Atak może zdarzyć się właściwie wszędzie, w sklepie, w restauracji czy na ulicy. W sytuacji gdy ktoś nas atakuje, bardzo łatwo jest wpaść panikę, bo organizm reaguje stresem. Stres, na szczęście, nie musi nas sparaliżować, ale może zmobilizować do działania - musimy jednak wiedzieć, jak działać.
Obserwuj otoczenie
- Wbrew obiegowej opinii nie tylko osoby z wyglądu podejrzane mogą być agresorem. Może to być też osoba, która wygląda "normalnie" i nie wzbudza na pierwszy rzut oka lęku - mówi Andrzej Gross, trener samoobrony z Klubu Krav Maga Mazowsze. - Jedną z pierwszych rzeczy, których uczymy równolegle z technikami obrony, jest obserwacja, którą nazywamy skanowaniem.
Jak mówi gość audycji, chodzi o to, żeby wiedzieć, co się dookoła nas dzieje. Rzadko zdarza się, że ktoś, kto nie przejawia żadnych sygnałów, nagle eksploduje i rzuca się na nas z pięściami. Często to widać już wcześniej, a o zagrożeniu informują tzw. markery. Uważna osoba, która obserwuje i analizuje te sygnały, jest w stanie dostrzec symptomy agresji wcześniej.
Oddal się z miejsca zagrożenia
- Pierwszą zasadą Krav Magi jest, że jeżeli to możliwe, w obliczu zagrożenia najlepiej oddalić się z takiego miejsca - radzi Andrzej Gross. - Jeśli się nie uda i jesteśmy celem agresji, stanowczo należy postawić granicę. Polega to na przyjęciu właściwej pozycji i wydanie komunikatu typu "cofnij się", "nie podchodź".
Pewność płynąca z komunikatu wraz z odpowiednią postawą powodują, że agresor może się wycofać. Trzeba jednak być stanowczym, bo jeśli tego nie zrobimy, może być tylko gorzej.
Zobacz także:
Działaj lub proś o pomoc
Dla bardziej obeznanych z technikami samoobrony - jeśli agresja nie zostanie zatrzymana, wchodzimy w elementy taktyki. - Na początku próbujemy odepchnąć, przytrzymać lub uspokoić atakującego. Jeżeli to nie zadziała i agresja eskaluje, trzeba użyć konkretnych działań - tłumaczy trener. - Być może trzeba będzie wyprowadzić cios, chociaż nie każdy może to umieć.
W takich wypadkach możemy zaangażować świadków zdarzenia do pomocy. Dobrze wówczas zwrócić się do konkretnej osoby z prośbą o reakcję. - Ogólne wołanie "pomocy", sprawia, że ludzie nie reagują. Jednak gdy powiemy np. "pan w czerwonej kurtce, czy może mi pan pomóc?", to takiej osobie będzie ciężej prośbę odrzucić - podkreśla Andrzej Gross. - Agresor, gdy zobaczy, że nie jesteśmy sami, będzie już mniej skory do aktów napaści.
16:14 Czwórka/Dajesz radę - samoobrona 23.02.2022.mp3 Jak sobie radzić z agresją? (Dajesz Radę/Czwórka)
Telefon raczej nie pomoże
Niektórzy w sytuacjach zagrożenia sięgają po telefon i próbują nagrać zajście, mając nadzieję, że agresor ustąpi. Jednak według rozmówcy Marty Hoppe nie jest to najlepszy pomysł. - W tym przypadku bardziej niż telefon przyda się spokojna głowa, bezpieczny dystans, moje ręce i nogi - radzi. - W tym przypadku nie szedłbym w technologię.
Miejsc ataku może być wiele. Zdarzają się także na parkingu, gdy podchodzi ktoś do nas i prosi o uchylenie szyby. Warto wtedy zachować ostrożność. Zdarza się, że osoba po drugiej stronie może mieć złe zamiary i obezwładnić nas np. gazem.
Nie daj się sprowokować
- W każdej sytuacji należy zachować trzeźwość umysłu, spokojną głowę, nie dać się prowokować i zadbać o swoje bezpieczeństwo. W przypadku sporów i wymiany zdań nie warto wchodzić w dywagacje, kto ma większą, a kto mniejszą rację. To nigdy nie kończy się dobrze. Najlepiej ucinać potyczki na starcie i iść w swoją stronę, zanim nakręci się spirala agresji - mówi gość audycji. - W przypadku gdy zauważymy grupę, która wygląda podejrzanie, zawsze lepiej przejść na drugą stronę ulicy, być może pomoże to uniknąć kłopotów. Ci, którzy chcą się sprawdzać, mogą to robić na treningu lub na macie. Stawiamy na prewencję - jak nie muszę, nie wchodzę w konflikt fizyczny.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Marta Hoppe
Gość: Andrzej Gross (trener samoobrony z Klubu Krav Maga Mazowsze)
Data emisji: 23.02.2022
Godzina emisji: 14.08
aw