- Święty-Ersetic planowała wystartować w indywidualnym biegu na 400 metrów, a także w sztafecie i sztafecie mieszanej
- Najważniejszym startem dla dwukrotnej mistrzyni Europy pozostaje jednak sztafeta 4x400 metrów
Tokio 2020: Kopron i Andrejczyk błysną na olimpijskiej rzutni? "Jasno określony cel"
Polskie Radio - Oficjalny Nadawca Radiowy Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 - przekaże 120 godzin transmisji, relacji i serwisów z Japonii. Dodatkowo portal PolskieRadio24.pl specjalnie na to wielkie święto sportu przygotował specjalny serwis.
Smutne wieści z Japonii przekazał dziennikarz TVP Sport - Aleksander Dzięciołowski, który rozmawiał z zawodniczką.
Pechowy rok mistrzyni
Święty-Ersetic, mimo problemów, liczy na to, że zdoła wystartować w najważniejszej imprezie sportowej na świecie.
- Najbardziej jest mi szkoda, że wszystko potoczyło się tak na ostatniej prostej. Wszystko pod górkę. W Londynie też było pod górkę, a później z górki. Wierzę, że i tym razem tak będzie - powiedziała biegaczka, która wspomniała mistrzostwa świata z 2017 roku. Wraz z koleżankami zdobyła wówczas niespodziewanie brązowy medal w sztafecie 4x400 m.
Od tamtej pory zawodniczka z Raciborza stała się jedną z największych gwiazd polskiej lekkoatletyki. Święty-Ersetic w 2018 roku zdobyła dwa złote medale mistrzostw Europy. W Berlinie wygrała zarówno indywidualną rywalizację na 400 metrów, jak i sztafetową. Rok później w Dosze była filarem sztafety, która sięgnęła po wicemistrzostwo świata.
2021 rok jest jednak dla niej pechowy. W sezonie halowym zmagała się z urazem. Później przeszła zakażenie koronawirusem.
– Najbliższe dni pokażą na co mnie stać. Miałam w planach starty w sztafecie mieszanej, indywidualnie i w sztafecie żeńskiej, w której pokładam największe nadzieje. Zobaczymy, na ile noga zdąży się rozkręcić - wyjaśniła.
Sztafeta priorytetem
Priorytetem pozostaje skład w sztafecie. Podopieczne trenera Aleksandra Matusińskiego są wymieniane w gronie głównych kandydatek do medalu w tej konkurencji.
- Sztafeta będzie rozegrana na końcu igrzysk. Daje mi to dodatkowe dni na wyleczenie - wyjaśniła Święty-Ersetic.
Czytaj także:
Dwukrotna mistrzyni Europy opowiedziała też o swoich zaległościach treningowych.
- Trochę się śmieję, że w tym roku nadrabiam zaległości. Zawsze byłam zdrowa, a w tym roku los płata mi figle. Na przedostatnim zgrupowaniu w Zakopanem, kiedy nabierałam prędkości startowych, doznałam urazu. Mam naderwany mięsień czworogłowy. Treningi biegowe musiałam pozostawić na jakiś czas. Robiłam ćwiczenia zastępcze. Powoli wracam. Czy się uda zdążyć? Nie wiem - podsumowała.
Igrzyska olimpijskie w Tokio oficjalnie rozpoczną się 23 lipca. Lekkoatleci przystąpią do rywalizacji tydzień później.
Polskie Radio jest Patronem Medialnym Polskiego Komitetu Olimpijskiego
/empe