"Kajtek ma siedem lat i nie zna nazwisk wielkich mistrzów. Picasso może być dla niego bohaterem kreskówki, Rafael nazwą czekolady, a rokoko kojarzy mu się z gdaczącą kurą. Niewiedza Kajtka jest jednak skarbem, dzięki któremu potrafi skrzywić się paskudnie i powiedzieć, że obrazy Picassa są do niczego, bo takie kanciaste, a Matisse namalował kobietę z zieloną twarzą. Zielona twarz zupełnie się Kajtkowi nie podoba." Kajtek twierdzi, że interesuje się sztuką tylko wtedy, kiedy mama mu karze. Sam przyznaje, że na temat sztuki wie tylko, że jest sztuką. - Sztuka to np. sztuka malarska - malarz chce coś namalować bierze płótno, farby, pędzle i maluje - wyjaśnia Kajtek Jałochowski.
Ewa Jałochowska, po rozmowach z synem na temat sztuki, zdecydowała się napisać książkę "Historia sztuki dla dzieci i rodziców”. - Zależy mi żeby Kajtek dużo wiedział na temat sztuki. A mój syn w ogóle się nią nie interesował. Wszystko zaczęło się od wypraw do muzeum, w którym Kajtek głównie patrzył na maszyny, które mierzyły wilgotność powietrza. Ja byłam zrozpaczona, bo dla mnie sztuka to wielkie przeżycie - wyjaśnia historyczka sztuki.
Pomysł na książkę nie był prosty, Kajtek nie daje się łatwo oszukać i często mu się coś nie podoba.
- Zachęciłam go przez historię. Jeśli coś ma swoja historię to jest ciekawe, musi się coś dziać - zdradza mama chłopca. Gdy mówiła o baroku nie pokazywała tylko tłustych złotych amorków, ale mówiła o historii walki kościoła o wiernych. Jak przyznaje Ewa Jałochowska, odkryła, że Kajtek jest wielkim konserwatystą, jeśli chodzi o podejście do sztuki.
Dla kogo została napisana "Historia sztuki dla dzieci i rodziców”, jak opowiadać o artystach dowiesz się słuchając audycji Kasi Dydo i kuby Kukli, "Stacja kultura", w której gościli Ewa i Kajtek Jałochowscy.
(pj)