Więźniowie w szponach hazardu. Jak przekroczyli granice?
Zazwyczaj zaczyna się niewinnie - od kilku wygranych. Potem wygramy z nałogiem, często stracimy dorobek życia. - Hazard to rozrywka egalitarna. Grają wszyscy, biedni i bogaci, starzy i młodzi - nawet 20-latkowie, niezależnie od wykształcenia czy płci, kobiety grają tak samo jak mężczyźni. W uzależnienie wpaść można niezależnie od tych czynników - tłumaczyła dr Magdalena Rowicka z Instytutu Psychologii Akademii Pedagogiki Specjalnej, ekspert od uzależnień behawioralnych. - Nie ma określonego profilu gracza, zmieniają się tylko stawki. Milionerzy grają o miliony, biedacy - o 50 pln, co też może zrujnować mu życie.
30:14 strefa prywatna 2021_05_25 hazard.mp3 Uzależnienie od hazardu - jak się zaczyna, i jak przebiega terapia? (Strefa prywatna/Czwórka)
Hazardzistom nie chodzi o to, by wygrać, ale o to, by grać. O napięcie, oczekiwanie na wynik. By gonić króliczka dr Magdalena Rowicka
Hazard to rozrywka, która dotyka także najmłodszych. - Nastolatkowie nie mają jeszcze rozwiniętych ośrodków kontroli w płacie czołowym. To część mózgu odpowiedzialna za kontrolę emocji, która dojrzewa do 22. roku życia, więc te dzieciaki są bezradne w konfrontacji z hazardem - tłumaczyła dr Magdalena Rowicka. Jak podkreślała Beata Biały, dziennikarka i psycholog, w przypadku uzależnienia od hazardu powtarza się schemat. - Często jest to granie w samotności, wieczorami, online. Młodzi ludzie grają zarówno bez pieniędzy, jak i za pieniądze. Bez wiedzy rodziców - wyliczała. W swojej książce opisała przypadek m.in. uzależnionego od gier 8-latka. - Chłopiec, gdy zabierano mu komputer już stawał się agresywny - podkreślała gość Czwórki. - Gry online, które dostają dziś dzieci także zawierają podstawowe elementy hazardu - to losowość i pieniądze - w tym przypadku to najczęściej "cenne" przedmioty.
Czytaj także:
Ludzie wypierają, oszukują sami siebie i bliskich. Po hazardziście nie widać, że gra, więc "otrzeźwienie" przychodzi bardzo późno, najczęściej trzeba sięgnąć swojego dna Beata Biały
Dlatego w terapii uzależnienia od hazardu drugorzędne znaczenie ma to, ile przegraliśmy. - W przypadku jednej złotówki i miliona złotych działa ten sam schemat - mówiła Beata Biały. - Chodzi o to, jak często myślę o graniu i jak często to robię. Terapia uzależnienia od hazardu jest niezwykle trudna bo komputery czy telefony to przedmioty codziennego użytku. Nie można ich po prostu zabrać graczowi, trzeba zmienić jego sposób myślenia. Okazuje się najczęściej, że to nie strata pieniędzy jest najgorsza, ale utrata godności i zaufania najbliższych.
Posłuchaj także:
W programie wysłuchaliśmy także historii Katarzyny, która przez lata pracowała w korporacji, a hazard stanowił dla niej "odskocznię". - W najgorszym momencie uzależnienia od gier udawało mi się przegrać całą moją pensję w dniu wypłaty. Dopiero następnego dnia orientowałam się, że nie mogę sobie nawet kupić kawy - opowiadała w rozmowie z Martą Hoppe. - Potrafiłam też wygrywać kwoty rzędu 500- 600 dolarów, ale nie było momentu, w którym potrafiłabym powiedzieć sobie stop. Dziś walczę z uzależnieniem, i jedyne co robię to granie "na kryształki".
03:39 _PR4_AAC 2021_05_25-20-07-34.mp3 O swojej historii i trudnej walce z uzależnieniem opowiada Katarzyna (Strefa prywatna/Czwórka)
Posłuchaj także:
***
Tytuł audycji: "Strefa prywatna"
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: Beata Biały (dziennikarka i psycholog, autorka książki "Hazardziści, gra o życie"), dr Magdalena Rowicka (z Instytutu Psychologii Akademii Pedagogiki Specjalnej, ekspert od uzależnień behawioralnych)
Data emisji: 25.05.2021
Godzina emisji: 20.08
kd