Powieści na antenie

Klucz francuski

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2014 14:48
O najważniejszym francuskim towarze eksportowym mówią Polacy zakochani we Francji i – dla kontrapunktu – Francuzi zakochani w Polsce. Gośćmi są między innymi: Andrzej Seweryn, Andrzej Chyra, Marek Bieńczyk, Paulina Młynarska oraz Maciej Zień.
Audio
Andrzej Chyra czyta fragmenty powieści Joanny Nojszewskiej Klucz francuski
Andrzej Chyra czyta fragmenty powieści Joanny Nojszewskiej "Klucz francuski"Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Autorka tej książki została uwiedziona. Winowajca: słynny francuski styl, lecz Joanna Nojszewska znalazła innych "poszkodowanych" i razem rozpracowali, na czym on polega.

/

Moda, kino, wino, muzyka, kulinaria, uciechy codzienności, nigdy niepublikowane wspomnienia i anegdoty, czyli trzynaście apetycznych wywiadów, w przerwach zaś – frywolitki – mniej lub bardziej frywolne skojarzenia, które za bardzo nie odbiegają od tematu głównego (zostanie m.in. rozwiązana zagadka słynnych francuskich piżam). A dla praktycznych – praktyczne francuskie adresy.

Czytają: Paulina Młynarska i Andrzej Chyra

 

 

 

 

Czytaj także

Gdyby Francji nie było...

14.07.2014 17:08
Czy miłośnicy talentu Louisa de Funèsa mieliby z czego się śmiać, w malarstwie zaistniałby impresjonizm, kobiety mogły cieszyć się bardotkami, a bywalcy salonów potrafili się zachować? O ile uboższy byłby świat bez savoir-vivre'u, wina i serów czy pieśniarzy pokroju Aznavoura i Piaf?
Komedia Żandarm w Saint-Tropez to skarbnica francuskich dóbr: Louis de Funes w roli głównej, moda oficjalna i plażowa oraz miejsce akcji - miasteczko, będące letnią stolicą Francji i domem Brigitte Bardot
Komedia "Żandarm w Saint-Tropez" to skarbnica francuskich dóbr: Louis de Funes w roli głównej, moda oficjalna i plażowa oraz miejsce akcji - miasteczko, będące letnią stolicą Francji i domem Brigitte BardotFoto: PAP/DPA
Posłuchaj
00'45 Znaki rozpoznawcze Francji - sonda radiowej Jedynki (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
09'17 Wiesław Kot i ikony francuskiego kina (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
02'33 Co by było. gdyby Francji nie było - sprawdzał Łukasz Starowieyski (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
05'48 Coco Chanel i francuskie ikony mody (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
03'02 Hity francuskiej piosenki - poleca Zbigniew Krajewski (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
07'00 Indila - gwiazda na miarę współczesnej Francji (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
06'09 Małgorzata Kałuża zaprasza do zamków nad Loarą (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
05'55 Francja na talerzu - od sufletu do tarty (Lato z Radiem 2014/Jedynka)
więcej

Łukasz Starowieyski - specjalista od radiowych pytań "co by było, gdyby? " - uważa, że bez Francji nasz świat byłby uboższy także o hasło "Wolność, Równość, Braterstwo", które rozpowszechniła Rewolucja francuska. To właśnie jej symboliczny początek - zdobycie Bastylii 14 lipca 1789 roku - stało się przyczynkiem do Jedynkowej podróży po Francji.

Krytyk filmowy Wiesław Kot w ekspresowym tempie zaprezentował historię francuskiego kina, do swojej sztafety angażując Fernandela, Bourvila, Louisa de Funèsa i Pierra Richarda. - Mimo, że dziś nie ma już wielkich indywidualności, francuska komedia nie umarła. Jeśli chodzi o aktorstwo kobiece, wskazałbym Brigitte Bardot, bo była kimś znacznie więcej niż wykonawczynią roli, była postacią kulturową - stwierdził w audycji "Lato z Radiem" .

