- Gdy przyszedłem w czerwcu do "Ruchu Muzycznego", zaskoczyły mnie liczby - opowiadał Tomasz Cyz. - 500 sprzedanych egzemplarzy i nieco ponad 100 prenumerat to niezbyt satysfakcjonujący wynik dla tytułu, który ukazuje się od 70 lat. Weźmy pod uwagę, że żyjemy w kraju, w którym jest mnóstwo festiwali muzycznych, kilkanaście filharmonii, 9 teatrów operowych, w którym jest 37 milionów obywateli, z których około 9 tysięcy co tydzień zapełnia sale koncertowe. Biorąc pod uwagę naturalny mnożnik, czyli dwie osoby na egzemplarz, mamy około 1000 czytelników "Ruchu Muzycznego". To mniej więcej tyle osób, ile mieści się w sali Filharmonii Narodowej. Z tego stanu rzeczy należało wyciągnąć wnioski, i chyba bardzo szybko je wyciągnęliśmy. Było dla mnie jasne, że musi nastąpić jakiś rodzaj uderzenia - dodał.
Nowi autorzy, tematy, inny cykl wydawniczy - wychodzące od 1945 roku czasopismo muzyczne przechodzi ewolucję pod kierownictwem nowego redaktora naczelnego. Czy to jednak rzeczywiście ewolucja, czy może rewolucja? Zmiany formuły pisma zdążyły już wywołać wiele kontrowersji, do których Tomasz Cyz odniósł się także na naszej antenie.
Wcześniej ''Ruch Muzyczny'' był dwutygodnikiem, teraz przechodzi w tryb miesięczny. Objętość każdego numeru będzie wynosiła około stu stron, ale pismo zostanie czarno-białe – było wydawane w takich kolorach od 1945 roku. Redaktorami naczelnymi pisma byli kolejno: Stefan Kisielewski (1945-48), Zygmunt Mycielski (1960-68), Ludwik Erhardt (1970-2008) oraz Olgierd Pisarenko.
Ponadto w audycji Hanna Maria Giza przedstawiła książkę "Wolny agent Umeda i druga Japonia" Anny Nasiłowskiej, kolejną propozycję w konkursie Książka historyczna roku.
Audycję prowadził Marcin Majchrowski.
23 października (środa)