Parki linowe. Terapia oprócz zabawy?

Wysokie parki linowe służą głównie do rozrywki. Liny rozpięte pomiędzy drzewami niżej to jednak nie tylko miejsca zabaw dzieci.

Zajęcia w jednym z parków linowych

Foto: Pixabay.com/Public Domain/e-gabi

- Parki linowe kojarzą się ludziom z podejmowaniem indywidualnych wyzwań: muszę wejść na wysokość, przełamać swój własny lęk. Tymczasem magia niskich parków linowych tkwi w zaprzeczeniu temu myśleniu - mówiła Aga Leśny, a jak przekonywała Joanna Keller w niskich parkach linowych, tam, gdzie lina rozciągnięta jest na wysokości od 50 do 80 cm nad ziemią, chodzenie po niej jest tylko pretekstem. - Esencją terapii jest obecność innych osób. Będąc w ich gronie musimy konfrontować się ze swoimi blokadami na poziomie społecznym. Nie chodzi o lęk wysokości, ale m.in. o przełamanie swojego lęku przed poproszeniem o pomoc - mówiła ekspertka.

W takich parkach uczestnicy, pozbawieni kasków i innych narzędzi asekuracji, by przejść trasę potrzebują pomocy grupy. - Są różne poziomy trudności, ale tego typu przejścia wymagają współpracy, podziału ról, stworzenia strategii - tłumaczyła Leśny. W Czwórce ekspertki tłumaczyły, jak działają niskie parki linowe, ale opowiadały także, jak uczestnicy terapii mierzą się z wyzwaniami, które tam na nich czekają i zdradzały, jak próbują radzić sobie z przełamywaniem własnym barier w kontaktach z innymi ludźmi.

***

Tytuł audycji: "Strefa Prywatna"

Prowadzi: Beata Kwiatkowska

Gość: Aga Leśny, Joanna Keller (Pracowania Nauki i Przygody)

Data emisji: 19.09.2016

Godzina emisji: 20.10

kd