Polskie Radio
Section05

Patrycja Zisch

Laura Bziukiewicz i obróbka lnu

- Zaczynało się od siania. Najpierw trzeba było przygotować wąskie zagony, żeby łatwo było je pielić. Len musiał być pielony trzykrotnie, żeby był wysoki. Trzeba było go mocno podlewać więc siano go po świętej Zofii blisko wody. Jak widziano, że włókno odchodzi od paździora i dojrzałe są główki z nasionami wyrywano go. Zwykle robiono to po wykopkach ziemniaków. Wyrywano go, wiązano w snopki i zwożono do stodoły, gdzie był młócony - tłumaczyła Laura Bziukiewicz.
Zobacz więcej na temat:  rękodzieło folklor