Historia

III Rzesza i żądania wobec Polski

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2024 05:35
Według traktatu wersalskiego fragment dawnego województwa pomorskiego przyznano Polsce. Teren ten z Wolnym Miastem Gdańsk kilka lat później miał okazać się osią polsko-niemieckiego konfliktu. 24 października 1938 roku minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop wysunął swe żądania.
Joachim von Ribbentrop i Józef Beck podczas oficjalnej wizyty Ribbentropa w Warszawie w styczniu 1939 r.
Joachim von Ribbentrop i Józef Beck podczas oficjalnej wizyty Ribbentropa w Warszawie w styczniu 1939 r.Foto: Wikipedia/domena publiczna

Ribbentrop domagał się oddania terenu, jak głosiła niemiecka propaganda, dzielącego Prusy Wschodnie od reszty Niemiec. Wytwór niemieckiej nomenklatury – "polski korytarz" – stał się elementem żądań zachodniego sąsiada względem Polski na niespełna rok przed rozpoczęciem wojny. Wojny, która musiała nadejść, bo Polacy tych żądań nie mieli zamiaru spełnić.

Niemieckie podchody

Pakt Ribbentrop – Mołotow był tylko zwieńczeniem planów Niemców względem ziem polskich. Przygotowanie podłoża pod ekspansję na wschodzie było procesem, który rozpoczął się już kilkanaście lat przed II wojną światową. Najpierw Niemcy uderzyli w gospodarkę Polski. 15 czerwca 1925 roku upłynął termin obowiązywania polsko-niemieckich porozumień handlowych wynikających z postanowień konwencji genewskiej o podziale Górnego Śląska. Niemcy byli zobowiązani do przyjmowania na swój rynek bez opłat celnych 500 tys. ton polskiego węgla miesięcznie. Po tym terminie odmówili tego i rozpoczęła się tzw. wojna celna.

– Rozpoczynając tę handlową wojnę celną zamierzali Niemcy doprowadzić, jak to określał minister spraw zagranicznych Republiki Weimarskiej Gustaw Stresemann, do sparaliżowania całej struktury państwowej Polski, by wymusić następnie rewizję granic – mówił w audycji Andrzeja Sowy dr Janusz Osica.

Kilka miesięcy później podpisano układ w Locarno. Traktat gwarantował nienaruszalność zachodnich granic niemieckich. Niemcy jednocześnie odmówiły takich zapewnień w odniesieniu do granic z Polską i z Czechosłowacją. Już wówczas można było odnieść nieuchronne wrażenie, że granice w Europie dzielą się na nienaruszalne i te, które naruszyć można.

– Locarno dla Stresemana oznaczało po prostu możliwość odebrania od Polski, jak on to określił, "niemieckich prowincji wschodnich" – podkreślał dr Janusz Osica. – Pamiętajmy, że państwo polskie powstało, odzyskując od Niemiec około 45 tys. km 2 utraconych w wyniku rozbiorów, czy, jak w przypadku Śląska, jeszcze wcześniej.

Chwilowe ocieplenie stosunków

– Hitler deklarował się jako przyjaciel Polski, jako polityk pokojowy – przyznał w 1998 roku dr Janusz Osica.

Przyjazne stosunki z naszym zachodnim sąsiadem nie trwały długo. Gdy Hitler zdołał utworzyć potężną armię, otrzymał zgodę na Anschluss Austrii, a potem wchłonięcie części Czechosłowacji, przyszedł czas i na Polskę.

– 24 października 1938 roku minister spraw zagranicznych Rzeszy, Joachim von Ribbentrop w rozmowie z ambasadorem Józefem Lipskim wysunął po raz pierwszy pod adresem Polski żądanie, które określił pięknym eufemizmem: "propozycją uregulowania wzajemnych stosunków" - mówił dr Janusz Osica.

Polska strona miała według Ribbentropa przystać na aneksję Gdańska, zgodzić się na zbudowanie autostrady łączącej Prusy Wschodnie z niemieckim Pomorzem i przystąpić do paktu antykominternowskiego. W zamian mieliśmy otrzymać 25-letnią gwarancję utrzymania granicy z Rzeszą i wzmocnienie współpracy. Strona Polska nie przystała na "propozycję".

