"ś", "ź", "ą" - "ogonkowy" problem z językiem polskim

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2014 15:10
Nasz język ojczysty plasuje się w czołówce najtrudniejszych języków świata. Sprawia problemy nie tylko obcokrajowcom, ale też wielu naszym rodakom. Stąd apele: uprośćmy go.
Audio
  • Jak można uprościć jezyk polski i czy jest taka potrzeba? - rozmowa w studiu (Czwórka/4 do 4)
ś, ź, ą - ogonkowy problem z językiem polskim
Foto: sxc.hu

Turyści najczęściej narzekają na polskie przypadki i odmiany niemal każdego słowa, na ortografię i przede wszystkim na znaki diakrytyczne. Mogłoby się wydawać, że wyrzucenie diakrytyków wiele by ułatwiło. Już dziś młodzi ludzie piszą sms-y czy maile bez nich. Nierzadko te osoby tłumaczą się pośpiechem, ułatwianiem sobie życia czy zwyczajnym lenistwem.
- Dla mnie oczywistym jest, że znaków diakrytycznych trzeba używać - mówi dr hab. Paweł Nowak z Katedry Języka Mediów i Komunikacji Społecznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Nie ma możliwości rezygnacji z nich. Pośpiech komunikacyjny nie usprawiedliwia niestosowania tych znaków. A ich brak nierzadko może być odczytany jako brak szacunku do adresata.

Czytaj także: Prof. Bralczyk: za językiem kryje się cały świat
Zdaniem eksperta tego rodzaju pośpiech komunikacyjny jest niezrozumiały i zupełnie niepotrzebny. Gość Czwórki dostrzega też fakt, że odgórnymi inicjatywami nic w języku nie zmienimy, bo ten żyje i rozwija się każdego dnia. - Potrzebujemy coraz mniej słów, by się komunikować - dodaje Paweł Trzaskowski, doktorant Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. - Zakres słów się powiększa, bo pojawiają się nowe, a stare jeszcze nie znikają.
Niestety, jak zgodnie twierdzą specjaliści, spadają kompetencje komunikacyjne Polaków. Język polski ma ponad 200 tysięcy słów, dziś w codziennej komunikacji niestety używamy zaledwie 1000-2000 z nich. Warto wiedzieć, że 1500 słów to zasób 3-letniego dziecka.

Sprawdź też: Coming out Bralczyka: kiełbasa, sznurek i Ogórek
- Ostatnio kultura obrazu zastępuje kulturę druku - oglądamy, a przestaliśmy czytać i pisać - zaznaczają specjaliści. - Polacy nie rozumieją zdań wielokrotnie złożonych czy tekstów wielostronicowych. 
Skąd w nas potrzeba coraz większej ilości nowych słów do komunikacji, czy nie można korzystać z 200 tysięcy wyrazów, które już istnieją i jak w języku polskim zakorzeniły się "selfie" i formy związane z terminem "gender", dowiesz się słuchając załączonej audycji "4 do 4".
(pj, ac, kd)

Zobacz więcej na temat: Czwórka język polski
Czytaj także

Prof. Jerzy Bralczyk: za językiem kryje się cały świat

Ostatnia aktualizacja: 06.05.2014 14:00
Trzej językoznawcy: prof. Jerzy Bralczyk, prof. Jan Miodek i prof. Andrzej Markowski, znani popularyzatorzy kultury języka polskiego, postanowili stworzyć książkę, w której czuje się miłość, przywiązanie i ogromny szacunek do niego. Tak powstała publikacja "Wszystko zależy od przyimka".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polacy słabo znają język polski

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2014 18:55
Znajomość języków obcych to dziś norma. Żeby znaleźć dobrą pracę, po angielsku mówić trzeba, a najlepiej znać drugi język obcy. Kłopot jest wtedy gdy zaczynamy mówić po polsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ubóstwo językowe Polaków. Nasza mowa ojczysta powoli umiera?

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2014 08:00
Znajomość języków obcych to dziś norma. Problem pojawia się jednak, gdy przyjdzie nam mówić po polsku. Okazuje się, że słownik przeciętnego Polaka jest bardzo ubogi, a słów, które znamy, nie zawsze potrafimy właściwie używać.
rozwiń zwiń