Wizyta starszego pana Dzisiejszy Narodowy Stary Teatr już się zdarzył – w Warszawie lat międzywojennych, głównie na letnich scenach. I wszystko, co jest o dzisiejszym Starym do powiedzenia – Słonimski napisał już wtedy. Nie warto niepokoić pióra, nie warto brudzić kartki kajetu. Zobacz więcej na temat: Antoni Słonimski Kraków TEATR
Ocalenie Antona Pietrowicza I niechaj Jadzia nie drży! Spokojnie, spokojnie. Może Jadzia fałszować śmiało. To nie grzech. Ba, to nawet wskazane. Można być błędnym i słabym. Zwłaszcza, że i tak raczej nie będzie się innym. Zobacz więcej na temat: TEATR Tomasz Mann
Człowiek, który idzie „Cisza to echo rzeczy”, powiada jeden z włóczęgów w „Molloyu”. Przez sto minut „Wydalony” niespiesznie kolebie się na tych czterech słowach pamiętnych. Człowiek, który idzie, słucha echa rzeczy. Aż na tafli jeziora znów jest tylko tafla jeziora. Zobacz więcej na temat: FILM TEATR
Nie ma nikogo Możliwe, że Macieja Wojtyszki „Dowód na istnienie drugiego” jest w istocie dowodem na realne istnienie jedynie własnej samotności. I żeby tylko w kwestiach spiżowych, w rojeniach, tęsknotach, planach migotliwych! Ale nie. Zobacz więcej na temat: Sławomir Mrożek TEATR Witold Gombrowicz
Jego Pinokio Dżeppetto i Pinokio – artysta i iluzja. Ocaleli. Opowieść się kończy. Wróżka zanuci pieśń odganiającą ciemności. Ale to za chwilę. Jest czas na bezradność. I wybrzmiewa bezradność. Artysta mówi do bezwładnej iluzji, trzymanej w ramionach: „Mój Pinokio...”. Zobacz więcej na temat: TEATR
Widok z okna Pamiętam żeliwny piec z rurą. Pamiętam kolosalne ramy obrazów, ale już puste, bez płócien. Pamiętam ludzkie kształty pod szmatami jak cienie. I Kantora czarny szal wokół szyi jego aktora, który grał jego sobowtóra. Zobacz więcej na temat: Tadeusz Kantor TEATR
Wzlot i upadek genialnego hochsztaplera Jest miło, gdyż byłem w teatrze, w którym był teatr, a to dziś nie byle co. Wyszedłem o 20 kilo ołowiu lżejszy. Opuszczając swój rząd - płotek kolan koszykarki przeskoczyłem niczym pasikonik. Wszyscy byli wstrząśnięci. „No, no”, szeptali z podziwem. Zobacz więcej na temat: TEATR musical Kraków Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Biblioteka Pepin William Szekspir, Antoni Czechow, Samuel Beckett i reszta nieomylnych opowiadaczy – na samym dnie ich snów na jawie tkwi maleńka figurka stryja Pepina w starym kapeluszu i starą teczką w lewej garści. Zobacz więcej na temat: TEATR
Chcę tylko ust twych miodu! Pod koniec seansu, kiedy wreszcie pojmujesz, że na dnie piękna opery zawsze pałęta się przeuroczy, najzwyklejszy pod słońcem banał ludzki – znów jesteś sobą. Urosłeś. Zobacz więcej na temat: opera
Parasol koloru sędziwego kruka "A może wcale nie liczy się ludzki ból ani radość, tylko gra cieni i świateł na żywym ciele, harmonia błahostek, które spotkały się tamtego akurat dnia, w tamtej akurat chwili, w jedyny, niepowtarzalny sposób". Zobacz więcej na temat: TEATR
Szuflady Leopolda Blooma U nas puchnie pewność, że wystarczy być wrażliwym na los dzieci w Sudanie, by publicznie wykonać "Wariacje Goldbergowskie". Otóż – nie wystarczy. Żeby wykonać "Wariacje Goldbergowskie" – trzeba umieć grać na fortepianie Zobacz więcej na temat: TEATR
Nawet w blasku lata Ich ruch – coś jakby zdumienie, zdziwione gesty marionetek, którym nagle przecięto sznurki łączące ich ciała z krzyżem w łapie lalkarza nad nimi, gdzieś wysoko, bardzo wysoko. Ich taniec – skulone, dyskretne, małe drgnienia. Zobacz więcej na temat:
Dziewięć wiewiórek Timofieja Pnina Żyć, nawet tak boleśnie, jak żył Vladimir Nabokov – to stanowczo za mało, by pisać jak Nabokov. Życie bolesne starcza na niewiele, na bardzo niewiele. Tylko na to, by pisać jak Aleksander Sołżenicyn. Zobacz więcej na temat: Aleksander Sołżenicyn literatura Vladimir Nabokov
Spojrzeć na świat poprzez teatr Zapraszamy na rozmowę o felietonistyce, która staje się dyskusją o estetycznych poglądach i spojrzeniu na rzeczywistość - poprzez teatr. Zobacz więcej na temat: eseistyka TEATR
Nieszczęśliwa miłość dworzanina Pereł „Króla Ubu” Jana Klaty w istocie – nie ma. Są jak bezładna kupa suchawych, wydrążonych badyli, fatalnie udających życie. A niby co sensownego da się wyssać z niczego? Zna ktoś odpowiedź? Lepiej dać sobie spokój. Lepiej w ogóle nie zaczynać. Zobacz więcej na temat: TEATR felieton
Bukiet bratków Moc "Portrecisty" Irka Dobrowolskiego to pokora wobec chłodu pamięci Wilhelma Brasse. Nikt nie upiększa chłodu patosem, nie stawia go na koturnach, niczym nie dekoruje. Ten chłód brzmi czysto. Zobacz więcej na temat: TEATR
Wielkie Centrum Oburzenia Stwórzmy elokwentnym wierzbom godne ich strzelistego szumu wielkie Centrum Oburzenia i Protestu im. Rejtana. Niechaj się tam wierzby oburzają do woli, niech sobie protestują bez skrępowania, do wiwatu. My zaś powróćmy do spraw poważnych. Zobacz więcej na temat: Ida protest TEATR
Powrót Kto dziś tak pamięta? Można by wyrecytować nazwiska wielkich polskich aktorek, których już nie ma, a także tych, co są, bardzo są, i nazwiska wielkich aktorów, i zapytać: Kto potrafi tak do nich wszystkich wracać? Lepiej nie. Zobacz więcej na temat: