Historia

Niemieccy nazistowscy zbrodniarze stają przed sądem. Proces załogi obozu koncentracyjnego Flossenbürg

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2024 06:00
Przed obliczem Amerykańskiego Trybunału Wojskowego w Dachau stanęło prawie sto osób, z czego blisko połowa zasiadła na ławie oskarżonych podczas jednego, półtorarocznego procesu. Na karę śmierci skazano wówczas dziesięciu zbrodniarzy - wyrok wykonano 3 października 1947 roku. 
Widok na niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Flossenbrg. Zdjęcie zostało zrobione po wyzwoleniu obozu przez wojsko amerykańskie w 1945 roku.
Widok na niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Flossenbürg. Zdjęcie zostało zrobione po wyzwoleniu obozu przez wojsko amerykańskie w 1945 roku. Foto: Wikimedia commons/Domena publiczna

Czterdziestu sześciu oskarżonych

Procesy toczyły się od czerwca 1946 roku do końca grudnia 1947 roku. Łącznie było ich siedem - nie licząc spraw indywidualnych, które były rozpatrywane przez sąd osobno. Największy, a zarazem najdłuższy trwał od 12 czerwca 1946 roku do 22 stycznia roku kolejnego. 

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

Pierwotnie oskarżeniem kierował prokurator podpułkownik Robert J. Shaw, jednak po jego nagłej śmierci w czerwcu 1946 roku, zastąpił go podpułkownik William Denson, który wcześniej uczestniczył w procesach załóg niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych w Dachau i Mauthausen. Głównym obrońcą natomiast – do października 1946 roku – był major Ernst Oeding.

Na ławie oskarżonych zasiadło czterdzieści sześć osób i każdej zarzucono popełnienie zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciw ludzkości. Wśród nich był szef obozowego gestapo Konrad Blomberg, dowódca kompanii wartowniczej Bruno Skierka, komendanci podobozu Albert Roller i Ludwig Schwarz oraz kierownik komanda więźniarskiego Christian Mohr. 

Przeczytaj też:

Bestie w ludzkiej skórze

Historyczka Greta Louise Lawrence w swojej pracy doktorskiej "The United States and the Concentration Camp Trials at Dachau, 1945-1947" pisze, że podczas rozprawy przesłuchano ponad sto czterdzieści osób. Ich zeznania pozwalają dostrzec i zrozumieć ogrom cierpienia, jakiego doświadczyli więźniowie Flossenbürga.

Jak podają akta sprawy, jeden ze świadków poświadczył, że Konrad Blomberg uczestniczył w egzekucjach Polaków i Rosjan, które miały miejsce w obozie w kwietniu i maju 1944 roku. Inny zeznał, że widział, jak szef gestapo bije, torturuje i rzuca przedmiotami w osadzonych. Albert Roller – podczas ewakuacji więźniów z dowodzonego przez siebie podobozu Lengefeld do podobozu Zwickau – rozkazał zamordować chorych i słabych, którzy nie byli w stanie iść o własnych siłach. Sam również brał aktywny udział w rozstrzeliwaniu. Według szacunków doprowadził wówczas do śmierci blisko dwustu osób. Christian Mohr natomiast - jak podali świadkowie - znany był ze swojego sadyzmu. Regularnie znęcał się nad więźniami, bił ich, a także uczestniczył w egzekucjach, za co otrzymywał alkohol i papierosy.

Zbrodnia i kara

Po półrocznym procesie zapadły wyroki. Czterdziestu jeden oskarżonych uznano za winnych, pięciu uniewinniono – więźniów funkcyjnych Karla Buttnera, Aloisa Friedricha Karla Gieselmana, Georga Hoinischa, Theodora Retzlaffa i Petera Herza.

Piętnastu nazistów skazano na karę śmierci - dziesięciu z nich powieszono 3 października 1947 roku w więzieniu Landsberg pod Monachium. Wśród nich byli także Konrad Blomberg, Albert Roller i Christian Mohr. Trzem oskarżonym kary śmierci zamieniono na dożywocie, dwaj pozostali natomiast – kierownik komanda więźniarskiego Cornelius Schwanner i więzień funkcyjny August Ginschel – zostali pozbawieni życia 15 października 1947 roku.

Dwunastu zbrodniarzy otrzymało karę dożywotniego więzienia. Inni dostali niższe wyroki – od trzydziestu lat do zaledwie roku pozbawienia wolności.

src="//static.prsa.pl/3f5bf262-aed5-4ca5-88bc-b84ae6064666.file"

Podczas procesu sądzono również Rapportführera Ericha Muhsfelda, który od lipca 1940 roku do listopada 1941 roku był kierownikiem komand więźniarskich i blokowym w niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Amerykanie skazali go na karę dożywotniego pozbawienia wolności, a następnie przekazali polskim władzom. Zbrodniarz zasiadał na ławie oskarżonych w pierwszym procesie oświęcimskim, który toczył się w Krakowie w 1947 roku. Na mocy wyroku sądu 24 stycznia 1948 roku został powieszony w krakowskim więzieniu Montelupich. 

Zobacz także: 

jb

Podczas pracy korzystałam z pracy doktorskiej historyczki Grety Louise Lawrence "The United States and the Concentration Camp Trials at Dachau, 1945-1947" oraz z akt procesów załogi niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Flossenbürg, które znajdują się na stronie internetowej Jewish Virtual Library. 

Czytaj także

Mordowali zamiast leczyć. 78 lat temu rozpoczął się proces nazistowskich lekarzy

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2024 05:50
9 grudnia 1946 roku rozpoczął się w Norymberdze tzw. proces lekarzy. Byli lekarzami, ale sprzeniewierzyli się składanej przysiędze. Mimo zadania olbrzymich cierpień tysiącom istnień ludzkich prawie żaden z hitlerowskich lekarzy nie poczuwał się do winy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Drugi proces oświęcimski. Załoga Auschwitz-Birkenau przed sądem

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2024 05:40
10 sierpnia 1965 roku zakończył się drugi proces przeciwko załodze niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Wyrok był zniewagą dla czterech milionów zamordowanych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mieczysław Kościelniak. Dokumentalista obozów zagłady

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2024 05:40
5 marca 1993 roku w Słupsku zmarł Mieczysław Kościelniak, malarz, grafik, więzień niemieckiego obozu śmierci Auschwitz, autor około 300 prac narysowanych w obozie, dokumentujących życie więźniów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zbrodnia bez kary, czyli powojenne losy pięciu nazistowskich zbrodniarzy

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2024 05:35
Po II wojnie światowej niektórzy Niemcy odpowiedzialni za zbrodnie nazistowskie z czasów istnienia III Rzeszy stanęli przed sądem. Nie wszyscy winowajcy ponieśli karę adekwatną do swoich czynów: niektórzy w więzieniu spędzili zaledwie kilka lat, inni zostali z niego zwolnieni warunkowo. Spora część natomiast nigdy nie została osądzona. 
rozwiń zwiń