Polskie Radio
Section05

II RP

W towarzystwie kochanki i… w eskorcie niszczyciela, czyli Piłsudski na Maderze

Na swój najdłuższy w ciągu sprawowania funkcji publicznych urlop Marszałek wybrał się na atlantycką wyspę. Na Maderę przybył 21 grudnia 1930 roku. Odpoczywał tam w towarzystwie atrakcyjnej młodej lekarki. Ale sielanka nie trwała długo - Piłsudski wrócił z urlopu 23 marca 1931, a epilog podróży okazał się tragiczny.
Zobacz więcej na temat:  Józef Piłsudski Madera wakacje urlop Portugalia historia Polski II Rzeczpospolita Dwudziestolecie międzywojenne

"Nie pragnąłem stanowisk". 101 lat temu urodził się Wiesław Chrzanowski

- Uważam, że najciekawsze moje czasy, nie mówiąc o wojnie, to był okres "Solidarności", bo wtedy byłem czynny ponad wyobrażalne możliwości. Funkcje, stanowiska to nie jest taka atrakcyjna rzecz - mówił w audycji Polskiego Radia Wiesław Chrzanowski, związany z środowiskiem narodowym żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, represjonowany w okresie stalinizmu, członek opozycji demokratycznej, prawnik, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, polityk III RP.
Zobacz więcej na temat:  HISTORIA historia Polski Wiesław Chrzanowski II wojna światowa Powstanie Warszawskie PRL Młodzież Wszechpolska Kościół katolicki

NASZA ROZMOWA Po zamachu na Narutowicza Piłsudski nie był już tą samą osobą. "Dramat zostawił w nim stały ślad"

Śmierć głowy państwa z rąk zamachowca była dla Marszałka olbrzymim ciosem. - Piłsudski nie przypuszczał, że nienawiść może się skumulować do tego stopnia, że w państwie, które szczyciło się tym, że nie miało królobójców w swojej historii, dojdzie do tak potwornej zbrodni – ocenia prof. Grzegorz Nowik, historyk, pracownik Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk i Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.
Zobacz więcej na temat:  HISTORIA Józef Piłsudski Gabriel Narutowicz Narodowa Demokracja II Rzeczpospolita prezydent Grzegorz Nowik Bartłomiej Makowski

O polskich planach kolonialnych w II RP

Wakacje na gorącej polskiej wyspie, polska kawa, nasze własne banany, "zielona szkoła" w Afryce. Wszystko to bez tragedii w 1939 roku. Owszem, wojny nie dałoby się uniknąć, ale byłaby to wygrana wojna, bo szalę zwycięstwa przełamałaby czarna armia - 100 tys. chłopa, którzy zdobyliby Berlin tak szybko, że Stalin nie odważyłby się przyłączyć do Hitlera. W audycji "Odrodzona-nieznana" rozmawialiśmy o polskich koloniach. O tym, czy było to czyste szaleństwo, czy może racjonalny wybór i majstersztyk polityki zagranicznej, wspaniały pomysł na narodowe zjednoczenie.
Zobacz więcej na temat:  Grzegorz Kalinowski II Rzeczpospolita