- Za chwile rozpocznie się narciarski sezon w Polsce. Dziś śnieg zachęca jedynie do górskich spacerów.
- Czas oczekiwania na przygotowane stoki warto wyplenić przygotowaniami do sezonu.
- Dominika Srokosz, instruktorka narciarstwa, poleca skorzystać z treningu motorycznego przygotowującego do nart.
- Instruktorka poleca przygotowanie do zimowego szaleństwa, radzi też, by to nartach też zadbać o swój organizm.
Niektórzy już zapakowali swój sprzęt narciarski i snowboardowy i wylecieli na zagraniczne zimowe stoki. Ci, którzy uwielbiają narciarstwo w polskich górach muszą jeszcze chwilę zaczekać. Śnieg już u nas w kraju pada, ale póki co zapewnia jedynie piękne widoki podczas wędrówek.
Dominika Srokosz, instruktorka narciarstwa i kite surfingu, swoją przygodę z nartami zaczęła w wieku 4 lat, choć przyznaje, że wtedy raczej bardziej była zainteresowana lepieniem bałwanków.
- Ze wszystkich desek, dziś narty są mi najbliższe - podkreśla w Czwórce. - Jeśli planujemy wyjazd na narty w styczniu, to dziś jest ostatni dzwonek, by intensywnie zacząć przygotowania. Miejmy w pamięci, że najwięcej kontuzji zdarza się podczas pierwszego zjazdu, na pierwszym wyjeździe - pokutuje brak przygotowania. Ostatni wyjazd narciarski w sezonie, to druga pula tej największej ilości wypadków - tu wchodzi w grę zmęczenie.
Gdzie jest śnieg?
Dziś w Polsce trasy nie są jeszcze dobrze uklepane, wyciągi nie są gotowe. W górach wszyscy czekają na sezon - przede wszystkim na niskie temperatury. - Sztucznego śniegu zawsze można nasypać, ale ujemna temperatura jest niezbędna, by go utrzymać - wyjaśnia instruktorka. - Prawdziwy śnieg, jest nieco przyjemniejszy pod nartą. Ten sztuczny jest bardziej tępy, nie daje takiego poślizgu. Wydaje mi się jednak, że jeśli cały wyjazd przejeździmy na sztucznym śniegu, to nie wyłapiemy różnicy.
22:55 czwórka co was kręci 26.11.2023 dominika 10.12.mp3 Jak przygotować się do sezonu narciarskiego - podpowiada Dominika Srokosz (Co was kręci/Czwórka)
Aktualnie ze śnieżnej pogody w Zawoi, najdłuższej wsi Polski, w Beskidzie Żywieckim korzysta Kamil Jacewicz, instruktor fitness. - Śnieg już spadł, ale nie da się jeszcze jeździć - relacjonuje. - Jest cudowna aura do wędrówek. Polecam Babią Górę, jeśli ktoś jest przygotowany fizycznie, ale i sprzętowo: raki są niezbędne - dodaje.
- Ja uwielbiam Zawoję, tam odbywają się Akademickie Mistrzostwa Warszawy i Mazowsza - zdradza gość Piotra Galusa. - Tam mamy najdłuższy gigant - 1,5 minuty - pali noga, pali udo. To fajne wyzwanie. Wyczekuję go.
Najlepsze trasy narciarskie w Polsce
Stok w Zawoi ma akredytację FIS. Takich tras jest w Polsce kilka, dedykowane są zaawansowanym narciarzom. - Taka trasa musi być długa, szeroka, mieć odpowiednie nachylenie, które pozwala nam przycisnąć nartę i pojechać na krawędzi - wyjaśnia Dominika Srokosz.
Wśród swoich ulubionych tras instruktorka wymienia:
- Kasprowy Wierch,
- Szczawnicę,
- Zawoję,
- Czarną Górę na Dolnym Śląsku.
Przygotowanie do sezonu narciarskiego
Niezależnie czy zaczynamy przygodę z nartami, czy już mamy trochę doświadczenia, warto poświęcić czas na przygotowania do szaleństwa na stoku. Przed wyjazdem na nart zadbajmy o siłę nóg, stabilizację kolan. Zdaniem Dominiki Srokosz najlepszym ćwiczeniem przed sezonem narciarskim jest przeskakiwanie przez jakąś przeszkodę obunóg w lewo i w prawo. Pamiętajmy, że kolanami nie kręcimy.
- W klubie Deski organizujemy treningi motoryczne przygotowujące do nart - mówi gość Czwórki. - To przygotowanie do następnego wysiłku - przygotowanie motoryczne do nart będzie się różniło od przygotowania motorycznego do pływania. U nas istotna jest stabilizacja nóg i całego coru - brzucha, pleców, sylwetki.
Okazuje się, że wiele osób zapomina o brzuchu szykując się na zimowe stoki. Jednak to właśnie jest ta część ciała, której powinniśmy poświęcić uwagę.
Rozciąganie po nartach
Dominika Srokosz przyznaje, że ćwiczenia przydają się również po zejściu ze stoku. Po nartach jednak lepiej postawić na rozciąganie, rolowanie, a nie dodatkowe spinanie mięśni. - Po nartach najlepiej rozciągnąć wszystko, ale jak nie mamy czasu, to skupić się na nogach - poleca. - 2-3 minuty "rozciąganka", to stanowczo za mało. To pozwala może lepiej się poczuć, ale jedno pochylenie się do nogi nic nie daje.
Jak pojechać na narty z nartami?
Wyjazd w góry na narty i zabranie tam własnego sprzętu, wielu wydaje się wyzwaniem. Dominika Srokosz podkreśla, że dziś jest mnóstwo możliwości i nie powinny być nam one straszne. - Na narty możemy jechać autem, busem, autokarem, pociągiem, samolotem - wymienia. - Dziś wszystko jest do zrobienia. Warto kupić pokrowiec na narty, do którego zapakujemy też buty i kask oraz mnóstwo innych rzeczy: warto tę przestrzeń wykorzystać na maksa.
***
Tytuł audycji: Co Was kręci
Prowadzi: Piotr Galus
Gość: Dominika Srokosz
Data emisji: 26.11.2023
Godzina emisji: 10.12
pj