Historia

Kabaret "Tey" zawładnął polską sceną kabaretową

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 05:30
49 lat temu, 17 września 1971 roku odbył się pierwszy występ kabaretu Tey - tego słynnego prześmiewcy absurdów PRL i komunistycznych obyczajów krajów demokracji ludowej.
Międzynarodowa Wiosna Estradowa. Na zdjęciu występ Zenona Laskowika i Bohdana Smolenia (L) z kabaretu Tey. Poznań, maj 1978
Międzynarodowa Wiosna Estradowa. Na zdjęciu występ Zenona Laskowika i Bohdana Smolenia (L) z kabaretu Tey. Poznań, maj 1978Foto: PAP/CAF

Założycielami byli Zenon Laskowik, Krzysztof Jaślar i Aleksander Gołębiewski. Wszyscy trzej studiowali na Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego w Poznaniu i tam też założyli w drugiej połowie lat 60. amatorski kabaret "Klops". Kierownikiem został oczywiście Laskowik, który oprócz kabaretu prowadził jeszcze uczelniany radiowęzeł. Po skończeniu studiów w 1970 roku trzej twórcy założyli profesjonalny kabaret Tey. Tak zaczęła się ich historia.

Pierwsza przygoda

Na oficjalnej stronie kabaretu możemy przeczytać niezwykle ciekawą relację opisującą pierwsze poznanie założycieli, a było ono dokładnie w stylu przyszłego kabaretu. Czytamy: "Pierwszy trzon TEYA® – Zenek Laskowik, Krzysio Jaślar i Zbyszek Górny jechali Pociągiem Przyjaźni do Charkowa. Jaślar wielokrotnie opowiadał anegdotę o tym, jak się poznali. Krzysztof miał w posiadaniu okropnie uszyty, brzydki i nie pasujący na nikogo płaszcz ortalionowy – a trzeba wiedzieć, że ortalion ówcześnie był krzykiem mody, zwłaszcza w ZSRR. Była jakoś 2 w nocy, kiedy przyszli TEYOWCY® zaczęli zachwalać ten bubel potencjalnemu radzieckiemu klientowi. Na którym płaszcz, zresztą, leżał równie beznadziejnie. Ktoś znalazł małe, damskie lusterko do makijażu – zainteresowany z pietyzmem, w półmroku przeglądał się w zwierciadełku (nic oczywiście nie widząc) od stóp do głów. Zenek i Krzysiek – baaaardzo obiektywnie i prawdomównie – zachwalali i wychwalali, jak też cudownie obywatel ZSRR w ortalionie się prezentuje… Płaszcz został sprzedany! A relacja między TEYOWCAMI® zaczęła rozkwitać".

Dlaczego "Tey"

Zapewne wielu zadaje sobie pytanie, skąd wzięła się nazwa tego kabaretu i co ona oznacza. Na oficjalnej stronie czytamy: "W gwarze poznańskiej zaimek ty brzmi nie inaczej, jak tej. Zenek Laskowik, aby całość brzmiała nieco bardziej na zachodnią nutę, zamienił tylko litery j na y. I właśnie stąd, tak po prostu, wziął się TEY®. Zgodnie z ideą założyciela – Zenka Laskowika, od pierwszych chwil TEY® poruszał tematy, które były wspólne dla ogółu. Teksty były więc dla każdego – dla ciebie, dla mnie i dla nich. Adresowane bezpośrednio do widza, angażowały publiczność w fabułę show. Mówiąc w liczbie mnogiej, TEY® mówił do całego narodu – bo MY byliśmy obywatelami PRL. ONI natomiast, byli rządzącymi, którzy wszystkie te śmieszno-straszne pomysły wcielali w nasze i wasze życia, a TEYOWI® lali wodę na młyn, dostarczając niewyczerpany zestaw tematów do rozśmieszania".

Tey ze Złotą Szpilą

Wśród wielu gwiazd kabaretowej sceny towarzyszyli założycielom tak znani artyści, jak: Bohdan Smoleń, Rudi Schubert czy Zbigniew Górny. Kabaret zakończył swoją działalność w 1988 roku... jednak prawie od samego początku działania dzierżył palmę pierwszeństwa na polskiej scenie kabaretowej. Może nawet nie tyle palmę, co szpilkę - "Złotą Szpilkę". Była to niezwykle znacząca nagroda przyznana na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, w roku 1973, dla najlepszego kabaretu. Podczas kabaretonu odbył się wtedy pojedynek pomiędzy kabaretami "Pod Egidą", "Elita" i "Salon Niezależnych". "Tey" wygrał ten kabareton bezapelacyjnie.

Bezwzględna cenzura PRL

Jednak nie wszystko było takie piękne i przyjemne. Utwory kabaretu i ich twórcy nader często byli na cenzurowanym. Na domiar złego Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk - cenzura - obłożył całkowitym zapisem twórczość Krzysztofa Jaślara wyrokując: "Ze względu na szkodliwość polityczną utworów Krzysztofa Jaślara (jednego z autorów poznańskiego kabaretu Tey) nie należy dopuszczać do żadnych publikacji tego autora".

