Historia

Akcja "Góral", czyli jak uprowadzić 100 milionów złotych

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2024 05:55
Przygotowania trwały 14 miesięcy, wykonanie akcji zajęło 2,5 minuty. Był 12 sierpnia 1943 roku, kiedy żołnierze Kedywu Armii Krajowej uprowadzili samochód bankowy ze 105 mln złotych.
Banknot 500-złotowy (1940 rok), fot. Niki K, Wikimedia Commonsdp
Banknot 500-złotowy (1940 rok), fot. Niki K, Wikimedia Commons/dp

Rok 1942, sam środek wojny, Polskie Państwo Podziemne cierpi na chroniczny brak pieniędzy. Nie było środków ani na bieżącą działalność, ani na broń. Nawet fundusze z rządu londyńskiego wpływały nieregularnie, albo były przejmowane przez Niemców.

Posłuchaj
23:37 pamięć po latach - akcja góral albo miliony___f 58349_tr_0-0_118312699d053421[00].mp3 Historia brawurowego przejęcia przez Armię Krajową 105 mln złotych w okupowanej Warszawie. Audycja Jerzego Swalskiego. (PR, 6.03.1994)

Akcja na 100 milionów

Wiosną 1942 roku w trakcie rozmów kpt. Emila Kumora "Krzysia" z gen. Stefanem Roweckim "Grotem" narodził się plan zdobycia dużej sumy pieniędzy w celu zasilenia nimi kasy AK. W tym czasie okupant kontrolował warszawski oddział Banku Emisyjnego. Zadanie przechwycenia transportującej stamtąd pieniądze ciężarówki powierzono Oddziałowi Specjalnemu KG AK "Osa" (później "Kosa").

Zasadniczą kwestią było ustalenie daty oraz trasy przejazdu. Niemcy dostrzegali zagrożenie i szczególnie dbali o zachowanie tajemnicy o transporcie pieniędzy. Aby wydobyć te informacje, do współpracy zostali włączeni dwaj polscy pracownicy banku: Ferdynand Żyła "Michał I" oraz Jan Wołoszyn "Michał II".

Kto jeszcze brał udział w akcji "Góral"? Posłuchaj audycji Jerzego Swalskiego.

Możliwe były dwie trasy przejazdu: Senatorską i Miodową do Krakowskiego Przedmieścia i Placu Zamkowego, a dalej przez Nowy Zjazd na most Kierbedzia, albo Senatorską wprost na Plac Zamkowy i dalej jak w wariancie pierwszym. W tej sytuacji zasadzkę trzeba było zorganizować w dwóch miejscach.

2,5 minuty grozy

Na ulicy Miodowej zaaranżowano roboty drogowe, eliminując jeden z wariantów trasy przejazdu. Około godziny 11.00 na wąską ulicę Senatorską przed niemiecki samochód wtoczono wózek pełen owoców i warzyw. Ciężarówka musiała się zatrzymać. Wtedy polscy żołnierze zaczęli ostrzeliwać samochód. Zginęło czterech niemieckich żołnierzy, polski policjant oraz polski pracownik banku, ponadto cztery inne osoby zostały ranne, zginęli również niemiecki oficer i szofer pobliskiego samochodu. Dwóch akowców odniosło rany.

Cała akcja trwała dwie i pół minuty. Przejęto 105 milionów złotych! Pieniądze przewieziono najpierw na ul. Sowińskiego 47, a później na ul. Śliską 15. Samochód zabezpieczający porzucono na ul. Ordona.

Poszukiwanie świadków

Niemcy natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwania pieniędzy oraz sprawców rabunku. Urządzono łapanki, kilka osób trafiło na Pawiak. Za ujęcie sprawców wyznaczono nagrodę – 5 mln złotych. Polskie podziemnie odpowiedziało prowokacjami - wysyłano sfingowane donosy, aby zdezorientować przeciwnika.

Podobno akowcy wysłali nawet do niemieckiej policji list o treści: Jako jedyny naoczny świadek przez cały czas z dużej wysokości przypatrywałem się akcji. Plac Zamkowy 1.

Dopiero na miejscu Niemcy zorientowali się, kto przypatrywał się akcji – król Zygmunt, z kolumny.

Kolejne transporty były już lepiej chronione. Od tej pory konwoje osłaniały wozy pancerne, czy nawet czołgi. Rozmach, precyzja przygotowania oraz bezbłędne wykonanie akcji "Góral”, uczyniły z niej prawdziwą demonstrację świetnej organizacji państwa podziemnego.

Dlaczego akcja otrzymała kryptonim "Góral"? Jak wyglądał szczegółowy jej przebieg oraz jaką rolę odegrały w niej siostry szarytki? Posłuchaj audycji.

mb


Czytaj także

Odbicie więźniów w Pińsku. Brawurowa akcja "Ponurego"

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2024 05:50
- Jasio był to człowiek odważny do szaleństwa, a ponadto mający szczęśliwą rękę. Trudno było wybrać lepszego kandydata do przeprowadzenia takiej akcji - wspominał odbicie więźniów z pińskiego więzienia mjr Tadeusz Klimkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odwet AK za zbrodnie Friedricha Krügera

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2024 05:50
"Zamachu na gen. Friedricha Krügera dokonano na rozkaz tajnej polskiej organizacji, kierowanej przez gen. Stefana Grota Roweckiego" – stwierdzał tajny protokół Gestapo.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Akcja "Most III". Jak wywiad Armii Krajowej pomógł uratować Londyn

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2024 06:00
- Trzeba z goryczą stwierdzić, że ogromnego wkładu Polaków do walki z Wunderwaffe ci, którzy nam najwięcej zawdzięczają - Anglicy - nie dostrzegli, albo też szybko zapomnieli – mówił Tadeusz Chciuk, cichociemny, jeden z uczestników operacji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Akcja "Pol". Armia Krajowa na tropie oprawców

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2024 06:00
Armia Krajowa odpowiadała na terror stosowany przez niemieckiego okupanta odwetowymi zamachami. W połowie czerwca 1944 roku Kedyw ścigał w Warszawie oficerów Gestapo, a wśród ofiar znalazł się komendant więzienia na Pawiaku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Armia Krajowa. Najlepiej zorganizowane podziemne wojsko w czasie II wojny światowej

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2024 06:01
82 lata temu, 14 lutego 1942 roku, na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego, Związek Walki Zbrojnej przekształcił się w Armię Krajową. Jej dowódcą został gen. Stefan Rowecki "Grot".
rozwiń zwiń