Wojna, kalectwo, malarstwo. Władysław Strzemiński - malarz wyklęty

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2024 17:59
Prace z kolekcji muzealnych i zbiorów prywatnych, rzadko prezentowanych szerokiej publiczności. "Władysław Strzemiński. Podwójna jednorodność" - to najnowsza wystawa w Kordegardzie, Galerii Narodowego Centrum Kultury w Warszawie. Wystawa przybliża twórczość artysty z lat 1929-1951, w tym jego rysunki, litografie i dzieła malarskie.
Wystawa Podwójna jednorodność. Władysław Strzemiński w Kordegardzie - Galerii Narodowego Centrum Kultury.
Wystawa "Podwójna jednorodność. Władysław Strzemiński” w Kordegardzie - Galerii Narodowego Centrum Kultury.Foto: Szymon Pulcyn/PAP

Władysław Strzemiński uchodzi za jednego z największych polskich artystów awangardy. Odnosił wielkie sukcesy. Początkowo tworzył w Rosji w kręgu największych artystów tego czasu. Jego życie naznaczone było wojną i kalectwem. Pomimo to miał w sobie mnóstwo siły i samozaparcia, by tworzyć, pisać i uczyć.

Posłuchaj
06:55 _PR2 (mp3) 2024_12_16-07-20-39.mp3 Relacja z wernisażu wystawy poświęconej Władysławowi Strzemińskiemu (Poranek Dwójki)

 

Malarz, twórca, postać niezwykła ... 

- To jest postać absolutnie niezwykła, przez swoją biografię i przez dzieło swojego życia. Był między innymi inicjatorem stworzenia pierwszej kolekcji sztuki nowoczesnej w Polsce, oprócz tego był przywódcą awangardy spod znaku abstrakcji, co było absolutnym wyłomem w ówczesnej sztuce polskiej. Na dodatek stworzył teorię widzenia - przypomniała Katarzyna Haber, kuratorka Galerii Kordegarda.

Czytaj także:

"Władysław Strzemiński. Podwójna jednorodność"

Tytuł wystawy został zaczerpnięty z samej myśli Strzemińskiego. Jak podkreślają twórcy ekspozycji, chodzi o udowodnienie, że prace o charakterze figuratywnym i abstrakcyjnym przenikają się u niego całkowicie równorzędnie.

W ramach ekspozycji prezentowane są obrazy, rysunki i litografie pochodzące ze zbiorów instytucjonalnych i prywatnych, w tym z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Krupa Gallery oraz kolekcji Stanisława Fijałkowskiego.

Wolna, kalectwo, malarstwo

Władysław Strzemiński spędził młodość w szkołach wojskowych. Podczas I wojny światowej służył jako oficer saperów. Strzemiński stracił wtedy nogę, lewą rękę i oko. Przekierował swe wysiłki na rozwijanie talentu malarskiego w Szkole Sztuk Pięknych w Moskwie. Szybko zdobywał uznanie, będąc asystentem Kazimierza Malewicza - słynnego malarza awangardowego, czy współpracując z Aleksandrem Rodczenką - twórcą konstruktywistycznym, co z pewnością pozostało nie bez wpływu na jego sztukę.

W tamtym czasie w Związku Radzieckim wszedł do czołówki twórców awangardy, jednak czasy stawały się coraz trudniejsze i coraz mniej bezpieczne. Żył krótko, lecz intensywnie,  pełnią wiarą w słuszność swoich idei. Zmarł w ogromnej biedzie, zapomniany, a nawet wyklęty.

Organizatorem wystawy "Władysław Strzemiński. Podwójna jednorodność" jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowe Centrum Kultury. Ekspozycję można oglądać do 2 lutego 2025 roku.

***

Autorka materiału: Małgorzata Wosiek

Data emisji: 16.12.2024

Godzina emisji: 7.20

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki"

IAR/zch, dz

Czytaj także

Muzeum Warszawy szykuje się na 2025 rok

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2024 15:42
W "Poranku Dwójki" zajrzymy do Muzeum Warszawy. Jego dyrektorka - Karolina Ziębińska zdradzi plany wystawiennicze dotyczące przyszłego roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lekcje muzealne, śpiew i fotografia. Co planuje Muzeum Warszawy w 2025 roku?

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2024 13:25
Ćwierć miliona odwiedzających, ponad osiemset wydarzeń, w tym wystaw, warsztatów i pokazów filmowych - to tylko kilka liczb obrazujących mijający rok w Muzeum Warszawy. - Kolejny rok zapowiada się równie intensywnie - zdradziła w radiowej Dwójce dyrektorka instytucji Karolina Ziębińska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Oida". Lekturowa podróż w głąb odmian polszczyzny

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2024 15:24
Magda, Teresa i Jadzia gniotą kluski i rozdrapują rany. Wyjawiają rodzinne sekrety i trzaskają drzwiami, ale zawsze mają sobie coś do powiedzenia - bo jest to powieść o mówieniu. Trzy generacje. Trzy kobiety. Trzy głosy. Bohaterki powieści, choć łączą je więzy rodzinne, mówią innymi językami. 
rozwiń zwiń