Tokio 2020: polska sztafeta 4x400 metrów w wielkim stylu wbiegła do finału

Polscy biegacze awansowali do finału sztafety 4x400 metrów podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Jakub Krzewina i Kajetan Duszyński wygrali swój bieg kwalifikacyjny w czasie 2 minuty 58 i 55 setnych sekundy (2:58,55), wyprzedzając Jamajczyków i Belgów.

Karol Zalewski, Dariusz Kowaluk, Kajetan Duszyński i Jakub Krzewina cieszą się po wygranym biegu półfinałowym 4x400 m

Foto: PAP/Leszek Szymański

Polskie Radio - Oficjalny Nadawca Radiowy Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 - przekaże 120 godzin transmisji, relacji i serwisów z Japonii. Dodatkowo portal PolskieRadio24.pl na to wielkie święto sportu przygotował specjalny serwis. 

Tokio 2020 - SERWIS SPECJALNY

Biało-czerwoni biegli w drugim biegu półfinałowym. Jako pierwszy ruszył Dariusz Kowaluk, który przybiegł na drugim miejscu, jako kolejni biegli Karol Zalewski i Jakub Krzewina, tocząc zacięty bój z Belgami. Ostatni do mety popędził Kajetan Duszyńśki, na finiszu wyprzedzając belgijskiego rywal, który na ostatnich metrach dał się jeszcze wyprzedzić Jamajczykowi.

Polacy uzyskali łącznie trzeci rezultat. Szybciej w pierwszym półfinale pobiegli Amerykanie (2.57,77) oraz reprezentanci Botswany, którzy pobili rekord Afryki (2.58,33).

Czytaj także: 

• Tokio 2020: Dawid Tomala mistrzem olimpijskim: zlekceważyli mnie, ja to wykorzystałem
• Tokio 2020: Biało-Czerwoni pną się w klasyfikacji medalowej
• Tokio 2020: Patryk Dobek brązowym medalistą w biegu na 800 metrów. Polak przechytrzył rywali
• Tokio 2020: wielki konkurs Polaków. Wojciech Nowicki mistrzem olimpijskim, Paweł Fajdek brązowym medalistą
• Tokio 2020: Anita Włodarczyk o złotym medalu igrzysk. "Jest tak ciężki jak droga do niego"

Biało-czerwoni wyraźnie wyprzedzili sztafety Jamajki i Belgii. Niewiele brakowało, a pobiliby rekord kraju z 1998 roku (2.58,00).

Apetyty przed finałem są duże, ponieważ Biało-Czerwoni zanotowali 3. wynik w tym sezonie na świecie, a trzeba przyznać, że gdyby ten bieg decydował o medalach, Duszyński z pewnością nie zwolniłby tempa na ostatnich metrach.

Finał odbędzie się w sobotę o godzinie 14.50.