Jednak nieprzejęci odmową Niemcy nie czekali długo z kolejnymi żądaniami. 5 stycznia 1939 roku w rozmowie z Hitlerem ponownie usłyszał je Józef Beck. Kilka dni później podczas narady z Ignacym Mościckim i Edwardem Rydzem-Śmigłym zgodnie ustalono, że ekspansja Niemiec postępuje zbyt daleko, na co nie można przystać, nawet za cenę konfliktu zbrojnego.

Czytaj więcej:

Anschluss Austrii - nazistowskie wilki w austriackiej owczarni

Zaolzie – sporny punkt na granicy Polski

Ku wojnie

– Niemcy świadomi tego, że mają Polskę w kleszczowym uścisku  dwustronnym (…) powtórzyli swoje żądania 21 marca, tym razem na piśmie – podkreślał pogarszającą się sytuację Polski dr Janusz Osica. – Tym razem nie były to już ustne żądania, z których można się było wycofać, które można było zignorować.


Posłuchaj
09:15 rozmiekczanie_polski.mp3 O niemieckich naciskach na Polskę mówił Janusz Osica w audycji Andrzeja Sowy "Rozmiękczanie Polski" z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej - Niemcy". (PR, 10.02.1998)

 

Rozpoczęło się tworzenie korpusu do interwencji w Gdańsku w obawie przed zbrojną napaścią, a Polacy dzięki twardej postawie wobec zachodniego sąsiada uzyskali wsparcie angielskie. Hitler uznał, że pakt z Brytyjczykami powoduje jednocześnie zerwanie układu z Polską, który zawarł jeszcze z Piłsudskim.

Wszystkie te wydarzenia doprowadziły do historycznego wystąpienia Józefa Becka przed Sejmem RP 5 maja 1939 roku, gdzie powiedział:

– Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną – apelował z mównicy sejmowej minister Józef Beck. – Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.


Posłuchaj
02:46 józef beck - przemówienie w sejmie___k 349_tr_1-1_1458448664debbff[00].mp3 Fragment przemówienia sejmowego Józefa Becka z 5 maja 1939 roku (PR, 05.05.1939)

 

Słowa Becka zostały przyjęte w ławach sejmowych owacjami i odbiły się głośnym echem w kraju i za granicą. Niemieckie żądania jednak nie ustały i ostatecznie Niemcy napadły na Polskę 1 września 1939 roku.

mb/im

Czytaj także

Kolosalne straty wojenne Warszawy. Raport za lata 1939-1945

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2024 05:39
W czasie powstania warszawskiego mogło zginąć od 150 do 200 tysięcy Polaków, w tym jedynie 16 tysięcy z nich było żołnierzami. Raport przygotowany w 2004 roku oszacował straty poniesione przez Warszawę na 45,3 miliarda dolarów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Deklaracja o nieagresji z Hitlerem – pakt z diabłem próbą obrony niepodległości

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2024 05:55
– Polska dyplomacja nie miała innej alternatywy niż polityka równowagi i osiągnięcie taktycznego porozumienia z Niemcami – oceniał na antenie Polskiego Radia prof. Marek Kornat.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nazistowscy miliarderzy": za bogactwem wielu niemieckich firm kryje się często ciemna historia rodzinna

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2023 05:40
Fortuny wielu niemieckich przemysłowców powstały na plecach robotników przymusowych i Żydów podczas II wojny światowej, napisał w opublikowanej w ubiegłym roku książce "Nazistowscy miliarderzy. Czarna historia najbogatszych niemieckich dynastii" holenderski dziennikarz David de Jong. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

90 lat temu Adolf Hitler sięgnął po pełnię władzy. Dyktatura "demona zła"

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2024 05:45
- To zdumiewające, bo on wyszedł z samego dołu. W kraju, w którym istniały pewne tradycje hierarchii społecznej i sztywne normy, trudny było się przebić, jeśli ktoś nie pochodził z określonego środowiska czy klasy społecznej. A Hitler to zrobił – mówił w radiowej audycji o karierze politycznej wodza III Rzeszy historyk prof. Franciszek Ryszka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ograbieni z przyszłości. Jak wyglądałaby Polska, gdyby nie II wojna światowa?

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2024 05:50
II wojna światowa musiała wybuchnąć. Dążyły do tego oba zbrodnicze totalitaryzmy – niemiecki nazizm i sowiecki komunizm. W wyniku konfliktu wśród licznych strat, które ponieśli Polacy, wliczyć trzeba jeszcze jedną – ograbienie z przyszłości, na którą pracowała II RP, a która nigdy się nie wydarzyła.
rozwiń zwiń