Członkowie Instytutu do spraw publicznych debatowali na temat młodych ojców - nowego modelu ojca. Zauważyli, że do tej pory mieliśmy do czynienia z ojcem-żywicielem, a teraz ten partner, młody ojciec stara się i chce uczestniczyć w wychowaniu dziecka.
- W ostatnich paru latach możemy zaobserwować to, że ojcowie zaczęli zastanawiać się nad swoją rolą i jako członka rodziny, i jako osoby, która jest też rodzicem, a nie tylko żywicielem domu. Wcześniej się nad tym nie zastanawiali - ani ojciec, ani matka - wyjaśnia Aleksandra Niżyńska. - Kiedyś taty prawie nie było w domu. Teraz ojcowie chcą spędzać czas z dziećmi, chcą się zaangażować. To temat wart kontynuowania z korzyścią dla ojców, ale i kobiet.
Często zdarza się jednak tak, że ojcowie, mimo szczerych chęci nie wiedzą, jak się odnaleźć w nowej roli. Przez to nieprzygotowanie może pojawić się odruchowa chęć ucieczki i zepchnięcia nowych problemów w podświadomość wyjaśnia psycholog Rafał Załęcki.
- Spychanie to jest zaprzeczenie, że można uczyć się nowej roli, ojca, opiekuna i podkreślanie ogromu trudności np. że kobieta nagle nie jest już atrakcyjna, że ma inne priorytety, nie ma już ochoty na seks, interesuje się czymś zupełnie innym. Kobieta chce przekazać mężczyźnie obowiązki, których on nie chce, bo nie wie jak to zrobić. Oczekuje się od niej żeby została w domu i zajęła się dziećmi i domem - wyjaśnia.
Oczywiście i z tej wydawałoby się patowej sytuacji jest wyjście. - Pierwszym krokiem, aby pomóc tym mężczyznom jest zrozumienie ich sytuacji. Nie oskarżanie ich, tylko popatrzenie na nich jak na osoby zagubione - radzi psycholog. - Wtedy nadchodzi czas na powolne wdrażanie ich małymi krokami do czynności, które mogą wykonać. Potrzebują też całego morza akceptacji, potrzebują być chwaleni. Myślę, że małymi krokami można zbudować partnerską relację - dodaje.
Panie powinny też pamiętać, że mężczyźni nie czytają w myślach, dlatego lepiej o wszystkim mówić - posłuchaj materiału Martyny Ogonek z "Poranka OnLine".
(pj)