Badania naukowców z Uniwersytetu Cambridge pokazują, że na Wyspach Brytyjskich nastąpił w XVII wieku gwałtowny upadek chłopstwa i wzrost liczby ludności zajmującej się produkcją towarów: od lokalnych rzemieślników, takich jak kowale, szewcy i kołodzieje, po bum domowych zakładów tkackich, produkujących hurtowo sukno. Zdaniem naukowców, to dowód na to, że industrializacja w Anglii nastąpiła sto lat wcześniej niż dotąd sądzono.
Takie wnioski naukowcy wysunęli po analizie ponad 160 milionów dokumentów obejmujących dane z trzech wieków. W badaniu wykorzystano m.in. dane ze spisów ludności, rejestrów parafialnych, zapisów spadkowych. W ten sposób powstał obraz zmian w brytyjskim rynku pracy od czasów elżbietańskich po wybuch I wojny światowej.
Historia do napisania na nowo
Zdaniem historyków, dane sugerują, że Anglia wyrosła na pierwszą na świecie potęgę przemysłową na kilka pokoleń przed pojawieniem się młynów i maszyn parowych pod koniec XVIII wieku.
- Katalogując i mapując dane dotyczące zatrudnienia na przestrzeni wieków widzimy, że gospodarcza historia Wielkiej Brytanii wymaga napisania na nowo – powiedział prof. Leigh Shaw-Taylor, kierownik projektu i profesor historii gospodarczej w Cambridge's Faulty of History. - Odkryliśmy zmianę w kierunku zatrudnienia przy wytwarzaniu towarów, co sugeruje, że Wielka Brytania industrializowała się już ponad sto lat przed rewolucją przemysłową.
Zdaniem naukowców na początku XIX wieku liczba osób zatrudnionych w sektorze przemysłowym od dawna pozostawała na stałym poziomie. Naukowcy twierdzą, że wiele części Wielkiej Brytanii uległo nawet "dezindustrializacji" – w miarę jak produkcja przemysłowa odpływała z dużej części kraju i skupiała się wokół miejsc wydobywania węgla.
Autorzy badania wskazują, że w XIX wieku doszło niemal do podwojenia zatrudnienia w sektorze usług. Mowa tu o sprzedawcach, pomocy domowej, specjalistach, takich jak prawnicy i nauczyciele. Zanotowano także ogromny wzrost zatrudnienia pracowników transportu na kanałach i kolei. W latach 1817–1911 udział sektora usług w męskiej sile roboczej wzrósł z 22 proc. do 39 proc.. Udział kobiet w sektorze usług wzrósł z 32 proc. w 1817 roku do 59 proc. w 1911 roku. Z badania wynika, że brytyjski sektor usług rośnie niemal nieprzerwanie od trzystu lat.
- Nasza baza danych pokazuje, że gwałtowny wzrost przedsiębiorczości i produktywności przekształcił gospodarkę w XVII wieku, kładąc podwaliny pod pierwszą na świecie gospodarkę przemysłową - powiedział prof. Leigh Shaw-Taylor.
Kraj domowych manufaktur
W latach 1600-1740, czyli w czasie, gdy gospodarka dużej części Europy oparta była na produkcji rolnej wytwarzanej na własne potrzeby, liczba mężczyzn pracujących w rolnictwie w Anglii spadła o ponad jedną trzecią (64 proc. do 42 proc.). Jednocześnie w latach 1600-1700 udział męskiej siły roboczej zajmującej się produkcją towarów wzrósł o 50 proc. do nieco poniżej połowy pracujących mężczyzn (wzrost z 28 proc. do 42 proc.).
Według szacunków zespołu prof. Shaw-Taylora do 1700 roku udział brytyjskiej siły roboczej w zawodach związanych z produkcją, a nie rolnictwem, był trzykrotnie większy niż we Francji.
- Nie możemy z całą pewnością powiedzieć, dlaczego ta zmiana nastąpiła w Anglii a nie gdzie indziej – stwierdził. - Jednak angielska gospodarka tamtych czasów była bardziej liberalna, z mniejszą liczbą ceł i ograniczeń, w porównaniu z warunkami gospodarczymi na kontynencie.
Przewóz towarów w wielu krajach europejskich podlegał opłatom nałożonym przez właścicieli ziemskich, więc rynki były często bardzo lokalne. W Anglii istnieje niewiele wzmianek o takich opłatach po epoce średniowiecza.
Shaw-Taylor argumentuje, że gildie handlowe miały także większą władzę w innych krajach. Na przykład produkcja tekstyliów była zakazana na terenach wiejskich wokół holenderskiego miasta Lejda, a w Szwecji aż do XIX wieku nie wolno było prowadzić sklepów na obszarach wiejskich w promieniu dziesięciu mil od miasta.
Tymczasem w Anglii w roku 1700 połowa całego zatrudnienia w przemyśle znajdowała się na wsi. - Oprócz wiejskich rzemieślników, na obszarach wiejskich istniała sieć tkaczy, którzy pracowali dla kupców dostarczających wełnę i sprzedających gotowe artykuły – powiedział Shaw-Taylor.
Zwłaszcza w południowej Anglii rozwinęło się zjawisko domowych manufaktur tkackich i metalurgicznych (nastawionych na wytwarzanie narzędzi do pracy). Z czasem produkty pochodzące z tych przydomowych przedsiębiorstw zaczęto nawet eksportować. Zatrudnienie w sektorze przemysłu - rozumianym jako gałąź gospodarki odpowiedzialna za wytwarzanie dóbr - sięgał w niektórych hrabstwach 61 proc.
Naukowcy wysuwają wniosek, że wbrew dominującym narracjom historycznym, udział populacji w zawodach związanych z produkcją w Anglii i Walii zmienił się bardzo niewiele w okresie uważanym za szczyt ery przemysłowej.
Największa baza danych o zatrudnieniu
Wyniki badań zbiera witryna internetowa "Economies Past", która jest wynikiem prowadzonego od ponad 20 lat projektu badawczego Uniwersytetu Cambridge pt. "Struktura zawodowa Wielkiej Brytanii 1379-1911".
Głównym źródłem danych z lat 1600-1800 jest ponad dwa miliony inwentarzy testamentów i spadków: spis majątku ruchomego zmarłego. Zespół odpowiedzialny za tę pracę ma na celu ciągłe rozszerzanie zbiorów danych.
Oprócz ogromnych ilości zdigitalizowanych danych spisowych, badacze odwiedzili także 80 urzędów metrykalnych, aby zebrać dane z kolejnych 2,5 miliona aktów chrztów z XIX wieku (kiedy podawanie zawodu ojca stało się obowiązkowe).
Na stronie przedstawiono także podział według sektorów, a po 1851 roku według płci i wieku, co ukazuje zakres pracy dzieci. Historycy mają nadzieję, że witryna stanie się cennym źródłem informacji w klasie, dzięki czemu uczniowie będą mogli poznać historię pracy na swoim obszarze.
EurekAlert!/Uniwersytet w Cambridge/bm