Na ścianach jaskini w Lascaux odkryto rysunek - układ kropek przypominający układ gwiazd na niebie. Badacze twierdzą, że to swoista mapa datowana na 16500 lat przed narodzeniem Chrystusa, rzeczywiście przedstawiająca część nocnego nieba z trzema jasnymi gwiazdami: Wegą, Deneb i Altairem, a także Plejadami w gwiazdozbiorze Byka.
- Niebo wówczas wyglądało niemal tak samo, jak dziś - powiedział astronom prof. Andrzej Sołtan. - Te trzy jasne gwiazdy tworzą tak zwany "trójkąt letni", charakterystyczny i wyrazisty układ na niebie. Dziś raczej nie dowiemy się już, jakie ówcześni ludzie wiązali z tym wierzenia, ale rysunek ten świadczy, że na pewno patrzyli w niebo i starali się jakoś utrwalić swoje wrażenia - dodał.
Dr Stanisław Iwaniszewski, archeolog, zwrócił uwagę, że kilkadziesiąt tysięcy lat temu ludzie prawdopodobnie nie oddzielali nieba od ziemi. - Uważali je za całość otoczenia, w którym żyli, i które interpretowali na swój sposób - mówił. - Są oczywiście jeszcze wcześniejsze zapisy, datowane na 30 tysięcy lat przed naszą erą. Na tych samych terenach pojawiły się wtedy nacięcia na kościach i płytkach, które mogą być interpretowane jako zapis ruchu Księżyca widocznego z ziemi, czyli zapis miesiąca synodycznego, liczącego albo 29, albo 30 dni - opowiadał.
- W umysłach tych dawnych ludzi powstało przekonanie, że obie sfery, niebiańska i ziemska, wpływają na siebie, i że można w ten wpływ włączyć się za pomocą obrzędu - powiedziała Iwona Żółtowska z Instytutu Filologii Klasycznej UW. - Trudno więc dziwić się, że, początkowo na Bliskim Wschodzie, a potem w kulturze greckiej i rzymskiej, pojawia się przekonanie, że z gwiazd można odczytać przyszłość człowieka. Skoro pory roku i możliwość obfitych zbiorów może zależeć od tego, jaki jest układ gwiazd, to życie ludzkie także. W Grecji i Rzymie pojawili się więc Chaldejczycy, a wraz z nimi astrologia oraz horoskop - dodała.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z cyklu "Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego". Z gośćmi Dwójki rozmawiała Hanna Maria Giza.
mc