A kogo za ikonę stylu w dziedzinie mody uważa stylistka Wiganna Papina? - Catherine Deneuve to prawdziwy ideał kobiecego piękna. O ile inne kobiety są miłe i ładne, to ta aktorka jest klasyczną pięknością - mówiła w rozmowie z Małgorzatą Raduchą. Kostiumografka przypomina, że w kwestii stroju słynące z dobrego gustu Francuzki wiele zawdzięczają ikonie mody Coco Chanel. - Wyswobodziła kobiety z gorsetów, uczyniła je eleganckimi, ale też ubranymi wygodnie. Przede wszystkim jednak sprowadziła modę do niższych klas, dzięki niej nie tylko bogaczki mogły wyglądać pięknie - podkreśla.

I choć Paryż - jak uważa dziennikarz Grzegorz Dobiecki - nie jest dziś główną stolicą mody, to właśnie "Francja zdołała narzucić światu, poprzez swoją elegancję i wyrafinowanie, modę nie tylko, gdy chodzi o garderobę". - To moda rozumiana jako trend, coś co powinno się wyznawać, uważać za aktualnie ważne w: strojach, literaturze, kuchni, kinie czy sposobie bycia - uważa wieloletni korespondent we Francji.

Który z francuskich aktorów potrafi zagrać i Hamleta, i odkurzacz? Z czym Francja kojarzy się słuchaczom radiowej Jedynki? I czym może pochwalić się tamtejsza scena muzyczna? Zapraszamy do wysłuchania wszystkich Jedynkowych rozważań o Francji.

Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!

(asz, pg)

Czytaj także

Paryż jakiego nie znacie. Mumie pod placem Bastylii

08.08.2014 09:28
- Paryż uważany jest za miasto miłości i światła, w związku z tym w nocy nabiera zupełnie nowych kształtów i ma niesłychaną magię - powiedział Marek Brzeziński. Korespondent Polskiego Radia oprowadzał słuchaczy Jedynki w ramach "Innego przewodnika" Janusza Weissa.
Kolumna lipcowa na placu Bastylii w Paryżu
Kolumna lipcowa na placu Bastylii w ParyżuFoto: Kaihsu Tai/Wikimedia Commons/lic. CC
Posłuchaj
10'11 Paryż jakiego nie znacie. Podróż z Markiem Brzezińskim (Weiss na wakacje/Jedynka)
więcej

Marek Brzeziński dodał, że w Paryżu jest mnóstwo miejsc, które kryją się z dala od zgiełku. - Dlatego włócząc się po mieście trzeba zostawić przewodnik w pokoju hotelowym i zdać się na wewnętrzny GPS - dodał rozmówca Janusza Weissa.

Wiele miejsc w stolicy Francji, pozornie zwykłych i nieatrakcyjnych, potrafi zaskoczyć związana z nimi historią. - Na przykład na samym placu Bastylii stoi zupełnie nieinteresujący obiekt z punktu widzenia estetyczno-artystycznego, mianowicie kolumna, a na niej jest Duch Wolność. Mało kto wie, że pod tym pomnikiem znajdują się grobowce, w których pochowane są mumie egipskie przywiezione przez Napoleon z Egiptu. Gdy trafiły do Luwru nie bardzo wiedziano, jak je zakonserwować, w związku z tym pochowano je tam razem z komunardami - mówił Brzeziński.

Janusz Weiss sprawdza. Wcześniejsze audycje >>>

Ile lat ma najstarszy dom Paryża i co na nim jest napisane? A co znajduje się pod targiem owocowo-kwiatowym obok kościoła, w którym odbył się pogrzeb Chopina? O tym dowiecie się państwo wybierając się w podróż po Paryżu z Markiem Brzezińskim.

Kolejna podróż w audycji Janusza Weissa już w czwartek 14 sierpnia - udamy się wtedy do Berlina. Jedynkowy redaktor zaprasza także do słuchania: porad prawnych - w poniedziałki, opowieści hobbystów - we wtorki, historii z życia przedstawicieli zagadkowych zawodów - w środy oraz piątkowych spotkań pod hasłem "Z pamiętnika konferansjera".

