Jak podała w uzasadnieniu Królewska Szwedzka Akademia Nauk, Amerykanin John J. Hopfield i Kanadyjczyk Geoffrey E. Hinton dokonali ważnych odkryć umożliwiających uczenie się maszyn i rozwój sztucznej inteligencji:
"Chociaż komputery nie potrafią myśleć, maszyny mogą dziś naśladować funkcje takie jak pamięć i uczenie się. Tegoroczni laureaci fizyki pomogli uczynić to możliwym. Wykorzystując podstawowe koncepcje i metody fizyki, opracowali technologie, które wykorzystują struktury w sieciach do przetwarzania informacji" – podano w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych Komitetu Noblowskiego.
W audycji "Popołudniówa" Weronika Puszkar w ramach cyklu "O co chodzi z tymi Noblami?" wspólnie z ekspertami objaśnia istotę osiągnięcia nagrodzonych naukowców oraz jego znaczenie dla społeczeństwa.
07:05 Popołudniówa 08.10.2024 Nagroda Nobla z fizyki godz. 15.04.mp3 O co chodzi z tymi Noblami? O Nagrodzie Nobla w dziedzinie fizyki mówi Weronika Puszkar
Znaczenie dokonań tegorocznych noblistów dla nauki, inżynierii i życia codziennego
Jak ocenił Komitet Noblowski, laureaci "pokazali nam zupełnie nowy sposób wykorzystania komputerów, by pomóc nam i pokierować nas w rozwiązywaniu wielu wyzwań, przed którymi stoi nasze społeczeństwo". "Dzięki ich pracy ludzkość ma nowe narzędzie, z którego możemy korzystać dla dobrych celów. Uczenie maszynowe oparte na sztucznych sieciach neuronowych rewolucjonizuje właśnie naukę, inżynierię i życie codzienne" – pisze w komunikacie uzasadniającym swój werdykt Komitet Noblowski.
Jednak – jak mówi w swojej relacji Weronika Puszkar – werdykt Komitetu Noblowskiego podzielił środowisko naukowe. W opinii krytyków uczenie maszynowe bardziej dotyczy informatyki niż fizyki. Z czego wynikają te kontrowersje? O to nasza reporterka spytała prof. dr hab. Krzysztofa A. Meissnera z Instytutu Fizyki Teoretycznej Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego:
– Uważam, że w fizyce były takie odkrycia, jak chociażby anomalia kwantowa, czy teoria względności, która powinna być uhonorowana sto lat temu. Poczynając od Einsteina, poprzez profesora Andrzeja Trautmana, mamy wiele teorii w fizyce, z których dzisiaj korzysta ChatGPT. I to są naprawdę głębokie fizyczne teorie, które nie zostały do tej pory uhonorowane. I w związku z tym jestem trochę zawiedziony uhonorowaniem sztucznej inteligencji, która z punktu widzenia fizyki jest algorytmem, który nie jest mechanizmem nowym i nie zmienia naszego myślenia o fizyce. Jeśli sztuczna inteligencja pokaże, że potrafi kreować nowe teorie fizyczne czy inaczej patrzeć na nasze rozumienie fizyki, to wtedy wycofam swoje słowa i powiem "tak", ale teraz jest na to za wcześnie – mówi naukowiec.
Wątpliwości budzi też to, że sztuczna inteligencja nie została jeszcze do końca przebadana, popełnia całą masę błędów i sama jeszcze nic nowego nie tworzy.
Zobacz także:
O opinię w sprawie zasadności uhonorowania Johna J. Hopfielda i Geoffreya E. Hintona Weronika Puszkar spytała również dr hab. Rafała Demkowicza-Dobrzańskiego z Instytutu Fizyki Teoretycznej Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego:
– Sam Nobel nie wiedział, że jest coś takiego jak informatyka, i w związku z tym Komitet Noblowski wyszedł trochę przed szereg, uznając, że w tym roku należy uhonorować prawdopodobnie największe po Internecie osiągnięcie z informatyki – tłumaczy zamieszanie wokół nagrody naukowiec.
Zdaniem eksperta werdykt Komitetu Noblowskiego jest odpowiedzią na dzisiejszy postęp dziedzin nauki dotyczący AI.
– Komitet Noblowski przez swoją decyzję zwraca się ku teraźniejszości. Od dwóch lat widzimy eksplozję metod sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. W tej chwili na świecie trwa wyścig, kto tę branżę zdominuje i kto pokaże, że ma najlepsze narzędzia. Komitet Noblowski dał znak, że rzeczywiście docenia to odkrycie, bo ono zmienia naszą przyszłą rzeczywistość – mówi Rafał Demkowicz-Dobrzański.
Prawie myślące maszyny
Tegoroczni laureaci prowadzili prace ze sztucznymi sieciami neuronowymi od lat 80. XX wieku.
"John Hopfield stworzył strukturę, która może przechowywać i rekonstruować informacje. Geoffrey Hinton wynalazł metodę, która może niezależnie odkrywać właściwości w danych i która stała się ważna dla dużych sztucznych sieci neuronowych, które są obecnie w użyciu" – wskazał w komunikacie uzasadniającym werdykt Komitet Noblowski.
Jak zauważa rozmówca Weroniki Puszkar, to właśnie te odkrycia, do których doszło w latach osiemdziesiątych, dały początki narzędziom wykorzystywanym dzisiaj m.in. przez ChatGPT:
– Wtedy było to pewne wyjście poza schemat, który był używany wcześniej w informatyce, czyli od tradycyjnego programu komputerowego. Była to nowatorska próba sprawdzenia, czy komputer może liczyć inaczej. Te sieci neuronowe były wówczas śmiesznie małe. Składały się z kilku czy kilkunastu neuronów, które, chociaż się uczyły, to wtedy jeszcze nie mogły wykonać wielu zadań. Na tym poziomie kilkanaście neuronów mogło co najwyżej odróżnić jedną cyfrę od drugiej. Taki byłby wtedy poziom zdolności takiej sieci – tłumaczy Rafał Demkowicz-Dobrzański.
***
Na cykl "O co chodzi z tymi Noblami?" od poniedziałku (7.10) codziennie o 15.00 w "Popołudniówie" zaprasza Weronika Puszkar.
AGJ/wmkor