Raport Białoruś

Nie ma mowy o uczciwych wyborach na Białorusi. Nie wszyscy chętni mogli wziąć w nich udział

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2015 21:57
Urzędnicy i politycy w Unii Europejskiej nie powinni zapominać o wartościach i o planie sprzed pięciu lat. Warunkiem rozmów Zachodu z Białorusią było przywrócenie praw politycznych byłym więźniom-opozycjonistom, a także przeprowadzenie uczciwych wyborów. Tych na Białorusi nie będzie – nie mogą wziąć w nich udziału wszyscy chętni – ani Mikoła Statkiewicz, ani przymusowi emigranci, tacy jak Andrij Sannikau – pisze w swoim blogu białoruski działacz i dziennikarz Franciszak Wiaczorka.
Franciszak Wiaczorka
Franciszak WiaczorkaFoto: Agnieszka Kamińska

Jest kilka ważnych spraw, które trzeba rozumieć w związku z uwolnieniem więźniów politycznych.

Nie wszyscy więźniowie polityczni zostali uwolnieni. W więzieniu siedzą na przykład grafficiarze, młodzi mężczyźni, którzy malowali graffiti na murze. To były białoruskojęzyczne napisy o treści patriotycznej w różnych miastach. Grozi im do 6 lat więzienia. Trzeba rozumieć, że na Białorusi są jeszcze więźniowie polityczni i trzeba o tym przypominać. To tylko przykład.

Opozycjoniści muszą mieć prawa polityczne

Inna istotna rzecz: pierwszym krokiem do wznowienia dialogu Zachodu z Białorusią nie może być samo uwolnienie więźniów politycznych. Od początku mowa była o tym, że konieczna jest również tzw. rehabilitacja więźniów politycznych, przywrócenie im politycznych praw. Chodzi m.in. o to, by mogli oni brać udział w kampaniach politycznych, parlamentarnych, prezydenckich.

Ułaskawienie nie oznacza rehabilitacji. A bez niej więźniowie polityczni nie będą mogli brać udziału w życiu politycznym Białorusi.

Wybory już teraz nie są wolne i uczciwe

Bardzo ważne jest, by nie dopuścić do uznania wyborów prezydenckich. Na obecnym etapie na tych wyborach faktycznie nie ma kandydata wyraźnie opozycyjnego wobec Aleksandra Łukaszenki. Wszyscy, którzy dotarli do etapu rejestracji 100 tysięcy podpisów, są tak naprawdę neutralni wobec Łukaszenki, albo prołukaszenkowscy.

Myślę, że Europa, urzędnicy i politycy Unii Europejskiej powinni postępować w oparciu o wartości, pryncypialnie, zgodnie z planem ustalonym pięć lat temu. Pierwszym warunkiem nawiązania relacji z UE, jak ustalono wtedy, było uwolnienie i rehabilitacja więźniów politycznych, a drugim przeprowadzenie wolnych wyborów.

A przeprowadzenie wolnych wyborów oznacza zorganizowanie ich na uczciwych zasadach od samego początku – to jest, by mogli wziąć w nich udział i Mikoła Statkiewicz, i Andrej Sannikau (tzw. grupa inicjatywna Statkiewicza nie została zarejestrowana przez Centralna Komisję Wyborczą, co było decyzją niezgodną z białoruskim prawem, red.). Andrej Sannikau, który obecnie przebywa na wymuszonej emigracji, i inni politycy, byli więźniowie polityczni, i Statkiewicz, powinni być politycznie zrehabilitowani, by mogli brać udział w procesie wyborczym.

Jeśli wszyscy chętni, którzy wyjechali, będą mogli wrócić i wziąć udział w wyborach, wówczas można mówić o kampanii wyborczej. A dopóki tego nie ma – nie ma mowy o uczciwych wyborach. Nawet wysyłanie zagranicznych obserwatorów niewiele tu pomoże. Nie ma bowiem zmian ani prawa wyborczego, ani praktyki wyborczej.

Franciszak Wiaczorka

Zobacz: Blog Franaka Wiaczorki w serwisie Raport Białoruś na portalu PolskieRadio.pl >>>

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Epilog od redakcji w sprawie aresztowania pięciu młodych ludzi malujących graffiti. - Następnego dnia po publikacji wpisu, 31 sierpnia, wobec uwięzionych artystów - grafficiarzy zmieniono środek zapobiegawczy i uwolniono z aresztu tymczasowego. Jednak nadal grozi im do sześciu lat więzienia – sprawy karnej nie zamknięto.