Z pytaniami do redaktora Janusza Weissa można dzwonić pod nr tel: 22 645 21 55. Można też pisać na adres: weiss@polskieradio.pl.

to/asz

Czytaj także

Louis de Funes - duchowy brat Kaczora Donalda

20.08.2014 17:09
- De Funes z najwyższym napięciem oglądał disneyowskie kreskówki o Kaczorze Donaldzie, który jest cholerykiem i zachowuje się nadzwyczaj gwałtownie. Gdybyśmy zestawili jakiś film komika, z najlepszego okresu jego twórczości, z tą bajką, bylibyśmy bardzo zaskoczeni - opowiada w radiowej Jedynce Andrzej Kołodyński, krytyk filmowy.
Louis de Funes jako Ludovic Cruchot. Kadr z filmu Żandarm z Saint-Tropez (1964)
Louis de Funes jako Ludovic Cruchot. Kadr z filmu "Żandarm z Saint-Tropez" (1964) Foto: PAP/DPA/United Archives/IFTN
Posłuchaj
19'08 Anna Stempniak i Andrzej Kołodyński o twórczości Louisa de Funesa (Kultura w radiowej Jedynce)
więcej

Początki kariery Louisa de Funesa nie były łatwe. Debiutował późno, zagrał wiele nieznaczących ról, występował w teatrze, dubbingował włoskiego aktora Totò we francuskich wersjach filmów z jego udziałem. Te doświadczenia zaprocentowały jednak i w latach 50. XX wieku dał się zauważyć jako aktor komediowy. - Skrzekliwy, przechodzący w krzyk głos, to charakterystyczna cecha ról Louisa de Funesa. Nakładały się na niego także gwałtowne ruchy i niesłychanie zmienna mimika, mówiono o nim, że jest człowiekiem o 40 twarzach - mówi Andrzej Kołodyński.

Wbrew opiniom nieprzychylnych krytyków kreowane przez de Funesa role były różnorodne, potrafił nawet - ze spektaklu na spektakl - zmienić sposób grania w teatralnych sztukach. - W "Oskarze" stworzył kwintesencję drobnego, francuskiego burżuja, który stale ma coś za złe światu. Próbując tłumaczyć charakter swojego komizmu powiedział, że sedno komizmu jest zawsze takie samo - hierarchia. Zawsze bardzo go śmieszyło, że jedna osoba musi być posłuszna innej - przypomina krytyk filmowy w rozmowie z Anną Stempniak.

Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>

Po rolach w "Fantomasie" i "Żandarmie z Saint Tropez" rozpoczął współpracę z innym francuskim komikiem Bourvilem oraz reżyserem Gerardem Ourym, z którymi stworzył "Gamonia" i najbardziej kasową francuską komedię - "Wielką włóczęgę". - To prawdziwe arcydzieło reżysera, który poznał się na możliwościach de Funesa. Najlepsze filmy z udziałem tego komika wyreżyserowane były właśnie przez Ouryego. Ale po przerwie, spowodowanej zawałem, Louis nie mógł wrócić do tej współpracy, gdyż reżyser miał zbyt dynamiczną wizję jego ról - wyjaśnia Kołodyński.

Serie filmów o żandarmie Ludovicu Cruchot oraz Fantomasie zdobyły największa sympatię wśród widzów, ale - jak zaznacza gość Jedynki - za najlepszy aktorsko obraz de Funesa uznaje się "Skrzydełko i nóżkę", w którym jako mistrz kuchni francuskiej walczy z fast foodem. - Aktor w życiu prywatnym kochał ogrodnictwo, zasłynął jako hodowca róż, niektóre z nich noszą nawet jego nazwisko. Uprawiał także winorośle, był producentem znakomitych win.

W tonacji kina >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

Louis
Louis De Funes. Foto. PAP/Michel Jeanneau/EF/ABACA

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Film "Skrzydełko i nóżka" pozwolił aktorowi zmienić nieco swój ekranowy wizerunek, ale najbardziej zmienił się w "Kapuśniaczku", do którego napisał dialogi. Wyszedł z roli burżuja i szefa, wcielił się w wieśniaka. - To jego przedostatni obraz, z okresu, kiedy ten wspaniały komik żegna się ze swoim emploi, szuka dla siebie odpoczynku na ekranie... - uważa Andrzej Kołodyński.

Ostatnim filmem Louisa de Funesa był "Żandarm i policjantki". Aktor zmarł 27 stycznia 1983 roku po przejściu trzeciego zawału serca. 31 lipca tego roku minęło 100 lat od jego urodzin.

Co robił Louis de Funes zanim został aktorem? Przy jakim filmie udało mu się zrealizować marzenie o reżyserowaniu i dlaczego porównywanie go z Charliem Chaplinem jest nietrafione? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

"Kulturę w radiowej Jedynce" poprowadziła Anna Stempniak.

(asz/pj)