Szef kuchni Nestor Grojewski: we Włoszech obawa jest większa od nadziei
Bez "Wersalu", ale dobrze i tanio
Restauracje z dnia na dzień straciły możliwość przyjmowania klientów i ratują się jedzeniem sprzedawanym na wynos. - W tej chwili zamawiając dania, płacimy za nie tyle, co w restauracji. Dodatkowo opłacamy także pośrednika logistycznego za dowóz - wyjaśnia ekspert - Tymczasem ghost kitchens nie posiadają kosztów w postaci obsługi kelnerskiej, czy lokalu w dobrym miejscu i są w stanie sprzedawać jedzenie nawet kilkadziesiąt procent taniej - dodaje.
"Kuchnie w chmurze" - nie trend, tylko konieczność
Zupa z kleju, smażona szarańcza, rybie flaki - głodowa książka kucharska
Wirtualne restauracje lub "kuchnie w chmurze", które miały być kulinarnym trendem dekady, mogą stać się ratunkiem dla branży gastronomicznej. - W tym czasie podchodzimy do jedzenia bardzo praktycznie. Chcemy jeść, ale nie bywać. Czasu na gotowanie mamy więcej, ale nie mamy dostępu do niektórych produktów. No i nie wszyscy są mistrzami kuchni - opowiada Bartosz Górecki.
Jeden lokal, wszystkie kuchnie świata
Na świecie nie brakuje takich miejsc, w Polsce ciągle są nowością. - Nie jest to jeszcze powszechne zjawisko, to prawda - przyznaje rozmówca Adrianny Janiszewskiej. - Ale w Stanach Zjednoczonych bywa i tak, że w jednym lokalu pizzę na wynos robią trzy różne ghost pizzerie - dodaje.
***