agkm

Wideo: powitanie Mikoły Statkiewicza 22 sierpnia 2015 roku w Mińsku. Wideorelacja na żywo Radia Svaboda (svaboda.org)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Propaganda nowej generacji tworzy wizerunek ”fajnego” Putina i stabilnej Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2015 19:45
Propaganda działa teraz inaczej niż za czasów zimnej wojny. Wykorzystuje sieci społecznościowe dla swoich celów. W Rosji tworzy wizerunek siły, promuje mit Putina-imperatora, pokazuje sceny wojenne tak, by kojarzyły się z kinem. A na Białorusi – stara się stworzyć wrażenie, że w kraju w ogóle nic się nie dzieje. O przemianach w propagandzie, jakie przeszła przeobrażenie i jak wygląda ona dzisiaj, pisze na swoim blogu działacz i dziennikarz Franciszak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Selektywna neocenzura, dezinformacja, ukrywane represje. Nowe metody reżimów

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2015 21:14
Aleksander Łukaszenka stara się bardzo, by represje nie wyglądały na to, czym w istocie są, bo próbuje kontynuować grę z Zachodem – pisze na swoim blogu działacz i dziennikarz Franciszak Wiaczorka. Wyjaśnia też, jakie tendencje można zaobserwować we współczesnej cenzurze w Białorusi i pisze o dezinformacji, jako odpowiedzi władz autorytarnych na wolne słowo w Internecie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kosmici walczą przeciw Ukrainie, czyli o zamieszaniu z powodu propagandy

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2015 13:00
Dlaczego wielu Białorusinów nie wie, co się dzieje w Donbasie? Dlaczego niektórzy Białorusini myślą, że przeciw Ukrainie walczą … amerykańscy faszyści, chcąc doprowadzić do jej podziału? Dlaczego mieszkańcy Białorusi są jednocześnie za jednością Ukrainy i aneksją Krymu? To wszystko wyjaśnia w swoim blogu Franciszak Wiaczorka. I dodaje dwa ważne pytania. Jak odpowiedzieć na tę propagandę dezinformacji, jak pomóc ludziom oddzielić obiektywną informację od półprawd? Jaką strategię wybierze w tej krytycznej sytuacji Zachód?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Politolog Paweł Usow: gry w liberalizację nie naruszą białoruskiego systemu

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2015 00:02
Uwolnienie więźniów jest spowodowane poważnymi problemami gospodarczymi Białorusi - ocenił w komentarzu dla portalu PolskieRadio.pl białoruski politolog, dr Paweł Usow. Ekspert zaznaczył, że Aleksander Łukaszenka będzie próbował wyjść z izolacji politycznej, możliwa jest kolejna "gra w liberalizację", ale reżim w żadnym wypadku nie pozwoli na zachwianie systemu władzy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Opozycjonista Uładzimir Kobec: jesienią możliwe masowe protesty na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2015 00:03
Tyran Aleksander Łukaszenka rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Handel więźniami politycznymi to jego sprawdzony sposób na napełnienie kieszeni – pisze w komentarzu dla portalu PolskieRadio.pl opozycjonista Uładzimir Kobec, podkreślając, że de facto na Białorusi już kolejne osoby uwięziono z przyczyn politycznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mikoła Statkiewicz: kampanię wyborczą na Białorusi trzeba powtórzyć

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2015 07:07
Władze sfabrykowały listę kandydatów do wyborów prezydenckich jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, dlatego należałoby ją rozpocząć na nowo - powiedział w poniedziałek uwolniony z więzienia przez prezydenta białoruski opozycjonista Mikoła Statkiewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mikoła Statkiewicz: wybory na Białorusi już zostały sfałszowane

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2015 17:35
Wybory prezydenckie na Białorusi, które odbędą się 11 października, już zostały sfałszowane – oświadczył w piątek kandydat opozycji na prezydenta w 2010 roku i były więzień polityczny Mikoła Statkiewicz na konferencji prasowej w Mińsku. Statkiewicz został bezprawnie pozbawiony prawa startu i dopóki nie zostanie mu ono przywrócone, żadnych wolnych wyborów na Białorusi być nie może – mówił inny opozycjonista, Uładzimir Niaklajeu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mikoła Statkiewicz daje Białorusi nową szansę. Sytuacja przestała być beznadziejna

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2015 23:59
Dwa tygodnie temu sytuacja wydawała się beznadziejna, ale teraz białoruska opozycja i społeczeństwo mają szansę na konsolidację i na wypracowanie nowego planu działań. Mam nadzieję, że unijni urzędnicy i politycy będą przysłuchiwali się temu, co mówi Mikoła Statkiewicz. Bo ostatnio odnosiłem wrażenie, że Realpolitik zwyciężyła - pisze białoruski działacz i opozycjonista Franciszak Wiaczorka.
rozwiń zwiń