Wenezuelczycy nie jedzą bułek i chleba. Wolą arepę Konrad Korzonek
Pochodzenie tego placka sięga czasów, kiedy Indianki z plemion tubylczych mieliły kukurydzę między dwoma gładkimi kamieniami, formowały z niej kulki i piekły na narzędziu o nazwie "aripo", od którego pochodzi nazwa dania. - To tradycyjne danie kuchni Ameryki Łacińskiej, niezwykle popularne na ulicach Wenezueli i Kolumbii. Występuje w wielu formach i jest serwowana na różne sposoby - opowiada Konrad Korzonek z restauracji San Escobar.
Kuchnia meksykańska. Taco - z czym to się je?
Arepa wyglądem przypomina okrągłą, spłaszczoną bułkę. Jest zrobiona z wody, mąki kukurydzianej, z dodatkiem soli. - Jej smak przypomina placki kukurydziane. Jest chrupiąca z zewnątrz, a wewnątrz ma ciasto, które może kojarzyć się z zakalcem - wyjaśnia rozmówca Mateusza Kulika.
Mimo, że składa się tylko z trzech składników - ciasto na arepę jest wymagające. - Istnieją odpowiednie techniki łączenia ze sobą składników, mieszania oraz dodawania olejów, żeby masa była bardziej elastyczna. Ja jednak jestem wierny tradycyjnej metodzie łączenia mąki, wody i soli - tłumaczy.
Poke bowl - hawajska odpowiedź na sashimi
Arepę można piec w piekarniku, na grilu, można też smażyć ją na patelni i w głębokim tłuszczu. W Wenezueli i Kolumbii ten produkt zastępuje pieczywo i jest serwowany niemalże do każdego dania. Najlepiej smakuje z masłem i żółtym serem, ale podawany jest także z szynką, awokado czy jajkami, chociaż tak naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, by arepę jeść również w wersji "na słodko" np. z dżemem lub miodem.
***
Tytuł audycji: Nie na-żarty
Prowadzi: Mateusz Kulik
Gość: Konrad Korzonek (San Escobar)
Data emisji: 09.05.2020
Godzina emisji: 17.16
kul