Dr Joanna Femiak, filozof, psycholog i trener umiejętności interpersonalnych podpowiada, by pamiętać o genezie świąt i wartościach, które sprawiają, że życie człowieka ma sens. Sens, który wybiega poza codzienną krzątaninę.
- Niestety wielu z nas najważniejszych rzeczy upatruje w tym, co zewnętrzne; tym, co się posiada, a szczególnie w pieniądzach. To świadczy o tym, ze bardziej postrzegamy siebie w kontekście "mieć", a nie "być" - tłumaczy ekspertka. - Natomiast szczęście jest stanem wewnętrznym. I choć nie raz spełniają się nasze marzenia o domu i milionach na koncie, z poczuciem szczęścia bywa wówczas różnie.
Tymczasem, zdaniem ekspertki warto znaleźć tzw. złoty środek między pogonią za świątecznymi prezentami, a czasem, spędzonym w gronie najbliższych, na rozmowie i poznawaniu siebie. - Bez względu na to, ile posiadamy należy zadać sobie pytanie: czy w tym szaleństwie ja jestem dla siebie celem, czy środkiem? - tłumaczy gość "Hyde Parku”. - Moim zdaniem dobrze jest w momencie, gdy w żadnej sytuacji nie traktujemy się jako środka do osiągnięcia innego celu. Problem ten dotyka młodych przedsiębiorców, którzy pracują bez przerwy i w którymś momencie pytają sami siebie: czy ta praca nie zabiera mi więcej niż daje? Tymczasem to praca ma służyć człowiekowi, a nie odwrotnie.
Dlatego, jak przyznaje ekspertka, zachowanie "złotego środka" wymaga refleksji i uświadomienia sobie, co jest dla nas ważne. Nie tylko podczas świąt, ale także w życiu.
(kd)