Skutkiem tego Jaślar odszedł z kabaretu. Natomiast w 1978 roku odszedł Janusz Rewiński. Zastąpił go jednak bardzo udanie Bohdan Smoleń. Od tego czasu duet Laskowik-Smoleń stworzył kilka fantastycznych programów. Publika prawie zawsze pękała ze śmiechu... szczególnie podczas przedstawienia "S tyłu sklepu" (dokładnie taka nazwa) pokazanego w 1980 roku na Festiwalu w Opolu.

Publiczność ich uwielbiała

Sukces tego kabaretu wziął się z prostej zasady - to widz ma się śmiać... artyści mogą się jedynie uśmiechać, czasami. Twórcy tak opisują te zasady: "Stworzone w czasach świetności grupy postaci, które były bohaterami skeczy, przeszły do historii. Wbrew pozorom jednak, żadna z nich – choć były wykreowane na potrzeby pisanych przez Zenka scenariuszy – nie była fikcją. Każdy z nas mówił o sobie, przekazywał swoje idee i myśli, w każdej z granych ról kryło się mnóstwo prawdy. Choć ukryte pozornie pod maską zabawy, każde słowo było (czasem do bólu) realne. Ten realizm był w ówczesnych czasach absolutnym novum. Kabarety na świecie były zupełnie inne, a te w Polsce, podążały za jedną, utartą konwencją. TEY® kompletnie się z niej wyłamał. A ów wiatr świeżości spowodował prawdziwe zamieszanie na polskiej scenie kabaretowej, zmieniając ją bezpowrotnie. TEYOWCY® bardzo szanowali swoją publiczność i traktowali ją z pietyzmem i należną doniosłością, pełni respektu dla intelektu widzów, tworzyli scenariusze kolejnych skeczy. Rządzącym natomiast, śmiali się w twarz – choć okrywali to woalem subtelności, zdobywając się na udane aluzje i dwuznaczności, zawsze byli rozumiani bez pudła".

Obecnie można znaleźć w internecie, ale też i w sklepach, wiele nagrań z występów Tey. Zachęcamy - bo to nie tylko świetna zabawa i salwy śmiechu, ale też nauka o wielu absurdach PRL.

PP

Czytaj także

Jeremiego Przybory gawędy o sobie

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2020 06:00
Filar literacki Kabaretu Starszych Panów, znakomity poeta, pracował w Polskim Radiu przed wojną jako spiker. Po wojnie Jeremi Przybora pisał teksty do stworzonego przez siebie Radiowego Teatrzyku "Eterek".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piwnica pod Baranami. "Enklawa wolności, kuźnia estradowych cnót"

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2024 05:45
- Oszalałem, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Piwnicę pod Baranami. Zdała mi się nieprawdopodobną feerią rozmaitych stylów artystycznych. To był bardzo kolorowy świat niesamowitej estetyki, która bombardowała oczy i porywała duszę – mówił w Polskim Radiu reżyser Janusz Kowalczyk, wieloletni współpracownik kabaretu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wiesław Michnikowski. Legenda "Kabaretu Starszych Panów"

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2024 05:45
- Najbardziej ceniłem teatr. Radio lubiłem z dwóch powodów: po pierwsze nie trzeba było uczyć się tekstu na pamięć. A po drugie, dlatego że nie było mnie widać. Na trzecim miejscu w mym sercu jest kabaret - powiedział Wiesław Michnikowski w wywiadzie dla Polskiego Radia z 2008 roku. Dziś mija 102. rocznica urodzin artysty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kabaret "Dudek". Przedwojenny mistrzowski humor w realiach PRL

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2024 05:45
– Jasiu, podkreśl wężykiem, że to jest dowcip – mówił Jan Kobuszewski w słynnym skeczu kabaretu, który bawi od 58 lat. "Dudek" przywracał przedwojenny humor w siermiężnej rzeczywistości PRL.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kabaret "Pod Egidą": Żeby Polska była Polską

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2020 05:45
52 lata temu – 10 lutego 1968 roku – miał miejsce premierowy występ kabaretu "Pod Egidą". Rzecz działa się w Warszawie, w pałacyku Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych przy ulicy Chmielnej 5.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wiesław Dymny. "Mały Leonardo da Vinci", czyli człowiek orkiestra

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2021 05:35
Mijają 44 lata od tajemniczej śmierci artysty. 12 lutego 1978 roku żona Anna Dymna znalazła go w ich domu, leżącego na podłodze koło ulubionego barku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konrad Tom – prawdziwie wielki aktor przedwojennego kabaretu

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2021 05:30
9 kwietnia 1887 roku urodził się w Warszawie Konrad Tom, aktor oraz autor scenariuszy do przedwojennych hitów kinowych, m.in. "Czy Lucyna to dziewczyna" i "Ada, to nie wypada!".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Waligórski – tekściarz i radiowiec

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2020 05:45
Kiedy wspominamy datę 10 maja 1992 roku nie możemy zapomnieć o naszym koledze, wspaniałym tekściarzu, poecie i satyryku Andrzeju Waligórskim. Odszedł od nas 28 lat temu, pozostawiając po sobie tę liryczną i tę uśmiechniętą część własnej duszy, własnego talentu.
rozwiń zwiń