- Najwybitniejsi artyści chadzali raczej do "Europejskiego" i "Bristolu". "U plastyków" można było spotkać za to bardzo barwne postaci - wspominała krytyczka sztuki. Ruch zaczynał się od godziny 13.00, bo wcześniej - przynajmniej teoretycznie - nie wolno było sprzedawać alkoholu. Wtedy swój dzień "U plastyków" rozpoczynali artyści, różnego rodzaju "niebieskie ptaki" oraz pełniące rolę muz kobiety. Druga fala napływała po 16.00, gdy pracę kończyli urzędnicy, m.in. ministerstwa kultury. - Niestety dziś jest to zimny, opustoszały barek bez charakteru - ubolewała Małkowska.
Nasz gość odwiedził nas ze swoją książką "Życie na przekąskę. Pustki w sklepach, pełnia w kulturze, czyli opowieści nie tylko z PRL-u". W zgodzie z jej tematyką rozmawialiśmy więc przede wszystkim o heroizmie domowego gotowania w warunkach permanentnego niedoboru lat 80. Oczywiście szczególną kreatywnością w tej dziedzinie wyróżniali się artyści. Japończyk Koji Kamoji stworzył na przykład autorski przepis na... PRL-owskie sushi.
***
Tytuł audycji: Droga przez mąkę
Prowadzi: Łukasz Modelski
Gość: Monika Małkowska (krytyczka sztuki)
Data emisji: 18.07.2015
Godzina emisji: 12.00
mm/mc