Wiele z uczelni zapowiedziało, że studenci wracają do nauczania stacjonarnego. Większość szkół wyższych jednak postawiła na nauczanie hybrydowe i, jak mówią studenci, taka forma jest dla nich najlepsza.
03:45 Czwórka/Pierwsze Słyszę - studenci 23.09.2021.mp3 Sprawdzamy, jak uczelnie przygotowują się na przyjęcie studentów w nowym roku akademickim (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
- Myślę, że wszystkim najbardziej odpowiadałby ten system, bez konieczności czynnego, stacjonarnego udziału w wykładach - mówi studentka Dominika Żebracka. - Wykłady to jest dobra forma do nauczania zdalnego, bo nie ma potrzeby rzeczywistej interakcji. Co innego gdy mówimy o zajęciach laboratoryjnych lub ćwiczeniach, których nie da się zrobić przez internet.
Lokum dla studenta - co wybrać?
Sprawdź także:
Jedną z uczelni, które wracają w pełni do stacjonarnego trybu nauczania, jest Uniwersytet Wrocławski. Jednak jej władze liczą się z ewentualnym powrotem do nauki zdalnej. - Dziekani wszystkich wydziałów zostali poproszeni o przygotowanie planów zajęć tak, żeby można było w każdym momencie przejść na nauczanie hybrydowe albo nawet zdalne - mówi Katarzyna Oczkiewicz rzecznik prasowy uczelni. - Szczególnie dotyczy to wykładów dla bardzo licznych roczników. Jeżeli nie będzie można zachować bezpiecznej odległości, to wykłady będą się odbywać hybrydowo lub w miarę potrzeby w całości zdalnie.
Jak podkreśla rozmówczyni Weroniki Puszkar, najważniejsza jest świadomość i przygotowanie wykładowców. - Przychodząc na wykłady, powinni mieć swobodę włączenia w swoje zajęcia elementu komunikacji na odległość. To jest głównie przygotowanie techniczne i technologiczne - tłumaczy. - Istotna jest więc wystarczająca liczba laptopów i ważne jest, żeby wykładowcy byli gotowi na to, że w każdym momencie mogą zostać uruchomione techniki nauczania cyfrowego.
***
aw