Zakupy pod kontrolą
Reglamentacja towarów była wynikiem silnych niedoborów na rynku. Już w 1976 roku komuniści wprowadził kartki na cukier. Na skutek stale narastających trudności gospodarczych, system kartkowy stopniowo rozszerzano. 28 lutego 1981 wprowadzono kartki na mięso, a 30 kwietnia tego samego roku - także na wszelkie przetwory mięsne oraz masło, mąkę, ryż i kaszę. We wrześniu, system kartkowy objął też mydło, proszek do prania i papier toaletowy. Po wprowadzeniu stanu wojennego na kartki można było kupić między innymi czekoladę, alkohol, benzynę i buty.
Równolegle ze sprzedażą na kartki, funkcjonował formalnie nielegalny, ale bardzo powszechny system handlu samymi kartkami - szczególnie na benzynę, papierosy i alkohol. Ludzie wymieniali się kartkami, bądź nimi handlowali. Kartki nie gwarantowały pewności ani sprawności zakupów. Najczęściej trzeba było stać w długich kolejkach. W związku z tym rozpowszechniła się instytucja stacza kolejkowego, który za określone wynagrodzenie stał w kolejce i kupował towary bądź usługi dla innych osób. Przed sklepami często zawiązywały się komitety kolejkowe, które według społecznej listy próbowały sprawnie i sprawiedliwie zorganizować nabycie deficytowych produktów.
Kolejka do sklepu w czasach PRL, aut. Niki K (7.01.2005), Wikipedia/dp
Historia życia na kartki
Po raz pierwszy system kartkowy w PRL zastosowano w 1952 roku. Funkcjonował niecały rok - został zniesiony w styczniu 1953 roku przy jednoczesnym, drastycznym podniesieniu cen urzędowych. W PRL powstawały sklepy dla uprzywilejowanych. Mimo, że nie obowiązywały w nich kartki, nie mogli tu kupować wszyscy. Przykładem były konsumy, tak zwane sklepy zakładowe, niedostępne dla osób spoza danego zakładu, czy fabryki. Konsumy tworzyły sieć sklepów i stołówek dla pracowników MSW, MO i SB. Potocznie nazywano je "sklepami za żółtymi firankami".
Po wprowadzeniu w 1976 roku kartek na cukier, rozpoczęto także sprzedaż niereglamentowaną po tzw. cenach komercyjnych, ponad dwukrotnie wyższych od cen urzędowych. Oprócz cukru, droższe, ale łatwiej dostępne, były także produkty spożywcze, jak wędliny, mleko, sery itp. Podobny system sprzedaży dotyczył artykułów i towarów luksusowych. Największe różnice były widoczne w dystrybucji samochodów.
Osoby uprzywilejowane, głównie prominentni działacze partyjni, ich rodziny czy znajomi, otrzymywali talony, na które mogli nabyć Fiata 125p lub "malucha" za cenę o połowę niższą niż musiał zapłacić "przeciętny Kowalski". W szczytowym w latach. 80., jako dowody zakupu stosowano również książeczki zdrowia dziecka, w których sklepy zobowiązane były potwierdzić każdy zakup waty, pieluch, mleka w proszku, masła i tym podobne, a także pokwitowania z punktów skupu makulatury, uprawniające do zakupu papieru toaletowego - 1 rolka za kilogram makulatury.
Żeby kupić cokolwiek
W odmienny sposób była realizowana reglamentacja benzyny. Najpierw stacje benzynowe miały obowiązek podczas każdego tankowania wbijać stosowny stempel w dowodach opłaty składki ubezpieczeniowej pojazdu, potem zaczęto wydawać odpowiednie karty do stemplowania, wreszcie "standardowe" kartki z wycinanymi kuponami.
W PRL popularna była sprzedaż wiązana. Polegała ona na warunkowaniu możliwości zakupu jednego atrakcyjnego towaru koniecznością zakupu innego towaru - nieatrakcyjnego dla klienta - bez obniżania ceny pakietu towarów.
System kartkowy funkcjonował do 1989 roku. Został zniesiony 1 sierpnia przez rząd Mieczysława Rakowskiego.
Posłuchaj, jak reagowali konumenci na wprowadzenie wolnego rynku i nowych cen.