Co usunąć ze szkoły? Łona: nie wyrzucałbym książek

Ostatnia aktualizacja: 24.12.2014 12:00
"Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, "Chłopi" Władysława Reymonta, prace domowe, wychowanie fizyczne - czy te elementy należałoby usunąć ze szkół?
Audio
  • O lekturach szkolnych opowiada dają m.in. raper Łona i Radek Łukasiewicz, lider zespołu Pustki (Czwórka/Audycja nr 1)
Raper Łona, choć część książek wydaje mu się w kanonie lektur zbędna, nie usuwałby ich z listy obowiązkowych pozycji do przeczytania dla uczniów
Raper Łona, choć część książek wydaje mu się w kanonie lektur zbędna, nie usuwałby ich z listy obowiązkowych pozycji do przeczytania dla uczniówFoto: Wojciech Kusiński/PR

W "Audycji nr 1" Michał Migała i Mariusz Infulecki zastanawiali się, co należałoby usunąć ze szkół, by te były bardziej przyjazne uczniom i stanowiły miejsce, do którego młodzi ludzie chcą wracać każdego dnia. Padło mnóstwo propozycji - od niektórych lektur, aż po lekcje religii i samych nauczycieli.

- To chyba chybione, by dzieciaki musiały czytać "Naszą szkapę" i "Janka muzykanta" - mówię to oczywiście na swoim przykładzie - ale nie wyrzucałbym ich z kanonu lektur - zastanawiał się raper i producent muzyczny Łona, czyli Adam Zieliński, który dodał między innnymi, że warto, by każdą lukę po ewentualnym usunięciu danej lektury uczniowie i tak uzupełniali na własną rękę.

***

Tytuł audycji: Audycja nr 1

Prowadzili: Mariusz Infulecki, Michał Migała

Data emisji: 16.12.2014

Godzina emisji: 6.00

(kd/kul)

Czytaj także

Jak Skiba walczył z matematyką?

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2014 11:50
Co zmalowali, gdy byli mali? Sprawdziliśmy, jak polskie gwiazdy wspominają szkolne lata - m.in. Renata Dancewicz i Krzysztof Skiba Skibiński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Gimbus" to nie tylko uczeń gimnazjum, ale też stan umysłu

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2014 13:00
"Gimbus” - kiedyś nazywało się tak autobus wiozący dzieci do szkoły. Jednak ta definicja odeszła już do lamusa. Dziś tym mianem określa się ucznia "gimbazy”, czyli potocznej nazwy gimnazjum. Według niektórych, "gimbus" to po prostu stan umysłu człowieka. Dlatego można tak nazwać każdą osobę niezależnie od jej wieku, o ile jej mentalność jest na poziomie gimnazjalisty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Maria Czubaszek: w życiu nie przeczytałam żadnej ze swoich książek

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2014 12:00
"Blog niecodzienny", najnowsza książka Marii Czubaszek, ukazała się na rynku. - Nie po to żyję, żeby pisać, ale po to piszę, żeby żyć - powiedziała autorka.
rozwiń zwiń