoda kończyć udział w igrzyskach w taki sposób. Od pierwszego dnia w Tokio staraliśmy się dostosować do warunków, dbałam o swoje ciało możliwie najlepiej, ale dziś wyraźnie odmówiło posłuszeństwa - powiedziała Badosa, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Igę Świątek.


Jesteśmy jedną drużyną Jesteśmy jedną drużyną

Zawody olimpijskie odbywają się pod szyldem ITF, w przeciwieństwie do cyklicznych imprez ATP czy WTA. Tenisiści i tenisistki już wcześniej zwracali uwagę, że nieraz upał na kortach jest trudny do wytrzymania i apelowali o przekładanie meczów na późniejszą porę.

Z Polaków w tenisowej rywalizacji pozostał tylko mikst Iga Świątek - Łukasz Kubot, którzy w środę awansowali do ćwierćfinału. W czwartek ich kolejnymi przeciwnikami będą Rosjanie Jelena Wiesnina i Asłan Karacew.

Partnerzy

Partner

Czytaj także

Tokio 2020: Miedwiediew pokonał upał i rywala. "Dokończę mecz, ale co będzie, jeśli umrę?"

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2021 13:58
Daniił Miedwiediew miał problemy z oddychaniem w trakcie meczu z Włochem Fabio Fogninim w 1/8 finału turnieju olimpijskiego tenisistów w Tokio. Jego stanem zdrowia zaniepokoił się sędzia. "Dokończę mecz, ale co będzie, jeśli umrę? Czy federacja weźmie odpowiedzialność?" - dywagował Rosjanin.
rozwiń zwiń