- Włochy to bardzo skomplikowany kraj, mamy 20 kuchni regionalnych, każda prowincja, a nawet rodzina ma innego rodzaju kuchnię. W dodatku każda rodzina twierdzi, że ich kuchnia jest najlepsza - i każda ma rację - mówi Emiliano Castagna, założyciel Włoskiej Akademii Kulinarnej, w sieci kojarzony z hasłem "mieszu, mieszu". - Na pewno na wielu wielkanocnych stołach pojawi się jagnięcina, podawana z młodymi karczochami. Będą też przeróżne tarty, na słodko i na słono.
W Polsce przed świętami Wielkiej Nocy jak i Bożego Narodzenia, w sklepach pojawiają się włoskie babki panettone. - To typowe babki na czas grudniowych świąt - wyjaśnia gość Kamila Jasieńskiego. - Na Wielkanoc mamy ciasto, które nazywa się colomba, czyli gołąbek. Istnieje mnóstwo rodzajów tego ciasta, z czekoladą, migdałami, pistacjami, z kremem. Na ten czas bardzo popularne we Włoszech są też wielkie czekoladowe jaja, w których wnętrzu ukryta jest jakaś niespodzianka, prezent.
Bez makaronu ani rusz, nawet w Wielkanoc
Mogłoby się wydawać, że w święta Włosi odchodzą od codziennego jedzenia pasty. Nic bardziej mylnego, jak mówi Emiliano Castagna: dla Włochów dzień bez makaronu to dzień stracony. - To może być różny makaron, jajeczny lub bezjajeczny. Na Wielkanoc często jest to domowy makaron - opowiada. - Sos ma tu drugorzędne znaczenie. My jemy makaron, sos jest tylko dodatkiem. Wybiera się taki, jak kto lubi lub zgodnie z rodzinną tradycją.
15:58 czwórka pierwsze słyszę 06.04.2023 emiliano.mp3 O daniach wielkanocnego stołu Włochów opowiada Emiliano Castagna (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Przez wiele lat Włosi chodzili w sobotę do kościoła święcić pokarmy, by zjeść je dopiero w Wielką Niedzielę. Ta tradycja zanikła, możemy ją odnaleźć tylko w nielicznych małych miejscowościach. Jajka całkowicie nie zniknęły z wielkanocnych stołów, ale są one raczej składnikiem tart.
Włoskie powiedzenie mówi, że grudniowe święta spędza się w gronie rodzinnym, a Wielkanoc z kim się chce. To dla nich czas relaksu, wspólnego jedzenia, biesiadowania przez wiele godzin.
- Obiad jest najważniejszy. My lubimy siedzieć bardzo długo - przyznaje gość Czwórki. - Na drugi dzień można pojechać nad morze, w góry, nad jezioro, na działkę. Na pewno nie spędza się tego dnia w domu.
Emiliano Castagna zdradza też, że w czasie świąt Wielkiej Nocy to Włosi jedzą dużo więcej niż Polacy. Jeśli, któregoś z dań jest za dużo, zjadają je następnego dnia - nic nie wyrzucają.
Kuchnia włoska na świecie - nie taka włoska
Kuchnia włoska jest popularna na całym świecie. - To dlatego, że bazuje ona na prostocie - mało składników, ale wysokiej jakości. To jej sekret - zdradza Emiliano Castagna. - Niestety w wielu miejscach świata kuchnia włoska jest zmieniana, a dania wciąż nazywane włoskimi nazwami. To złości Włochów. Denerwuje nas, że ktoś używa włoskich nazw na dania, które takimi nie są.
Czwórkowy gość podróżując stara się unikać jedzenia we włoskich restauracjach. Zawsze stara się poznać kuchnie kraju czy regionu, w którym przebywa.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Emiliano Castagna (Włoska Akademia Kulinarna)
Data emisji: 06.04.2023
Godzina emisji: 09.14
pj