Złote czasy opery w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2024 14:38
Opery Now! – oto hasło najbliższego spotkania w audycji "Duety w Dwójce".
Chociaż w latach 50. XX w. wieszczono i ogłoszono śmierć opery, to okazuje się, że w połowie lat dwudziestych naszego stulecia ten gatunek muzyczny kwitnie
Chociaż w latach 50. XX w. wieszczono i ogłoszono śmierć opery, to okazuje się, że w połowie lat dwudziestych naszego stulecia ten gatunek muzyczny kwitnieFoto: aerogondo2/Shuutestock

Chociaż w latach 50. XX wieku wieszczono i ogłoszono śmierć opery, to okazuje się, że w połowie lat dwudziestych naszego stulecia ten gatunek muzyczny kwitnie i ma się nadspodziewanie dobrze. Pogłoski o śmierci opery okazały się więc zdecydowanie przedwczesne i mocno przesadzone.

Tylko w listopadzie polska publiczność mogła obejrzeć prapremiery trzech dzieł i jedną premierę nowej inscenizacji opery z połowy lat 80. XX wieku.

Prapremiery: Bona Sforza i Ślub Zygmunta Krauzego – odpowiednio w teatrach Krakowa i Poznania oraz Hisstory Michała Dobrzyńskiego w Polskiej Operze Królewskiej. Zarówno ta ostatnia, jak i Ślub – powstały do librett wg twórczości Witolda Gombrowicza i wpisują się w oficjalne obchody Roku Gombrowicza.

Jedyną premierą była Czarna maska Krzysztofa Pendereckiego w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej (22 listopada). W przededniu 91. rocznicy urodzin i 4 lata po śmierci Krzysztofa Pendereckiego dzieło odniosło spektakularny sukces. Muzyka Czarnej maski absolutnie się nie zestarzała, zyskała tylko szlachetnej patyny i przypomniała niezwykły zmysł dramaturgiczny oraz wielki talent kompozytorski Pendereckiego, a inscenizacja Davida Pountneya pokazała palącą aktualność i potencjał tej opery.

Warstwa brzmieniowa Czarnej maski zachwyca swoją gęstością, złożonością, pomysłami instrumentacyjnymi i dramatycznymi, intensywnością, wirtuozerią wokalną i orkiestrową oraz symbolicznymi odniesieniami do historii i autocytatami. Dyskusji z muzyczną przeszłością nie brakuje również w Bony Sforzy Zygmunta Krauzego, a bolesnej, społecznej aktualności u Michała Dobrzyńskiego.

W audycji omówimy te premierowe wykonania, porozmawiamy o przyszłości opery w XXI wieku, o świadomości kompozytorów (czy można pisać dziś dzieła niezaangażowane?) i spojrzeniu na przesłanie tekstów. Tematów i wątków aż nadto na godzinę audycji...

***

Na "Duety w Dwójce" w sobotę (30.11) w godz. 10.00-11.00 zapraszają Joanna Grotkowska i Marcin Majchrowski.

pg

Czytaj także

Duża scenografia, trzy orkiestry i ogromny chór. "Czarna maska" Pendereckiego w Teatrze Wielkim

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2024 18:05
- Jest to jeden ogromny organizm wykonawczy podzielony na kilka elementów - powiedział Bassem Akiki w Dwójce na temat "Czarnej maski", która zostanie przedstawiona na deskach Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie. Dyrygent przyznał także, że samo dzieło na początku było ogromnym wyzwaniem, bo są w nim rzeczy na granicy wykonalności dla śpiewaków i orkiestry. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Festiwal Pucciniowski w Łodzi. Uśmiechy artystów i "czekoladowy" repertuar

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2024 12:15
- Widzę też uśmiechy naszych artystów: orkiestry, chóru czy solistów, dla których ten repertuar jest "czekoladowy". Jest jak balsam na głos - powiedział w Dwójce prof. Rafał Janiak, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego w Łodzi - organizatora Festiwalu Pucciniowskiego. Co zobaczymy i usłyszymy na deskach Teatru Wielkiego w Łodzi?
rozwiń zwiń